Piszę do was bo już sam nie wiem co mam zrobić. Przyjaźnię się z pewną dziewczyną, dosyć mocno przyjaźnię. Zaiskrzyło między nami, zachowujemy się jakbyśmy byli razem itp ale ona nic więcej nie chce. Rozmawiałem z nią nie raz, zwykle kończyło sie na tym że ona nie myśli o mnie w taki poważny sposób, nie chce się wiązać i mówi że dobrze jest jak jest. Wygląda to tak że spotykamy się, spędzamy dużo czasu razem, są buziaki, przytulaski, od czasu do czasu nawet wylądujemy w łóżku... Trwa to już dość długo, bo jakieś 6-7 miesięcy. Ja po prostu już tak nie mogę, nie wiem co zrobić, jest pierwszą dziewczyną, z którą tak dużo mnie łączy i tak dobrze się dogaduje. Chciałbym żeby jakoś się określiła co do mnie, ale ona nie potrafi, nie chce, nie wiem, nawet niechętnie chce o tym gadać. Zależy jej na mnie, to wiem na pewno, mówiła nie raz. Ale na przykład o tym czy mnie kocha czy nie mówi bardzo niechętnie, raz powiedziała jak trochę wypiła. Każda rozmowa z nią o tym kończy się tak samo, czyli nic się nie dowiaduje i jest tak jak było. Mówi że nie zastanawia się nad tym jaki to ma cel co jest między nami i nie ma zamiaru się zastanawiać, że dobrze jest jak jest, ale też nie wyklucza że kiedyś (nie wiadomo jak daleko te kiedyś, na pewno nie szybko) moglibyśmy spróbować.
Rzuciłbym to już dawno, gdyby nie to że mi cholernie zależy. Jest nam bardzo dobrze jak spędzamy razem czas, miło, przytulnie, ciepło. Zaczęło mi to już chyba siadać na psychę, bo nie wyobrażam sobie innej obok siebie oprócz niej. Gdyby nie to już dawno bym odpuścił. Jest też taki problem że ani ja ani ona nie mamy innych bliskich osób prócz siebie, dlatego ciężko by mi było ją zostawić, jestem nią zwyczajnie zaślepiony.
Co mogę zrobić w takiej sytuacji? brnąć w to dalej i oczekiwać że kiedyś będę z nią szczęśliwy w związku, gdy ona nie myśli o związku ze mną i nie bardzo chce nawet? Mam dalej w tym trwać i się zagnębiać po każdym spotkaniu z nią? Nie jestem z tych osób, które potrafią czerpać korzyści z "sexfrendowania" i tym podobnych rzeczy. Myślę bardzo przyszłościowo.