Takich, które żyją samotnie lub w parach, ( Nie mylić z życiem stadnym czyt. rodziną. ) nie mają w planach dziecka lub w ogóle nie mogą sobie na nie pozwolić ze względu na koszta i zbyt mały metraż ich a'la mieszkania oraz z racji tego, iż nie chcą sponsorować mu patologi?
Chodzi mi o taki typ człowieka, którego życie wygląda w poniższy sposób:
1. Jakieś tam dzieciństwo.
2. JakaÅ› tam edukacja zasadnicza i jakiÅ› kurs.
3. JakaÅ› tam praca.
4. Jakieś tam życie towarzyskie w społeczeństwie, przed tv, telefonem i komputerem.
5. Problem ze znalezieniem pracy po 40, bo są brzydcy, są postrzegani jako dinozaury, na niczym się nie znają, a jak znają, to ta dziedzina już umarła, ich wydajność spadła o kilkadziesiąt %, jest lepiej wykształcona od nich konkurencja.
6. Całkowity brak pracy po 50, ewentualnie taka za 5zł na godzinę tj. cieciowanie lub sprzątanie kibli. ( No tu, to może z 7zł. )
7. Koniec ewentualnych oszczędności, głód, smród i smród, i głód.
8. Patrzenie się przez okno i wsłuchiwanie się w rytm gwizdającego z starych okien wiatru z przerwami na coś co przypomina posiłek.
9. Sranie pod siebie w domu starców lub na ulicy.
10. Reinkarnacja/czyściec/piekło/niebo/czarna ziemia.
Swoją drogą, to zastanawialiście się kiedyś co będzie, gdy ludzi zastąpią maszyny? Przecież pracownicy nie będą już nikomu potrzebni, więc całe to niewolnictwo ze mną na czele będzie warte tyle co dzisiaj mój pies albo jeszcze mniej, bo już teraz od pilnowania posesji są systemy antywłamaniowe itp. Mam nadzieję, że jednak znajdzie się dla mnie jakaś praca. Jakby co, to mogę w muzeum prezentować ''człowieka'' ( Podludzia ) z przełomu XX/XXI w. ale nie jako figurkę, tylko jako żywego.
http://navtur.pl/files/placen/8/7971.jpg
Mógłbym też robić to, czego maszyny nie będą potrafiły nigdy, czyli wzbudzać emocje. ( Irytacja i Śmiech )
_________________
Życie to tylko gra, tyle że gra się w nią raz.