Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

Ja niestety w dzieciństwie nie miałem takich wygód jak CN czy FoxKids.

Był Polsat, TVP1, 2 i TVN.

To mi jednak wystarczało i cieszyłem się z tego, co mogłem :P.

Zapatrywałam się w Reksia, Bolka i Lolka, Myszkę Miki, Scooby Doo, Kaczora Donalda itd.
Scooby Doo obudził we mnie pasję do podróżowania i rozwiązywania przeróżnych zagadek, a także do historii. Tej pasji trzymam się kurczowo do dziś dzień.. Nie wiem co by było gdybym urodziła się później.. pasjonowałabym się praniem każdego, komputerami lub śpiewaniem utworów Hany Montany. Ja w przeciwieństwie do 'dzisiejszych dzieci' prowadziłam intensywne życie towarzyskie. Właśnie dzięki bajkom. Zabawa w podchody w osób trzydzieści gdzie każdy był inną postacią animowaną i nie mogliśmy mówić do siebie po imieniu, zabawy w chowanego na tych samych zasadach czy w berka i łapiąc kogoś trzeba było robić ruch rękoma jak w Dragon Ballu.
Potem oglądałam Ludwiczka, Odlotowe Agentki, Gdzie jest Andy i Dzieciaki z klasy 402. ¦wietne bajki, aczkolwiek nic do mojego życia nie wniosły, bo byłam już za stara.

I jeszcze.. jak mogłam zapomnieć
HARRY POTTER.. przecież to na nim opierało się 3/4 zabaw, gdzie huśtawki były miotłami, kijki różdżkami, a wszystko co było tajemnicze i mroczne miejscem spotkań fanów. Poza tym gdy w nocy strach było zasnąć, wystarczyło wyciągnąć swoją 'różdżkę' spod łóżka i wyczarować coś co będzie chroniło (nie wiem czy to był patronus, ale nie sądzę, bo on pojawiał się chyba w późniejszych częściach, kiedy byliśmy już duzi) i można było spać spokojnie.

Teraz lecę na Nie ma to jak statek/hotel. No i na HP oczywiście

Też najchętniej nie dopuściłabym do tego, żeby moje dziecko nie oglądało tej durnoty, no ale wiem, że tak się nie da i będę musiała po prostu walczyć, żeby nie wyrósł na debila, czyli poświęcać w cholerę czasu na zabawę, a nie używać tv jako nianię..

\\Jest już podobny temat,scalam.

dzilu96, Chciałabym Cię uprzejmie poinformować, że "bajki", które wymieniłaś to Anime. Więc temat powinien być scalony z tamtym tematem.
Ale kto by się tam przejmował... skoro user mówi że "bajki", mimo że nie wie co to, to mod musi temat dać do bajek zamiast tam, gdzie pasuje lepiej.



I ogólnie to już Cię nie lubię za "bajkę".

Qukułka,odpowiedzi jasno wskazywały na bajki.Nie jestem znawcą anime,a treść ani nazwa tematu również nic o tym nie mówią.Jeśli coś Ci się nie podoba to pw.

@ten wyżej

Wiem, że to anime...
Tak więc wybacz mi, jeśli określeniem anime "bajką" obraziłem Cię.
Słowem "bajka" określam seriale/filmy z przekazem dla dzieci, często animowane.
Dla mnie jest to po prostu potoczna mowa, czy musimy być zawsze oficjalni i trzymali się słownika ?
Nie mówię, oczywiście, że nie należy stosować się do zasad ortografii i stylistyki, ale jedno czy dwa potoczne określenia to chyba nie powód do zwracania uwagi...

@mist
Harrego Pottera nigdy nie lubiłem i zawsze mnie irytował, właściwie nie wiem czemu...

też nie wiem

Może byłem za młody, albo za stary na harrego pottera...

A widzisz, anime często bywają właśnie nie dla dzieci.
Może te serie co wymieniłaś nie są zbyt ambitne, ale jednak to anime.

To że wszyscy mówią że krowa lata, nie znaczy, że jest ptakiem.

Pokemony, Beyblade, Dragon Ball- ( nie oglądałem w dzieciństwie, ale jak byłem starszy to obejrzałem) - uważasz to za nieambitne produkcje ?

Wiem, Code Geass, Death Note - to nie jest przekaz dla dzieci.
Ale takie anime nie jest emitowane o 7 rano czy 19 wieczorem, Death Note na AXN Sci Fi chyba o 2 w nocy kiedyś było, jaki sześciolatek by to oglądał ?

Cofnij się do swojego dzieciństwa i powiedz, co oglądałaś.

I tak dla jasności, to jestem płci męskiej :).

Kobiety zazwyczaj nie majÄ… na imiÄ™ Piotr.

Tak, uważam to za serie mało ambitne. Może po prostu troszkę więcej tego widziałam?

¯aden i żadnemu sześciolatkowi nie każę tego oglądać.
Oglądałam Dragon Ball'a. Ale to nie znaczy, że anime ewoluowało w bajkę tylko dlatego, że oglądałam to jako dziecko (w dodatku ocenzurowane).
Za to przepraszam. Z rozpędu, patrząc po avie tak mi się napisało.

Wiesz, ja na anime się nie znam, to o czymś, czego nie widziałem, nie będę dyskutował.



Będąc przedszkolakiem, lepiej oglądać bajki, które wnoszą coś do mózgu małego człowieka, ot co.

Znalazłem tutaj ciekawy kawałek:
http://www.youtube.com/watch?v=7zUXuqoo7lU

Bajki czytam, oglądam kreskówki, czy filmy animowane lub też anime;)
Ulubione pełnometrażowe: niezapomniany "Król Lew", wzruszająca "Piękna i Bestia", "Pocahontas", nowatorski "Wall-e" (nie żywię szczególnie ciepłych uczuć dla sequeli "Króla Lwa" i "Pocahontas") japońskie kino: "Księżniczka Mononoke", "Spirited Away" (cudo!!!!!!!).
Ulubione animki "na dobranoc": Gumisie, Beyblade, Czarodziejka z Księżyca, Muminki.

A ja akurat miałam te Fox Kids. Najbardziej lubiłam Atomówki , Toma i Jerry'ego, i Księżniczka Sissi.
Do dziś fajnie coś takiego pooglądać.
Pamiętam jak miałam pięć lat, i siostra zawlokła mnie do pokoju, żebym pooglądała "Gęsią Skórkę". Siedziałam pod kocem, kiedy siostra co chwilę wybuchała śmiechem.