Oglądałem oczywiście walkę. 12 bardzo wyrównanych rund. Co rzuciło się w oczy, to szybkość Haye'a. Anglik zaczął walczyć po swojemu, tzn bardzo nonszalancko, opuszczał gardę prowokując Kliczkę do ataków, Ukrainiec jednak zaczął bardzo spokojnie. Pierwsze 2,3 rundy były raczej na wybadanie, potem dopiero zaczęło coś się dziać. Liczyłem na nokaut, i to ciężki Kliczki, jednak Haye pokazał, że do walki był świetnie przygotowany. Parę razy doskoczył do Kliczki i go pocelował. Mam wrażenie, że Haye nastawił się na wygraną na punkty, i wydaje mi się, że po pierwszych rundach mógł nawet prowadzić. Jednak decyzja sędziów była jednogłośna, i nie ma się do czego przyczepić.
Nie ma obecnie nikogo na świecie kto byłby w stanie znokautować jednego czy drugiego Kliczkę. Goście są nie do zdarcia. Adamek, żeby wygrać z Witalijem musi walczyć podobnie jak Haye, ale dużo skuteczniej. Anglik był o 13,5 kg lżejszy, to bardzo dużo, i było to widać w ringu.
Mam na koniec jeszcze pytanie. Parę lat temu oglądałem w TV świetną walkę, nieprawdopodobną wręcz. Walczył Grek z australijskim paszportem, albo odwrotnie, nie jestem pewny. Ale to co robił z rywalem to było coś niesamowitego. Wie ktoś może o kogo chodzi? Obejrzałbym ejszcze raz tą walkę, czy inne tego zawodnika
_________________
„ (...) w zasadzie najważniejsze jest samo życie. A jak już jest życie, to najważniejsza jest wolność. A potem oddaje siÄ™ życie za wolność. I już nie wiadomo, co jest najważniejsze.” M. Edelman