Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

korwintylkokorwin

User


Do³±czy³: 04 Lip 2014

   

Wys³any: 2014-07-13, 16:38   

Każda kobieta ma prawo do aborcji, i to czy płód jest dzieckiem czy nie jest tutaj drugorzędne.

Każda kobieta ma prawo do aborcji ponieważ posiada prawo własności do swojego ciała, więc ma również prawo wyeksmitować niechcianego lokatora ze swojej posesji. Nie chodzi tutaj o zabójstwo, tylko o wyegzekwowanie swojego prawa własności. Jeżeli byłoby możliwe abortowanie bez zabijania płodu to zabicie go byłoby sprzeczne z zasadą proporcjonalności - tak samo nie możecie zastrzelić znajomego w swoim mieszkaniu jeżeli chcecie go wyprosić, najpierw należy go grzecznie poprosić, a strzelać jedynie gdy będzie to konieczne do obrony waszych praw.

Każdy człowiek jest właścicielem swojego życia i ma prawo uczynić z nim co zechce, również się zabić. Jeżeli nie jest w stanie zrobić tego sam, lecz poprosi kogoś o taki czyn nie widzę w tym nic złego. Dobrowolna umowa, w której nikt nie stracił. Win-win.

Co do eutanazji tzw. warzyw które nie mogą wyrazić swojej woli, to sprawa jest również prosta - jeżeli ktoś chce podtrzymywać ich przy życiu, niech to robi. Jeżeli ktoś nie chcę - to niech tego nie robi. Nikt nie ma obowiązku utrzymywać kogoś przy życiu. Odłączenie od aparatury nie jest zabójstwem, tylko egzekwowaniem swojego prawa własności. To, że ktoś umrze w takim procesie jest bez znaczenia. To, że ktoś potrzebuje mojej własności do egzystencji nie oznacza iż ma do niej prawo, a ja mam obowiązek mu jej użyczyć.
Nie staję się czyimś niewolnikiem, tylko dlatego, że ja mam, a ktoś inny potrzebuję.
 

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Do³±czy³: 08 Pa¼ 2013

   

Wys³any: 2014-07-14, 18:30   

korwintylkokorwin napisa³/a:

Co do eutanazji tzw. warzyw które nie mogą wyrazić swojej woli, to sprawa jest również prosta - jeżeli ktoś chce podtrzymywać ich przy życiu, niech to robi


Z punktu prawa, wszystko co napisałeś tutaj o eutanazji jest z nim niezgodne.
To czy lekarz będzie miał ochotę przepisać ci leki, czy wykopać cię z gabinetu na zbity pysk, nie ma znaczenia - jego obowiązek jako lekarza, a nie, "czy mu się chce" - determinuje co musi robić, a czego nie powinien.
Decyzje o odłączeniu aparatury nie są podejmowane na widzimisię o jakiejś własności.

korwintylkokorwin napisa³/a:

Nikt nie ma obowiązku utrzymywać kogoś przy życiu. Odłączenie od aparatury nie jest zabójstwem, tylko egzekwowaniem swojego prawa własności.


Jestem ciekaw w jaki sposób odłączenie Schumachera od aparatury byłoby egzekwowaniem własności lekarza?
 

Damn  

Pogromca postów

Queen Dude



Wiek: 28

Do³±czy³a: 10 Kwi 2010

   

Wys³any: 2014-07-14, 22:03   

korwintylkokorwin, nie uważasz, że problematyka aborcji i eutanazji sprowadza się do etyki? Nie jest możliwe tutaj tak prostolinijne, strywializowane rozumowanie. Prawo do życia jest najważniejszym prawem człowieka. Sądzę, że jesteś albo prowokatorem, albo człowiekiem bardzo zaślepionym ideologicznie co widać po nicku.
_________________

If you don't wanna see that sunset,
stop looking in a demon's eye

Temporarily online
 

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Do³±czy³: 08 Pa¼ 2013

   

Wys³any: 2014-07-14, 23:07   

Ja obstawiam, że to kolejny raz - wralpl.
 

suffering

User


Do³±czy³: 15 Lip 2014

   

Wys³any: 2014-07-15, 14:16   

Cytat:

korwintylkokorwin, nie uważasz, że problematyka aborcji i eutanazji sprowadza się do etyki? Nie jest możliwe tutaj tak prostolinijne, strywializowane rozumowanie. Prawo do życia jest najważniejszym prawem człowieka. Sądzę, że jesteś albo prowokatorem, albo człowiekiem bardzo zaślepionym ideologicznie co widać po nicku.


Oczywiście, że sprowadza się do etyki, dlatego przedstawiłem etyczne uzasadnienie tych dwóch czynów.
Tak, prawo do życia jest najważniejszym prawem człowieka - to źródło etyki, życie człowieka.

Cytat:

Płód nie ma prawa przebywać w łonie kobiety, lecz znajduje się tam za jej przyzwoleniem. To przyzwolenie może zostać cofnięte przez kobietę w dowolnym czasie, ponieważ jej łono jest częścią jej ciała. Przyzwolenie nie jest prawem. Nie ma czegoś takiego, jak prawo do życia w ciele innej osoby, innymi słowy: nie ma prawa do zniewalania.
Na przekór opinii aktywistów antyaborcyjnych (fałszywie zwanych pro-life'owcami, gdyż w rzeczywistości są przeciwko prawu do życia faktycznej osoby ludzkiej w tym sporze) kobieta nie jest maciorą rozpłodową, posiadaną przez państwo (czy kościół). Nawet jeśli płód rozwinąłby się do takiego stopnia, że mógłby przeżyć jako niezależny byt poza brzuchem kobiety, nadal nie miałby prawa przebywać w nim.

To, co tyczy się płodu, również tyczy się fizycznie zależnej osoby dorosłej. Jeśli dorosły - np. utrzymywany przy życiu przez szpital - może przeżyć tylko przez bycie podpiętym do innej osoby, to wolno mu to zrobić tylko za dobrowolnym przyzwoleniem tej osoby. Nie ma czegoś takiego, jak prawo do życia kosztem starań innej osoby, innymi słowy: nie ma czegoś takiego, jak prawo do zniewolenia.


źródło: http://kelthuz.blogspot.c...ie-aborcji.html (tłumaczenie z http://abortionisprolife.com/faq/ )

Cytat:

To czy lekarz będzie miał ochotę przepisać ci leki, czy wykopać cię z gabinetu na zbity pysk, nie ma znaczenia - jego obowiązek jako lekarza, a nie, "czy mu się chce" - determinuje co musi robić, a czego nie powinien.
Decyzje o odłączeniu aparatury nie są podejmowane na widzimisię o jakiejś własności.



Jaki obowiązek? Uważasz iż lekarz jest Twoim niewolnikiem, niewolnikiem każdego kto potrzebuję? A powodem jego zniewolenia ma być fakt iż on ma, posiada, jest zdolny ci pomóc?
Otóż informuje Cię iż nikt nie ma obowiązku Cię ratować, nie ma "prawa" do zdrowia ani do mieszkania ani do kochanki. Jest jedynie prawo do życia, prawo do własności co jest konsekwencja prawa do życia. PRAWO, a nie lewicowa nowomowa - czyli prawo negatywne. Nikt nie ma prawa Ci tego życia odebrać, ale Twoje prawo do życia nie implikuje konieczności każdego napotkanego na Twojej drodze człowieka do służenia Ci. Prawo do wolności słowa nie oznacza iż każda gazeta ma obowiązek drukować Twoje wysrywy, bo to jest ich "psi obowiązek, bo ja mam prawo!".

Prawo które wymaga łamania praw innych ludzi nie jest prawem tylko lewackim sofizmatem.

Każdemu odebrać podług zdolności, każdemu dać według potrzeb, jak głosi stara maksyma lewicy, tak? Każdy człowiek jest niewolnikiem drugiego ponieważ drugi ma prawo do życia - więc oznacza to iż ma prawo wziąć Twoje jedzenie, zamieszkać pod Twoim dachem? Tak, tak rozumiesz prawo do życia?
 

janko  

Hiper wymiatacz



ImiÄ™: janek

Wiek: 33

Do³±czy³: 09 Sty 2011

Sk±d: warszawa

   

Wys³any: 2014-07-16, 09:00   

suffering napisa³/a:

Jaki obowiązek? Uważasz iż lekarz jest Twoim niewolnikiem, niewolnikiem każdego kto potrzebuję?


Na pewno lekarz przyjmując pracę, za którą dostaje płacę zgodził się na pewne warunki, czyż nie?
Jeśli w umowie z pracodawcą ma zapis, że będzie chronił zdrowie i życie drugiego człowieka no matter what, to chyba powinien to robić, nie? Co innego jak lekarz prowadzi własną klinikę. Może wtedy dowolnie dobierać klientów-pacjentów, ale dopóki pracuje chociażby w publicznym szpitalu, musi przestrzegać warunków zatrudnienia.
 

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Do³±czy³: 08 Pa¼ 2013

   

Wys³any: 2014-07-16, 09:21   

suffering napisa³/a:

Jaki obowiązek? Uważasz iż lekarz jest Twoim niewolnikiem, niewolnikiem każdego kto potrzebuję? A powodem jego zniewolenia ma być fakt iż on ma, posiada, jest zdolny ci pomóc?



Sraki, widać Korwin wychował ostatnimi czasy zbyt wielu idiotów - lekarz ma przede wszystkim obowiązek jako lekarz, prawa ma jako człowiek, obywatel - ale jego zachowanie względem pacjenta determinuje prawo i etos zawodu.

suffering napisa³/a:

Otóż informuje Cię iż nikt nie ma obowiązku Cię ratować


Lekarz ma taki obowiÄ…zek.

suffering napisa³/a:

jedynie prawo do życia, prawo do własności co jest konsekwencja prawa do życia. PRAWO, a nie lewicowa nowomowa - czyli prawo negatywne. Nikt nie ma prawa Ci tego życia odebrać, ale Twoje prawo do życia nie implikuje konieczności każdego napotkanego na Twojej drodze człowieka do służenia Ci.


Widać, nie studiowałeś prawa ani nie miałeś nigdy porządnej książki prawniczej w dłoniach, bo wszystko co piszesz to bełkot, który od niechcenia może obalić średnio ogarnięty student III roku.


suffering napisa³/a:

Prawo do wolności słowa nie oznacza iż każda gazeta ma obowiązek drukować Twoje wysrywy, bo to jest ich "psi obowiązek, bo ja mam prawo!".


Jasne, jednak takie wydawnictwo Bellona, z chwilą zawarcia przeze mnie umowy, ma względem mnie obowiązki - na przykład, nie może wydać mojej książki z przeróbkami bez konsultacji ze mną.
Umowy cywilno-prawne determinują obowiązki każdej ze stron, podobnie lekarz pracując w szpitalu musi się kierować wytycznymi, a nie swoją prywatą w stylu "nie lubię gościa to go nie będę leczył"

suffering napisa³/a:

Każdemu odebrać podług zdolności, każdemu dać według potrzeb, jak głosi stara maksyma lewicy, tak? Każdy człowiek jest niewolnikiem drugiego ponieważ drugi ma prawo do życia - więc oznacza to iż ma prawo wziąć Twoje jedzenie, zamieszkać pod Twoim dachem? Tak, tak rozumiesz prawo do życia?



Lewak głosowałby na Korwina? :oczami:
Dzieciaku, znajdź sobie inne zajęcie i nie szukaj zaczepki, bo widać, że głupiutki jeszcze jesteś.
 

nie_multikonto_tylko_nie_

User


Do³±czy³: 16 Lip 2014

   

Wys³any: 2014-07-16, 16:20   

Cytat:

Sraki, widać Korwin wychował ostatnimi czasy zbyt wielu idiotów - lekarz ma przede wszystkim obowiązek jako lekarz, prawa ma jako człowiek, obywatel - ale jego zachowanie względem pacjenta determinuje prawo i etos zawodu.



Uważasz iż lekarz jest niewolnikiem kolektywu, bo kolektyw potrzebuję jego usług tak? Lekarz ma prawa jako człowiek, i żadne inne prawo nie może stać z tymi prawami w sprzeczności. Szczyt kolektywistycznego myślenia, roszczeniowa postawa wobec innych jednostek, uważanie iż się należy, tak po prostu.. Potrzebuje się leczyć więc on ma mnie leczyć bo on umie! A jak nie do do obozu. Tak głosi etos jego zawodu, w końcu jego obowiązkiem jest służba społeczna. Jego życie nie należy do niego, oddał je w ofierze masom rabusiów i pasożytów samym faktem zdobycia umiejętności które mogą się tym pasożytom przydać. Czysty przykład kultury altruizmu.

Jakim etosem zawodu? Kto wymyślił jakiś etos zawodu? Typowy przykład jakiś kolektywnych zasad narzucanym całym grupom społecznym. Jesteś zwykłym zbrodniarzem, jeżeli w wolnym społeczeństwie podejdziesz do lekarza i nakażesz mu Tobie pomóc "bo tak głosi kolektywna zasada naszego narodu, Ty musisz pomóc mi ponieważ potrafisz a ja potrzebuję. Najpierw stoją zasady służenia Twoim braciom i siostrom, najpierw stoi ich interes, interes narodu, interes rzeszy, rasy, klasy społecznej - Twoje prawa jako człowieka, jednostki przychodzą później. Twoje życie należy do innych, a dopiero później do ciebie" to zostaniesz wyproszony, lub zastrzelony przez prywatną agencje ochrony jak będziesz próbował egzekwować swoje "prawa".

Otóż to, dobrze zdefiniowane prawa nie mogą stać ze sobą w sprzeczności. Jeżeli ja mam prawo do własności, to TY nie możesz mieć prawa do mojej własności, te dwa prawa nie mogą współistnieć.

Cytat:

Lekarz ma taki obowiÄ…zek.



A oficer NKWD ma obowiązek strzelać w tył głowy polskim oficerom. Ale czy naprawdę ma taki obowiązek?

Cytat:

Widać, nie studiowałeś prawa ani nie miałeś nigdy porządnej książki prawniczej w dłoniach, bo wszystko co piszesz to bełkot, który od niechcenia może obalić średnio ogarnięty student III roku.



To co piszę to obiektywistyczna teoria prawa i etyki tworzona przez obecnie największych filozofów z Ayn Rand Institute, a nie etatystyczno-kolektywistyczny bełkot którym to są kodeksy prawne obecnie nam funkcjonujące.

Cytat:

Jasne, jednak takie wydawnictwo Bellona, z chwilą zawarcia przeze mnie umowy, ma względem mnie obowiązki - na przykład, nie może wydać mojej książki z przeróbkami bez konsultacji ze mną.
Umowy cywilno-prawne determinują obowiązki każdej ze stron, podobnie lekarz pracując w szpitalu musi się kierować wytycznymi, a nie swoją prywatą w stylu "nie lubię gościa to go nie będę leczył"


pacta sunt servanda, czy ktoś temu zaprzecza? Pokazuje Ci tylko, że prawo nie oznacza iż ktoś ma obowiązek Ci spełniać zachcianki - prawo nie mogą stać w sprzeczności ze sobą.


Cytat:

Lewak głosowałby na Korwina? :oczami:
Dzieciaku, znajdź sobie inne zajęcie i nie szukaj zaczepki, bo widać, że głupiutki jeszcze jesteś.



Nie jesteś dla mnie partnerem do dyskusji bęcwale.
_________________
pamietam hasla
 

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Do³±czy³: 08 Pa¼ 2013

   

Wys³any: 2014-07-16, 18:10   

nie_multikonto_tylko_nie_ napisa³/a:

Potrzebuje się leczyć więc on ma mnie leczyć bo on umie! A jak nie do do obozu.


Lekarz to człowiek, który podjął decyzję, iż będzie lekarzem i z chwila złożenia przysięgi oraz podjęcia pracy w zawodzie, nałożony zostaje na niego obowiązek leczenia ludzi.
Obojętnie czy mu się podoba czy nie, że pacjentem jest pan Zdzich czy atrakcyjna kobieta.
Jak nie chce leczyć, to może zmienić zawód.

Podobnie strażak nie robi nikomu łaski, że JRG kieruje go do pożaru i każe mu gasić - taki zawód wybrał, wypełnia obowiązki.
Dyskutować może sobie po robocie.



nie_multikonto_tylko_nie_ napisa³/a:

Typowy przykład jakiś kolektywnych zasad narzucanym całym grupom społecznym. Jesteś zwykłym zbrodniarzem, jeżeli w wolnym społeczeństwie podejdziesz do lekarza i nakażesz mu Tobie pomóc "bo tak głosi kolektywna zasada naszego narodu, Ty musisz pomóc mi ponieważ potrafisz a ja potrzebuję


Nie, bo jeżeli spotkam lekarza na ulicy to jego pomoc jest uzależniona od jego woli, może mnie minąć, może mi pomóc.
W pracy ma obowiązek mi pomóc.

nie_multikonto_tylko_nie_ napisa³/a:

Twoje życie należy do innych, a dopiero później do ciebie" to zostaniesz wyproszony, lub zastrzelony przez prywatną agencje ochrony jak będziesz próbował egzekwować swoje "prawa".


Mogę jeśli łamię przepisy, np. wyrywam krzesełka ze stadionu.


nie_multikonto_tylko_nie_ napisa³/a:

. Jeżeli ja mam prawo do własności, to TY nie możesz mieć prawa do mojej własności, te dwa prawa nie mogą współistnieć.


Bla bla bla, to jest właśnie lewacki bełkot - tacy jak ty pieprzą bzdury, że Konfederaci mogli niewolić Murzynów bo to ich własność a zła Unia im ich ukradła :-D

nie_multikonto_tylko_nie_ napisa³/a:

oficer NKWD ma obowiązek strzelać w tył głowy polskim oficerom. Ale czy naprawdę ma taki obowiązek?


Oficer NKWD ma rozkaz dbać o bezpieczeństwo wewnętrzne ZSRR, w tym likwidację wrogów ludu - czy mieli rację czy nie, to jest temat dla historyków.
Tu nie ma żadnego porównania które by było sprzeczne z lekarzem i obowiązkami.

nie_multikonto_tylko_nie_ napisa³/a:

Pokazuje Ci tylko, że prawo nie oznacza iż ktoś ma obowiązek Ci spełniać zachcianki - prawo nie mogą stać w sprzeczności ze sobą.


I nie stoi, lekarz leczy, ja płacę z podatków aby leczył.
Widać sam nie wiesz o czym bredzisz.

nie_multikonto_tylko_nie_ napisa³/a:

Nie jesteś dla mnie partnerem do dyskusji bęcwale.


Heil Korwin-Mikke.
 

Hella  

Pogromca postów



Do³±czy³a: 03 Sie 2014

Sk±d: Warszawa

   

Wys³any: 2014-08-07, 14:37   

Jestem za aborcją tylko w trzech przypadkach: 1) ciąża jest wynikiem gwałtu, 2) ciąża zagraża zdrowiu i życiu matki, 3) płód jest tak zdeformowany, że dziecko nie ma szans urodzić się zdrowe i wkrótce po porodzie umrze.

Za eutanazją jestem w sytuacji, gdy śmiertelnie chory człowiek ogromnie cierpi i nie ma żadnych szans na poprawę jego stanu. Każdy ma prawo decydować o swoim życiu, tak samo jak ma prawo decydować o swojej śmierci. Jeżeli ktoś umiera długo w męczarniach, powinien mieć prawo do zadecydowania o skróceniu swojego cierpienia. O wiele trudniejsza sytuacja jest z człowiekiem-"roślinką", z kimś kto leży przykuty do łóżka od wielu lat, nie ma świadomości tego, co się wokół niego dzieje i nie może sam podejmować decyzji. Nie wiem czy w takich przypadkach ma prawo za niego decydować rodzina. Trudno mi powiedzieć. Wydaje mi się, że każdą tego typu sprawę powinno rozpatrywać się indywidualnie.
 

AnimaVilis  

Stały User



ImiÄ™: Hanna

Do³±czy³a: 14 Sie 2014

Sk±d: woj. lubuskie

   

Wys³any: 2014-08-14, 23:42   

Moje zdanie w kwestii aborcji jest podzielone. Z jednej strony gwałt nieco ją usprawiedliwia. Jednak jeżeli ktoś dobrowolnie decyduje się na seks to musi się liczyć z ewentualnymi konsekwencjami.
_________________
"Siadaj koło mnie,
to dla ciebie jest Å‚awka,
posłuchaj, jak pięknie o miłości gada
ten, który miłości nigdy nie zaznał."
 

Frankie  

Wymiatacz

It's alive!



Wiek: 27

Do³±czy³: 25 Lip 2014

Sk±d: ³ódzkie

   

Wys³any: 2014-08-15, 12:54   

Z aborcją sprawa jest prosta: w razie zagrożenia życia matki, jeśli dziecko miałoby się urodzić ciężko chore i praktycznie nie mieć szans przeżycia, kiedy ciąża byłaby efektem gwałtu etc. - jestem na tak.
Ale aborcja jako ''metoda antykoncepcji'', po wpadce, kiedy jest się świadomym ryzyka, jest według mnie niedopuszczalna.
Jeśli chodzi o eutanazję... w pewnych przypadkach sądzę, że jestem w stanie zrozumieć chęć jej dokonania. Na przykład jeśli ktoś jest ciężko chory i cierpi, a i tak nie można mu już pomóc, to taka eutanazja mogłaby być dla niego wybawieniem. Wszystko zależy od punktu widzenia i sytuacji.
_________________
I never chose this fate - brains what I want
I never chose this fate... more!!
 

Krit  

Pogromca postów



Do³±czy³: 23 Maj 2009

Sk±d: Górny ¦l±sk

   

Wys³any: 2014-09-19, 05:37   

Tak sobie czytam w kwestii polskiej debaty dookoła aborcji rzecz chyba kanoniczną:

http://wolnelektury.pl/ka...note-idp6852896

I jestem zdumiony jak nam się wszystko uwsteczniło, prawnicy ogłupieli, społeczeństwo zakonserwowało w obłudzie i hipokryzji ; o
_________________
#truestory
 

HCNOPS  

Hiper wymiatacz



Do³±czy³: 19 Wrz 2013

   

Wys³any: 2014-09-19, 09:46   

AnimaVilis napisa³/a:

Jednak jeżeli ktoś dobrowolnie decyduje się na seks to musi się liczyć z ewentualnymi konsekwencjami.


Powiedz to biednym rodzinom, które aby utrzymać ente dziecko będą utrzymywane z naszych podatków, zaś dzieciaki takie z powodu słabej sytuacji finansowej nie będą miały możliwości do samorozwoju. Pierdy o tym, że ważna jest miłość, a nie dobra materialne można między bajki włożyć. Dobra materialne są równie ważne dla prawidłowego, niezachwianego rozwoju dziecka.

Frankie napisa³/a:

Ale aborcja jako ''metoda antykoncepcji'', po wpadce, kiedy jest się świadomym ryzyka, jest według mnie niedopuszczalna.


Jest niedopuszczalna dla Ciebie. Jakim prawem Twoje standardy moralne mają być oficjalnymi standardami całego społeczeństwa i dyktować mają co komu wolno, a co nie? Ja np. jem bardzo mało czerwonego mięsa z powodów zdrowotnych, lecz daleki jestem od stwierdzenia, że skoro ja jem schab raz na miesiąc, to powinno się zakazać w Polsce jedzenia go częściej.

Frankie napisa³/a:

Jeśli chodzi o eutanazję... w pewnych przypadkach sądzę, że jestem w stanie zrozumieć chęć jej dokonania.


Każdy człowiek ma prawo do życia. Prawo do życia implikuje prawo do śmierci. Człowiek nie ma obowiązku życia, ma prawo do życia i każdy człowiek zdolny do podejmowania świadomych decyzji ma też prawo do decydowania kiedy i w jaki sposób zakończy się jego życie, a także co stanie się z jego zwłokami po śmierci. Państwo zakazując eutanazji, jednocześnie usuwa prawo do życia i nakłada obowiązek życia, zmuszając człowieka do życia, niezależnie co by się nie działo. Zero w takiej postawie szacunku do godności ludzkiej.
 

metalmummy  

Junior Admin

MATKA



ImiÄ™: Karolina Magdalena

Wiek: 31

Do³±czy³a: 28 Gru 2010

   

Wys³any: 2015-01-28, 16:50   6 MITÓW Aborcji

Chcę odkopać temat, i rozpocząć dyskusję na temat MITÓW ABORCJI. Przeczytałam dzisiaj taki artykuł i jestem ciekawa, co o tym sądzicie.
1.
MIT: Aborcja to niebezpieczny zabieg
FAKT: Ponad 99,75 procent zabiegów przerywania ciąży nie wiąże się z żadnymi problemami natury medycznej
Z najnowszego badania przeprowadzonego przez naukowców z University of California wynika, że jakiekolwiek problemy zdrowotne z tego powodu dotknęły zaledwie 0,25 proc. kobiet, które przeszły zabieg. Badacze porównują ryzyko aborcji do kolonoskopii, czyli badania dolnego odcinka przewodu pokarmowego. Tymczasem, popkultura wmawia nam co innego. Naukowcy wyliczyli, że w popularnych filmach i serialach z powodu aborcji... umiera co dziesiąta bohaterka.
2.
MIT: Aborcja to zawsze zabieg
FAKT: Tylko co piąta przerwana ciąża wymagała zabiegu medycznego
Amerykańskie Centrum Zwalczania i Zapobiegania Chorobom wyliczyło, że w badanym 2011 roku tylko 19 procent ze wszystkich aborcji odbyło się na stole operacyjnym. Zdecydowana większość przerwanych ciąży to efekt przyjęcia odpowiednich środków farmakologicznych. Z roku na rok zabiegów tego typu jest coraz mniej. Ustępują miejsca środkom wczesnoporonnym.
3.
MIT: Większość kobiet żałuje aborcji i cierpi później na choroby psychiczne
FAKT: Większość kobiet nie żałuje przerwania ciąży
Z badania przeprowadzonego także na University of California wynika, że 95 procent kobiet, które poddały się aborcji, po pewnym czasie uważa, że była to jedyna słuszna decyzja. Czy po latach miewają problemy emocjonalne? Na pewno nie większe, niż te z nas, które zdecydowały się urodzić niechciane dziecko. Zdaniem naukowców ryzyko jest wręcz identyczne.
4.
MIT: Płód odczuwa ból w czasie zabiegu
FAKT: Przed 24. tygodniem ciąży to medycznie niemożliwe
Brytyjskie Stowarzyszenie Ginekologów i Położników potwierdza naukowe ustalenia, że do 24. tygodnia ciąży płód nie jest w stanie odczuwać bólu. Inne badania mówią nawet o granicy 29-30. tygodnia. ¯adna organizacja przeciwników aborcji nie przedstawiła wiarygodnych danych, że może być inaczej.
5.
MIT: Kobiety często są zmuszane do aborcji
FAKT: To bardzo rzadka przyczyna wykonania tego zabiegu
Z badań przeprowadzonych w 2005 roku przez Guttmacher Institute oraz w 2013 przez University of California wynika, że zaledwie 1 procent kobiet, które poddały się aborcji, zrobiło to z powodu presji kogokolwiek (najczęściej partnera). Zdecydowanie częściej przyczyną jest próba ucieczki z patologicznego związku oraz uniknięcia przemocy domowej.
6.
MIT: ¯adna kobieta nigdy nie poddałaby się aborcji, gdyby wiedziała, jak to jest być matką
FAKT: Większość kobiet poddających się aborcji ma już dzieci
Raport przygotowany przez Guttmacher Institute wykazuje, że w 2008 roku aż 61 procent Amerykanek, które zdecydowały się na aborcję, było już matkami. Aż 34 proc. miało przynajmniej dwoje dzieci. Odpada więc argument, że na przerwanie ciąży decydują się wyłącznie przestraszone macierzyństwem bezdzietne kobiety. Organizacja National Abortion Federation twierdzi nawet, że w latach 2008-2011 aż 71 proce. kobiet proszących o aborcję było już matkami
_________________
przestrzegaj regulaminu młody człowieku.
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com