Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Zamkniêty przez: motyl | 2009-07-23, 18:13

Autor

Wiadomo¶æ

Dorn  

Stały User


ImiÄ™: Radek

Wiek: 33

Do³±czy³: 17 Cze 2009

   

Wys³any: 2009-06-17, 18:57   2 połówka

Jak to właściwie jest, co to oznacza, że znalazło się taką osobę? Czy jest ona podobna do Ciebie czy też różni się, co daje możliwość wzajemnego uzupełnienia się ?
Otóż mój problem jest następujący:
Poznałem dziewczynę z którą fajnie mi się rozmawia, fajnie mi się spędza czas. Na początku postrzegałem same podobieństwa między nami. Ostatnio jednak zaczynam dochodzić do wniosku że dużo jest między nami różnic.
Rozmawia nam się może fajnie, aczkolwiek nie za każdym razem znajdą się tematy do rozmów, wtedy jest rozmowa bez tematu (nie umiem tego opisać). Ale czasem mnie nachodzą wątpliwość, ponieważ zarówno ja jak i ona może z każdym rozmawiać pod warunkiem że ta druga osoba ma na to ochotę. Przede wszystkim zasadniczą różnicą są zainteresowania: tym czym ja się pasjonuję(tą dziedziną nauki) ona tego nie znosi (ona jest bardziej humanistką; ja typowo ścisły umysł). Co do muzyki ona może/lubi słuchać wszystkiego za wyjątkiem tego czego ja słuchać lubię najbardziej. Nie wiem, no może to są głupie różnice, ale zawsze są. Dodatkowo dziewczyna ma 2 znajomych z którymi się perfekcyjnie dogaduje: jak to określa myśli tak jak oni, śmieszy ją to samo co ich, no i jak raz byłem z nią i jednym z tych znajomych to się śmiała z każdego jego słowa, cokolwiek powiedział, dowolne słowo, to ona się śmiała... Ja nie wiem, między nami takiej empatii chyba nie ma... Kolejna różnica to znajomi.... jej znajomi, a moi znajomi to dwa różne światy; i ja się czuję źle w ich towarzystwie tak jak ona by się źle czułą w towarzystwie moich znajomych. Też ich poczucie humoru mnie nie za bardzo śmieszy tak jak ich nie śmieszy moje poczucie humoru...
Mimo wszystko uczucia zadłużyła we mnie, ale to też nie wiem czy to tylko dlatego że okazałem jej zainteresowanie... Boję się tych różnic, boję się tego że jak będę z nią razem, to za długo się to nie utrzyma, że zaczniemy się nie dogadywać...
Chciałbym usłyszeć wasze opinie na ten temat.
 

krucha_  

Stały User



ImiÄ™: Agata

Wiek: 29

Do³±czy³a: 07 Cze 2009

   

Wys³any: 2009-06-17, 19:01   

podobno przeciwień^stwa sie przyciągają. jakbyscie byli bez rznic nie bylo by tematu, inne poglady, to jest cos.. A jesli nie spróbujesz to sie nigdy nie dowiesz!! PZdR
_________________
"Codziennie patrz na świta, jakbyś widział go po raz pierwszy"
 

Haelfte  

Mega wymiatacz

Alles Gut !



ImiÄ™: Filip

Wiek: 30

Do³±czy³: 15 Sty 2009

Sk±d: Katowice!

   

Wys³any: 2009-06-17, 19:11   

Dorn,

Wypisz wymaluj moja sytuacja ;D
nie wiem co poradzic sam :->
_________________
"...Heute Gestohlen, Schon Morgen In Polen..."
Ich schreibe richtig auf Polnisch
 

though  

Pogromca postów


Wiek: 30

Do³±czy³a: 28 Gru 2008

   

Wys³any: 2009-06-17, 19:13   

to są małe różnice, dogadacie, przynajmniej ja tak myśle, jeśli dobrze wam się rozmawia to takie drobne różnice nie grają roli, a co do jej znajomych, to chyba nie musisz się z nimi zbyt często widywać
 

Ultraska  

Stały User



Do³±czy³a: 09 Mar 2009

Sk±d: Tychy

   

Wys³any: 2009-06-17, 20:35   

Ja nie mam nic wspólnego z moim. Chyba nie ma rzeczy, w której się zgadzamy. I bardzo dobrze nam z tym. Wzajemnie się uzupełniamy, doradzamy. Postrzegamy cos inaczej, więc zawsze możemy liczyć na szczerą opinię drugiego. Nie wyobrażam sobie mieć chłopaka takiego jak ja. A , tak jak w tej reklamie: woda i olej! :mrgreen: Najlepiej nam razem czy jak to tam leci :-D
 

Dorn  

Stały User


ImiÄ™: Radek

Wiek: 33

Do³±czy³: 17 Cze 2009

   

Wys³any: 2009-06-18, 04:06   

No w sumie to co mówicie ma sens i uspokoiliście mnie nawet :-)
Teraz właśnie poznałem, że ten znajomy o którym wspominałem jest strasznie do niej podobny. Sposób wypowiedzi i w ogóle ten charakter, ta wrażliwość... Jakby jej brat :]
Ale powiedzcie mi czy ktoś takie nie byłby lepszy w związku, tak czysto teoretycznie ;)
 

Invaders

Stały User



Do³±czy³: 30 Maj 2009

   

Wys³any: 2009-06-18, 07:06   

Dorn, spróbuj co masz do stracenia? Najwyżej trochę pocierpisz, najwyżej ... :-(
_________________
 

Ultraska  

Stały User



Do³±czy³a: 09 Mar 2009

Sk±d: Tychy

   

Wys³any: 2009-06-18, 09:27   

Dorn, nie, uwierz, że nie. Można się zanudzić.
 

paradoks  

Wymiatacz

oryginalność!



Wiek: 32

Do³±czy³a: 13 Cze 2009

   

Wys³any: 2009-06-18, 09:30   

W Twojej wypowiedzi zauważam same różnice a na pewno jest coś, co Was łączy. Skup się na tym a to, że nie jesteście do siebie podobni w niczym nie przeszkadza ;)
 

Dorn  

Stały User


ImiÄ™: Radek

Wiek: 33

Do³±czy³: 17 Cze 2009

   

Wys³any: 2009-06-18, 11:22   

Są same różnice w mojej wypowiedzi, bo tylko na nich się skupiłem(bo ten problem chciałem rozwinąć), oczywiście że są też podobieństwa, jak też pisałem, na początku znajomości dostrzegałem same podobieństwa :-P
2 problem, że ona mi swoich uczuć prawie wcale nie okazuje, no ale może to się z czasem zmieni...
A miałem taki piękny sen dzisiaj... :-D
 

lovez8  

Hiper wymiatacz

obserwatorka.



Wiek: 28

Do³±czy³a: 17 Kwi 2009

   

Wys³any: 2009-06-18, 12:20   

a na czym polegają "dwie połówki"? nie są identyczne. wrecz przeciwnie- sa różne i wzajemnie sie uzupełniają. i włsnie o to chodzi.
_________________
My dear fellow, the truth isn't quite the sort of thing one tells to a nice, sweet, refined girl.
One should always be in love. That's why one should never marry.

Oscar Fingal O'Flahertie Wills Wilde
 

Klaudia...;p  

Wymiatacz


Do³±czy³a: 13 Cze 2009

   

Wys³any: 2009-06-18, 12:28   

tak, tak- przeciwieństwa się przyciągają, w przeciwnym razie byłoby nudno (uwież-wiem coś o tym)
rozmowa bez tematu to też rozmowa;p jak nie macie o czym gadac to poprostu posiedźcie w milczeniu, zrobi się troche romantycznie...

nie okazuje uczuc... hmm... może to tylko kwestia czasu...
nie ma siÄ™ co przejmowac...;)
 

Dorn  

Stały User


ImiÄ™: Radek

Wiek: 33

Do³±czy³: 17 Cze 2009

   

Wys³any: 2009-06-18, 14:31   

Klaudia...;p napisa³/a:

tak, tak- przeciwieństwa się przyciągają, w przeciwnym razie byłoby nudno (uwież-wiem coś o tym)
rozmowa bez tematu to też rozmowa;p jak nie macie o czym gadac to poprostu posiedźcie w milczeniu, zrobi się troche romantycznie...


Generalnie to ja więcej nawijam hehehe :-P
Ale szczerze nie przeszkadza mi to, bo wolę ja gadać, niż żeby ktoś mi non-stop nad uchem paplał :-P

Klaudia...;p napisa³/a:

nie okazuje uczuc... hmm... może to tylko kwestia czasu...


Szczerze mam taką nadzieję :-D Gorzej jeżeli ona po prostu nie odczuwa potrzeby okazywania uczuć i nic się nie zmieni... :-P
 

m@gd@325  

Mega wymiatacz

m@gd@325


ImiÄ™: Magda

Wiek: 32

Do³±czy³a: 11 Kwi 2009

   

Wys³any: 2009-06-19, 14:18   

No to poczekaj jeszcze troche bo po co masz z nia byc skoro boisz sie że to nie potrwa długo..tak jak inni mówią przeciwieństwa się przyciągają podobno, może tak jest i w waszym przypadku,ale skoro masz wątpliwości czy to aby napewno to to lepiej odczekaj jeszcze troche ;)
 

Dorn  

Stały User


ImiÄ™: Radek

Wiek: 33

Do³±czy³: 17 Cze 2009

   

Wys³any: 2009-07-23, 17:40   

Nie okazuje uczuć, no wiadomo mogę poczekać :-D
Ale ostatnio coś wzbrania się przede mną, kiedyś na więcej pozwalała, a teraz jak ją obejmę czy coś ro różnie to bywa: czasem się wyrwie mówiąc, żebym przestał bo ona tak nie lubi... Tylko dlaczego teraz nagle nie lubi... :-x Jak żeśmy ostatnio szli to objąć jej nie mogłem bo "ograniczałem jej swobodę ruchów" :-x
Nie, nie jest tak że ona nic nie czuje - wręcz przeciwnie...
Tylko że ja mam czasem wrażenie, że to jest moja starsza siostra, nie dziewczyna... :oczami:
Może jakaś dziołcha mi to zinterpretować, bo ja nie kumam dlaczego tak jest :-/ Uważacie że to się zmieni ? :-P
Aaa i jeszcze ostatnio o bele co się na mnie denerwuje, często tak, że coś zrobię (jakieś zachowanie czy jak coś powiem) to u innej osoby ją to nie drażni czasem bawi, a u mnie denerwuje. :->
I wreszcie ten znajomy o którym wspominałem: bez niego jest OK, przy nim ona nie chce ze mną gadać i takie wrażenie odnoszę jakbym ją ma maxa wnerwiał - akurat przy nim. Zwróciłem jej na to uwagę, ale ona twierdzi, że nie robi tego świadomie - to możliwe ? :-x
Bo ja tego nie kumam dlaczego tak jest ? :niepewny:
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com