Byłem z nim w związku 2,5roku, sprawił że zostawiłem dla niego faceta z którym byłem wcześniej i który później na nas się mścił o to.
Po kolejnej awanturze (w ostatnim czasie było ich bardzo dużo) stwierdził że nie możemy być razem bo nie jestesmy w stanie spełniać swoich oczekiwań i mamy zupełnie inne podejście do życia i inne priorytety.
Twierdzi że potrzebuje czasu na spokojną rozmowę, po częsci to rozumiem ale boje się że przez ten czas zapomni o mnie i nauczy się życ beze mnie.
Chce żeby dał mi, nam jeszcze jedną szansę. Boję się też naciskać żeby go nie zniechęcić. Ta cisza z jego strony jest dla mnie nie do zniesienia, choć sam do niego nie piszę ale nie wiem jak długo tak wytrzymam. Cały czas myśle o nim ale boje się odezwać.
Najgorsze jest to że on ma znajomych, przyjaciół, rodzinę z którą może o tym pogadać a u mnie nikt o mnie nie wie i dusze wszystko w sobie. Nie mam z kim pogadać o tym.
Co mam zrobić żebyśmy znów byli razem?