Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

Egzekutor  

Stały User

Egzekutor


ImiÄ™: Piotr

Wiek: 25

Do³±czy³: 11 Maj 2016

   

Wys³any: 2016-05-11, 17:46   Czy można chociaż trochÄ™ wpÅ‚ywać na swojÄ… przyszÅ‚ość?

Świat zmienia się w ekspresowym tempie. Każdy chciałby żyć normalnie. Większość ludzi ma w rzeczywistości podobne pragnienia. Jednak jak to zrobić. Po pierwsze jak zdobyć odpowiedni zawód (taki, przy którym nie myśli się jak przetrwać). Teoretycznie proste. Lekarz, sędzia, adwokat, dobry księgowy, mechanik samochodowy, strażak, policjant, wojskowy. Ale ile osób może zostać lekarzami lub prawnikami. Do wojska, straży czy policji trzeba mieć specjalne predyspozycje. Niby proste a chyba jednak niezupełnie.Jak się nie uda to co? Schronisko dla bezdomnych, życie na ogródku działkowym. No chyba, że ktoś ma bardzo bogatych rodziców. :-(
_________________
K2 Egzekutor
 

Sonmi  

Hiper wymiatacz

Pov


Wiek: 29

Do³±czy³a: 30 Lip 2015

   

Wys³any: 2016-05-11, 18:25   

Zachwyca mnie twój optymizm.
Mój tata był miernym uczniem, pracuje na małej gospodarce, 30 krów to na dzisiejsze standardy drobiazg i wyobraź sobie, że z tego da się przeżyć.
To nie jest tak, że albo będziesz lekarzem albo bezdomny i na tym koniec.

Egzekutor napisa³/a:

No chyba, że ktoś ma bardzo bogatych rodziców. :-(


Tylko co komu z bogatych rodziców na starość? Póki sami pracują dadzą na studia, wynajmą mieszkanie, a potem umrą zostawiając jakiś spadek, który nie musi być kokosami. Starcza ci na góra kilka lat i co z tego?
 

DeSade  

Pogromca postów



Do³±czy³a: 20 Lip 2011

   

Wys³any: 2016-05-11, 18:45   

Egzekutor napisa³/a:

Każdy chciałby żyć normalnie.


Ja nie mam takich aspiracji.

Egzekutor napisa³/a:

Po pierwsze jak zdobyć odpowiedni zawód (taki, przy którym nie myśli się jak przetrwać).



To nie stanowiło kryterium mojego wyboru.
Jakakolwiek wizja pracy jawi mi się dość ponuro. Powtarzanie czynności, poranne wstawanie, presja, cudze oczekiwania.

Egzekutor napisa³/a:

No chyba, że ktoś ma bardzo bogatych rodziców.


Mi zawsze zadajÄ… takie pytanie, kiedy im odpowiadam, co studiujÄ™.
Na razie, choć bez perspektyw, utrzymuję się sama, ze stypendium ministra.
Mam nadzieję, że za moją pracę intelektualną będą płacić mi do końca życia.
Poza tym mam zamiar założyć rodzinę. Bogatego męża znaleźć, najlepiej jakiegoś starszego.
Dzieci mu urodzę. Taki mam plan. I będzie go cieszyć, kiedy będę mu piekła ciasteczka i chleb.
Mogę mu też pomagać w pracy, albowiem jestem dość sprytną dziewczyną. Napiszę kilka książek. Mam pomysły, na naukowe. Koty, papugi będziemy mieć. Będę się tym zajmowała.
Na razie robiÄ™, co lubiÄ™. Rozwijam siÄ™. Ubogacam.

[ Dodano: 2016-05-11, 18:46 ]
Może nie dożyję i umrę. Kto wie.
_________________
W miękkim futrze kota
 

philosophus  

Pogromca postów


Do³±czy³: 07 Lut 2013

   

Wys³any: 2016-05-11, 19:45   

Egzekutor napisa³/a:

, adwokat, dobry księgowy,



Ci nie majÄ… stabilnej sytuacji, ani nawet dobrej.

Cytat:

Czy można chociaż trochę wpływać na swoją przyszłość?



Można, tylko że często skutki naszych działań zupełnie nie pokrywają się z przewidywaniami.

DeSade napisa³/a:

Poza tym mam zamiar założyć rodzinę. Bogatego męża znaleźć, najlepiej jakiegoś starszego.



Bardzo optymistyczne założenie.

Egzekutor napisa³/a:

Åšwiat zmienia siÄ™ w ekspresowym tempie.



Za to nie mamy już najazdów Mongołów ani wizyt Lisowczyków.

Życie na własna rękę to dla większości walka o przetrwanie, a praca na pełen etat to realizacja hasła "Arbeit macht frei" w wersji miękkiej. Ucz się, przygotuj do jakiegoś dobrego zawodu, nabierz trochę uniwersalnych umiejętności (np. języki obce, statystyka), a w wolnym czasie korzystaj z młodości póki możesz.
_________________
"Jak można szanować kogoś, kto jest moralny tylko dlatego, że boi się kary ze strony potężnej istoty która cały czas go obserwuje?" - Richard Dawkins

Zlikwidować urzędy pracy i podatek dochodowy!
 

n.

User



Do³±czy³: 10 Maj 2016

   

Wys³any: 2016-05-11, 21:16   

hm, kilka lat temu mialam kompletnie inna wizje swojego zycia, i liczyly sie dla mnie troche inne wartosci. bedac nastolatka czulam wielka presje bycia "kims". i takie tez mialam plany, zostac KIMS. no ale w pewnym momencie dopiero dotarlo do mnie to, ze nie wiem tak naprawde co chce w zyciu robic. zrozumialam, ze mam marzenia i aspiracje, ale malo maja one wspolnego z doktoratami i wielkimi pieniedzmi.
poszlam do byle jakiej pracy, ale spelnialam sie w innych dziedzinach zycia. i bylam szczesliwa. okazalo sie, ze nie trzeba wielkich pieniedzy i wysokiego statusu, zeby byc zadowolonym ze swojej pozycji w zyciu. jako ze jestem ambitna, w tej nieprzyjemnej pracy zaczeli mnie doceniac i pchano mnie gdzies tam wyzej itd. teraz mam dobra posade, na pieniadze nie narzekam. wiec wszystko ulozylo sie dobrze mimo tego, ze poczatki nie byly latwe i praca nieprzyjemna. do czego zmierzam - zycie nauczylo mnie na ten przyklad tego, ze niezaleznie od tego jaka prace masz, powinienes traktowac ja powaznie.

zawsze sa jakies wyjscia w zyciu. swiat sie nie skonczy jak zawalisz szkole, nie dostaniesz sie na te czy na tamte studia, nie otrzymasz od razu wymarzonej posadki, itd. nie ma dobrych i zlych decyzji. jedne prowadza cie tu, tamte gdzies indziej. nic nie jest czarne albo biale, trzeba po prostu wyciagac jak najwiecej dobrego z sytuacji, w ktorej sie jest.

i odnosnie tematu.. w najblizszej przyszlosci mam zamiar sie przeprowadzic. zwiedzic kilka miejsc. i to tyle. wszystko inne, co mi potrzebne juz mam. :)
 

metalmummy  

Junior Admin

MATKA



ImiÄ™: Karolina Magdalena

Wiek: 32

Do³±czy³a: 28 Gru 2010

   

Wys³any: 2016-05-12, 06:45   

Sonmi napisa³/a:

Mój tata był miernym uczniem, pracuje na małej gospodarce, 30 krów to na dzisiejsze standardy drobiazg i wyobraź sobie, że z tego da się przeżyć.


Gospodarka to najgorsze rozwiązanie. To krew, pot i brak zysków, wszyskie zarobione pieniądze wkłąda się spowrotem w gospodarstwo.
Chyba, że masz możliwości i dużo pieniędzy, poza tym obowiązkowe wyższe wykształcenie rolnicze, a nóż uda Ci się założyć zmodernizowane gospodarstwo rolniczo- hodowlane, z oborą wolnostanowiskową na 100 sztuk bydła mlecznego i obrotową halą udojową, gdzie większość obsługuje maszyny i ręce, które sobie zatrudnisz. W oborze będziesz gościem.
Jeżeli nie masz ani jednego, drugiego, czy trzeciego.. nie startuj. To nie ma przyszłości, uciekaj w miasto. Tam masz chociaż wolne soboty i niedziele.

Nie mamy wpływu na naszą przyszłość, mamy tylko tę złudność. O naszym losie decyduje przypadek i odrobina szczęścia albo co gorsza pech.
_________________
przestrzegaj regulaminu młody człowieku.
 

Sonmi  

Hiper wymiatacz

Pov


Wiek: 29

Do³±czy³a: 30 Lip 2015

   

Wys³any: 2016-05-12, 13:48   

metalmummy napisa³/a:


Gospodarka to najgorsze rozwiązanie. To krew, pot i brak zysków, wszyskie zarobione pieniądze wkłąda się spowrotem w gospodarstwo.
Chyba, że masz możliwości i dużo pieniędzy, poza tym obowiązkowe wyższe wykształcenie rolnicze, a nóż uda Ci się założyć zmodernizowane gospodarstwo rolniczo- hodowlane, z oborą wolnostanowiskową na 100 sztuk bydła mlecznego i obrotową halą udojową, gdzie większość obsługuje maszyny i ręce, które sobie zatrudnisz. W oborze będziesz gościem.
Jeżeli nie masz ani jednego, drugiego, czy trzeciego.. nie startuj. To nie ma przyszłości, uciekaj w miasto. Tam masz chociaż wolne soboty i niedziele.


To nie miało zachęcić do wyboru rolnictwa, tylko pokazać, że nawet tak mało wydajne gospodarstwo pozwala na utrzymanie się. To nie jest tak, że jak nie zostaniesz prawnikiem lub księgowym to będziesz musiał spać w kartonie na ulicy, bo te zawody o mniejszym prestiżu też pozwolą na normalne życie.
Co do samej pracy... od zawsze marzyłam o rodzinnych wakacjach i nigdy nie było to możliwe, tata nie może nawet iść na ślub do rodziny, bo zwykle godziny kolidują z obrządkiem. Śpi z jednym okiem otwartym.
 

philosophus  

Pogromca postów


Do³±czy³: 07 Lut 2013

   

Wys³any: 2016-05-12, 19:47   

To ja powtórzę jeszcze żeby nikt nie miał wątpliwości:

Prawnik nie jest dobrym zawodem- zbyt dużo ludzi chodzi od lat na prawo i później mają nędznie (choć oczywiście i tak lepiej niż politolog albo socjolog).

Księgowy jest dość dobrym wyborem ale tylko pod warunkiem że perfekcyjnie zna angielski lub niemiecki, a jeszcze lepiej dwa obce języki- znam doświadczonych księgowych którzy stracili pracę bo w firmach krajowych były redukcje, a w korporacji nie dostaną pracy bo nie znają języków. African english to zdecydowanie za mało.
_________________
"Jak można szanować kogoś, kto jest moralny tylko dlatego, że boi się kary ze strony potężnej istoty która cały czas go obserwuje?" - Richard Dawkins

Zlikwidować urzędy pracy i podatek dochodowy!
 

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Do³±czy³: 08 Pa¼ 2013

   

Wys³any: 2016-05-12, 21:52   

philosophus napisa³/a:

To ja powtórzę jeszcze żeby nikt nie miał wątpliwości:
Prawnik nie jest dobrym zawodem- zbyt dużo ludzi chodzi od lat na prawo i później mają nędznie


Dlatego, że dzieli się to na trzy grupy:
- rodziny prawnicze, których jest sporo, blokują "rynek", a pracę jako taką mają zapewnioną
- idioci, ci co poszli za namową, trendem, bo rodzice kazali, albo różnego rodzaju średniaki bez sprecyzowanego planu na życie
- ci co wiedzą co i jak, i że będzie ciężej, niż myśli reszta - ale mają łeb na karku i dadzą rade coś z tego osiągnąć (to może jakieś 15% studentów)

A robota po prawie, to nie tylko adwokat z kancelariÄ….
Nigdy nie miałem problemu ze znalezieniem pracy i to całkiem nieźle płatnej.
Poza tym wyśmiewane często przez "elyte" świata prawniczego, studia wieczorowe, zaoczne z prawa, przy jednoczesnych praktykach, stażach w sądzie, prokuraturze, kancelariach komorniczych, placówkach MSZ, AD (akademia dyplomatyczna - szukają często na kontrakty, ale tu trzeba mieć łeb i wiedzę o świecie, a i języki obce to już mus) - dają bardzo dużo, i po 5 latach człowiek nie wychodzi jako świeżak z dyplomem.
Nawet robotę w TVN24 bym dostał, bo szukali do działu prawnego, kogoś znającego się na prawie pracy i autorskim.
A jak jeszcze niunia na rozmowie, zobaczyła, że niemiecki język perfekt, to niemal zaczęło jej zależeć, żebym w ogóle chciał tam robić.

No i są inne zawody prawnicze, nie trzeba być adwokatem.
Może sędzia to przykład abstrakcyjny ( choć i tak o wiele łatwiejszy, bo w Polsce sędziną może zostać 25 letnia gówniara - w Anglii nikt takiego dziecka by nawet nie pomyślał sędzią robić, trzeba najpierw mieć 20 lat kariery adwokackiej) komornik, notariusz, radca...
Poza tym po prawie szukają w policji, straży granicznej, wojsku, różnych urzędach, ZUS, agencje ubezpieczeń, banki, kursy można skończyć, jakieś podymplomówki, specjalizacje.
A jak już jesteś naprawdę dobry/dobra, zainteresowany naukami prawnymi, dostajesz wysokie oceny, wyróżnienia, zawsze zostają studia doktoranckie i może uczelnia zaproponuje robotę.
 

morgan94

Stały User


Do³±czy³: 26 Sty 2015

   

Wys³any: 2016-05-12, 22:47   

Cytat:

Nawet robotę w TVN24 bym dostał, bo szukali do działu prawnego, kogoś znającego się na prawie pracy i autorskim.
A jak jeszcze niunia na rozmowie, zobaczyła, że niemiecki język perfekt, to niemal zaczęło jej zależeć, żebym w ogóle chciał tam robić.



Nawet się nie chwal, juz lepiej w burdelu pracować niż w TVN-ie :-D

Finanse świetna sprawa i ten angielski nie jest aż tak wymagany, chyba że robisz dla międzynarodówki. Zresztą znajomość angielskiego jest wg mnie trochę mitologizowana B2+ słówka ze specjalizacji i 90% roboty dostajesz. Później i tak się szkolisz i dochodzisz do tego C1, a C2 to już w ogóle mało kto ma.
 

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Do³±czy³: 08 Pa¼ 2013

   

Wys³any: 2016-05-12, 23:26   

morgan94 napisa³/a:

Cytat:

Nawet robotę w TVN24 bym dostał, bo szukali do działu prawnego, kogoś znającego się na prawie pracy i autorskim.
A jak jeszcze niunia na rozmowie, zobaczyła, że niemiecki język perfekt, to niemal zaczęło jej zależeć, żebym w ogóle chciał tam robić.


Nawet się nie chwal, juz lepiej w burdelu pracować niż w TVN-ie :-D


Zaufam, że masz doświadczenie z obu i możesz porównać. :]

Ja tam i tak poszedłem dla zgrywy, zresztą, ogólnie nawet teraz czasem chodzę sobie na rozmowy kwalifikacyjne - to dużo można zaobserwować, bo wymagania mają wielkie, a sami rekrutujący to często średnio ogarnięte panienki, albo głupki po znajomościach, ale czują się ważni.
Czasem ze śmiechu nie można wyrobić.

Byłem gdzieś w lutym w innym banku, na jakiejś tam rozmowie, babka się pyta, jak siebie wyobrażam za 5 lat.
A ja, że jako były jej przełożony.
Ta zdziwiona i pyta dlaczego "były" - no to ja, że pewnie panią zwolnię, i zatrudnię młodszą, jak to w korporacji.

Podziękowała mi za rozmowę i zaznaczyła, że nie szukają, pracowników nie znających słowa pokora. :-D
Ale polew miałem z tego kilka godzin.
 

morgan94

Stały User


Do³±czy³: 26 Sty 2015

   

Wys³any: 2016-05-13, 00:30   

Tak naprawdę one są tylko od sprawdzenia CV i krótkiej rozmowy. Właściwie to trochę śmieszne, że ocenia Cie często lalka bez żadnego pojęcia o niczym. Najlepszy proces słyszałem od kolegi. CV> test IQ>test wiedzy ogólnej>zadania branżowe do zrobienia>bronienie tych zadań przez zarządem>artykuł branżowy po ang> zadania do artykułu + opowiedzenie zarządowi o artykule> końcowa rozmowa z zarządem. :D

Ja z babami z HR-u miałem do czynienia, gdy im grzecznie tłumaczyłem, że nie współpracują z moim kołem. Zapierały się, że ho ho to im w końcu wypaliłem, że ja zajmuje się właśnie kontaktami zewnętrznymi :-D

$karbówka napisa³/a:

Byłem gdzieś w lutym w innym banku, na jakiejś tam rozmowie, babka się pyta, jak siebie wyobrażam za 5 lat.
A ja, że jako były jej przełożony.
Ta zdziwiona i pyta dlaczego "były" - no to ja, że pewnie panią zwolnię, i zatrudnię młodszą, jak to w korporacji.



Nawet sobie nie wyobrażam jej miny :mrgreen: Dawaj coś jeszcze :hyhy:
 

kaszanko  

User


Imię: Paweł

Wiek: 30

Do³±czy³: 05 Lip 2016

   

Wys³any: 2016-08-29, 11:04   

Zdecydowanie, sami jesteśmy kowalami swojego losu.
Jeśli będzie się przykładać dużą wagę do nauki/pracy nad samym sobą, to można wiele osiągnąć.
_________________
Jak lustra mogą być rzeczywiste, skoro oczy nie są rzeczywiste - Jayden Smith
 

Azukeax  

User



ImiÄ™: Julia

Wiek: 27

Do³±czy³a: 30 Sie 2016

   

Wys³any: 2016-08-30, 22:59   

To nie zawsze decyzje podjęte przez nas muszą wypływać na nasze dalsze losy. Niekiedy kieruje nami "przeznaczenie" i co ma się wydarzyć, wydarzy się. My możemy jedynie tym kierować i popychać w kierunku, który zapragniemy. Niektórzy żyją "Tym co przyniesie życie", a ludzie ambitni chcą sami decydować o sobie. Czasami nasze marzenia o zostaniu np: adwokatem, lekarzem nie spełniają się, bo spotykamy na swojej drodze zawód, który bardziej będzie nas zadowalał niż ten zamierzany od samego początku. To kim będziemy lub chcemy być, zależy też wyłącznie od naszych przeżyć i doświadczeń. Jest wiele czynników, ale najważniejszym jest nasze dążenie do celów. Tylko i wyłącznie od ciebie zależy kim będziesz, nie zawsze osoba wychowująca się w bogatej rodzinie skończy z wysoką posada i pensją, a w biedniejszej na ulicy, bądź w pracy z najniższą krajową. Niekiedy słyszymy jak ludzie, którzy nie mieli szans na dobrą przyszłość zostają milionerami. Jeśli jest się upartym i przeciwności losu, które zawsze będą na twojej drodzy pokonasz zostaniesz kim zapragniesz.
_________________
"Nie mam żadnych talentów - prócz namiętnej ciekawości."~Albert Einstein
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com