Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj si!

Zapomniae hasa?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo

awfdg  

User



Wiek: 30

Doczya: 22 Mar 2017

Skd: mazowsze

   

Wysany: 2017-03-22, 10:40   Brak czasu w związku

Jestem tutaj nowa, więc witam wszystkich gorąco! :-D

Szukam porady, obiektywnego spojrzenia na sprawę. Postaram się opisać jak najkrócej :-) otóż od wakacji 2015 roku jestem z moim chłopakiem, po skończeniu studiów w czerwcu ubiegłego roku wróciłam do domu (czyli typowy powrót z wielkiego miasta na małą wieś, możecie się dziwić bo i ja niekiedy dziwię się sama sobie, ale w tamtym okresie związku chęć przebywania razem była większa niż cokolwiek, a jego wyjazd niemożliwy) i pod koniec roku zamieszkaliśmy razem (u niego, również wioska, jednak dalej trochę od mojej rodzinnej). Przechodząc do sedna, nie wiem czy zaczęło się tak dziać ostatnio (mam na myśli ostatnie miesiące) czy ja wcześniej tego nie widziałam, bądź nie było to dla mnie tak uciążliwe, ale mam wrażenie że mój chłopak nie ma dla mnie czasu, a wręcz woli go spędzać z.... kumplami. Dodam od razu, że nie jestem o nich zazdrosna (tak myślę) i sama ich lubię jako kolegów, chętnie spędzam z nimi czas, ale nie chce tego robić non stop. Chłopak pracuje do godziny 17, ja jak na razie 'siedzę w domu' i opiekuję się jego bratem (niedawno spadła na nas ta odpowiedzialność), wprawdzie ma on 19 lat, ale ma problemy, bierze leki psychotropowe i generalnie mówiąc potrzebuje kogoś, kto ugotuje mu obiadek i będzie dotrzymywał towarzystwa, bo przebywanie w samotności dla niego kończy się źle. Także ja siedzę, a on pracuje. Kiedy wraca wieczorami, a to piłka z kolegami 3-4 razy w tygodniu, po czym coś tam z nimi robi. Pewnie, fajnie że ma swoje zainteresowania i niech ma dalej i czerpie z nich radość. Jednak najczęściej w pozostałe dni, kiedy nie ma piłki, zawsze po pracy musi gdzieś jechać, z kimś się spotkać, mówi mi że jedzie do swojego ojca, po czym okazuje się, że jechał gdzieś z kolegą, no i oczywiście zazwyczaj musi jechać sam. Jasne, mówi też czasem jedź ze mną, najczęściej wtedy, kiedy wie sam, że już przesadza... głupi przykład, w sobotę po meczu mówi, że chce porobić coś razem, po czym jedziemy po jego kolegę, oni idą grać 'w maszyny' a ja siedzę w samochodzie 3 godziny, bo 'przecież to nie jest miejsce dla Ciebie'. Nie chcę też przesadzać, są dni kiedy nie pojedzie zaraz po tym, jak wróci z pracy. Niestety, ogólnie moje wrażenie jest takie, że on woli spędzać czas z innymi, a ze mną przebywanie go wręcz męczy. Wczoraj, w kłótni dowiedziałam się że jestem natrętem i zmuszam go żeby ze mną przebywał. Pewnie, nie raz mówię mu, że może razem byśmy coś porobili, albo po którymś dniu z rzędu pytam, czy znów ma zamiar jechać sam i mnie zostawić, na co on wścieka się i tyle. Dodam, że on uważa, że skoro i tak codziennie się widzimy, skoro razem mieszkamy, to i tak spędzamy razem czas. Pewnie, widzimy się, ale te parę minut przed jego wyjściem do pracy i jakaś godzina między powrotem a wyjściem dla mnie nie jest raczej wspólnym czasem.
Nie jest to tak, że uważam że mnie zdradza (ufam mu i wierzę i wiem, że nie), ani że chcę się rozstać. Zastanawiam się po prostu czy to ja przesadzam i zwariowałam? Czy jednak mam trochę racji? Może ktoś miał podobną sytuację i podzieli się doświadczeniem?
Proszę proszę proszę o jakieś opinie :-) :-) :-)
 

4 8 15 16 23 42  

Wymiatacz


Doczy: 05 Lis 2013

   

Wysany: 2017-03-22, 11:24   

Wydaje mi się że tu w gre może wchodzić jakiś nałóg, na przykład wspomniane przez ciebie maszyny. Zostawienie dziewczyny na 3 godziny w aucie i pójście grać w tym czasie na maszynach to nie jest coś co kochający, nieuzależniony chłopak by zrobił. Tego typu nałóg jest dość silny i w początkowej fazie fascynacji gracz może zaniedbać wszystko inne by sobie pograć. Jakikolwiek nałóg jest też rywalem dla miłości jako że jest ona też formą nałogu.
 

Malowany

User


Doczy: 22 Mar 2017

   

Wysany: 2017-03-22, 11:53   

Nie przesadzasz,Jesli on dalej będzie wolal spedzac czas z kumplami niz z toba to ten zwiazek sie rozsypie.Widac wyraznie ze on cie poprostu zaniedbuje.Z wlasnego doswiadczenia powiem ci ze jezeli partner męczy sie spedzaniem czasu z tobą i najchętniej ucieka od tego to oznacza ze juz po uczuciu i zwiastuje to koniec.Chociaz mozliwe jest tez ze chlopak sie pogubil i oczy mu sie dopiero otworza jak zobaczy ze jest w powaznej sytuacji.Wazne zebys mu powiedziala wprost o co chodzi i wytlumaczyla ze takie zachowanie doprowadzi do rozpadu zwiazku.
 

krul umiłowany  

Hiper wymiatacz



Imię: Rafał

Wiek: 32

Doczy: 22 Lut 2014

   

Wysany: 2017-03-22, 12:18   

Albo nałóg albo faktycznie jesteś dla niego natrętem. Być może jako dziewczyna z wielkiego miasta byłaś dla niego atrakcyjna, a teraz ma wieśniare która jest na jego zawołanie i siedzi cały dzień w domu więc go nie pociągasz
_________________
"Chooy w dupe wszystkim modom i adminom"
~Steve Jobs

"Każdy powinien radzić sobie z problemami na tyle na ile potrafi. Mi w dzieciństwie stary wchodził do wanny, a po forach nie płakałem."
~$karbówka
 

awfdg  

User



Wiek: 30

Doczya: 22 Mar 2017

Skd: mazowsze

   

Wysany: 2017-03-22, 12:48   

krul umiłowany napisa/a:

a teraz ma wieśniare



dziękuję serdecznie za komplement ;)
 

Malowany

User


Doczy: 22 Mar 2017

   

Wysany: 2017-03-22, 13:19   

W sumie ludzie sie szybko nudzą-oczekują od zwiazku nie wiem jakis fajerwerków do końca zycia.Tylko ze naprawde to potem bardziej wysilek i starania niz fajerwerki.
 

krul umiłowany  

Hiper wymiatacz



Imię: Rafał

Wiek: 32

Doczy: 22 Lut 2014

   

Wysany: 2017-03-22, 13:39   

awfdg napisa/a:

krul umiłowany napisa/a:

a teraz ma wieśniare



dziękuję serdecznie za komplement ;)



Nie znam Cie z charakteru. Wiesz o co chodziło
_________________
"Chooy w dupe wszystkim modom i adminom"
~Steve Jobs

"Każdy powinien radzić sobie z problemami na tyle na ile potrafi. Mi w dzieciństwie stary wchodził do wanny, a po forach nie płakałem."
~$karbówka
 

Niels

Stały User



Doczy: 07 Maj 2016

   

Wysany: 2017-03-22, 14:52   

Spędzanie czasu między śniadaniem i pracą a pracą a wyjściem z domu to żadne wspólne spędzanie czasu. Wygląda to jak dwudziestoletnie małżeństwo które było błędem, a para jest ze sobą tylko z przyzwyczajenia. Poza tym zostawienie swojej dziewczyny na 3h samej w aucie no nie powiem, świadczy o klasie faceta. A związek nie musi być w cale nudny, nawet po 20-30 latach. Fajerwerków można się spodziewać, jeśli tylko nie zabraknie ognia :hyhy: a jeśli miłość jest szczera i odwzajemniona, na pewno nie zabraknie.. mam na to dowody ;)
_________________

 

krul umiłowany  

Hiper wymiatacz



Imię: Rafał

Wiek: 32

Doczy: 22 Lut 2014

   

Wysany: 2017-03-22, 15:57   

No nie powiem to 3godzinne przetrzymanie to już był hit, może zadajesz się z samcem alfa który Ci pokazuje gdzie twoje miejsce? :D
_________________
"Chooy w dupe wszystkim modom i adminom"
~Steve Jobs

"Każdy powinien radzić sobie z problemami na tyle na ile potrafi. Mi w dzieciństwie stary wchodził do wanny, a po forach nie płakałem."
~$karbówka
 

altairsek  

Wymiatacz



Imię: Kamil

Wiek: 28

Doczy: 20 Kwi 2012

   

Wysany: 2017-03-22, 19:54   

Wydaje mi się że nie skończy się to za dobrze ;/.
 

Szej-Hulud  

Pogromca postów

Éminence grise



Imię: Łukasz

Wiek: 29

Doczy: 07 Sty 2010

   

Wysany: 2017-03-22, 20:04   

Ja bym zrobił o coś takiego awanturę. Nie mam i nie miałbym niczego przeciwko temu, że mój chłopak wychodzi ze znajomymi, ale umiar jest niezbędny. Moim zdaniem czeka Was poważna rozmowa lub rozstanie.
_________________
"Polskie życie polityczne nie może być dżunglą afrykańską, w której buszuje kilkunastu hultai klasowych. Wasz faszyzm albo zginie w Polsce, rozbije głowę o demokrację, albo Polska zapłonie wojną domową." - Ignacy Daszyński
 

motylka  

User



Doczya: 17 Lip 2013

   

Wysany: 2017-03-30, 07:04   

Litości, to nie Ty masz znaleźć czas, tylko on ma znaleźć czas dla ciebie! Jak na razie to nieźle się urządził uprane, ugotowane, posprzątane, bratem ma się kto zająć, a on wiedzie prawdziwe kawalerskie życie...
 

Forum modzieowe e-Mlodzi.com