Poszliśmy ostatnio z przyjacielem, powiedzmy, chociaż to mój znajomy bardziej, ale dobrze, niech będzie przyjacielem. Często chodzimy wspólnie na kolacje albo obiady.
Więc poszliśmy też ostatnio na piwo i coś tam jeszcze. I chciałam zapłacić za siebie, a on mówił: "nie nie, ja zapłacę".
Kiedy wyszliśmy natomiast zechciał, żebym mu oddała. Więc mówię: "Chciałam za siebie zapłacić", a on odpowiedział:" kelnerka wciąż na nas patrzyła".
Ah, pomyślałam wtedy wypchaj się, nie oddam ci tych pieniędzy. Gdyby chodziło o jakąś większą sumę, z pewnością zapłaciłabym, tymczasem 20 zł, to mi się nie opłaca wyciągać portfela.
Hella napisa³/a:
jakieś zaczynające się dopiero koleżeństwo, a on nie chciał pieniędzy. I mi głupio było.
Teraz będziesz musiała mu się odwdzięczyć.
_________________
W miękkim futrze kota