Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

philosophus  

Pogromca postów


Do³±czy³: 07 Lut 2013

   

Wys³any: 2016-07-30, 15:40   

Kazetha napisa³/a:

Tak, będzie sobie władca rządził 30 milionami ludzi, zadzwoni do Ciebie i powie, że masz szlaban. :D To nawet za czasów stalinizmu ludzie tak źle nie mieli jak piszesz.



No, nie do końca... Zależy o jakiej monarchii mówimy. W absolutystycznej Francji np. król mógł wtrącić cię do więzienia na prośbę twojego ojca.

Generalnie, większość monarchistów to debile, podobnie jak większość demokratów. Jedynie znikomy % wśród politologów i prawników, rzeczywiście wie o czym mówi kiedy porusza temat ustroju.

Kazetha napisa³/a:


I tutaj się można mniej więcej zgodzić.



Panowie, cenzus IQ 130, 140+ i wykształcenie wyższe. Nie trzeba by nawet zmieniać ordynacji wyborczej. Oczywiście i tak jedyny realny sposób na wprowadzenie tego, to zamach stanu, ale przynajmniej nowy system dałoby się obronić na arenie międzynarodowej i szybko uruchomić bez tworzenia wszystkiego od zera.
_________________
"Jak można szanować kogoś, kto jest moralny tylko dlatego, że boi się kary ze strony potężnej istoty która cały czas go obserwuje?" - Richard Dawkins

Zlikwidować urzędy pracy i podatek dochodowy!
 

hamak288

User


ImiÄ™: Piotr

Do³±czy³: 10 Gru 2012

Sk±d: Bia³ystok

   

Wys³any: 2016-07-31, 00:21   

Skoro się zgadzamy, że demokracja z zasady zabezpiecza i gwarantuje prawa i wolności obywatelskie, to jakie niby korzyści mogłoby mieć zmiana ustroju na monarchię, nawet jeżeli ona także nie prześladowałaby oponentów. Owszem istnieje kilka rodzajów monarchii, a spośród nich tylko absolutyzm jest formą dyktatury i totalitaryzmu. Jednak we wszystkich współczesnych liczących się na świecie państwach, w których przetrwała monarchia, ma ona charakter czysto dekoracyjny, symbolizujący raczej ciągłość polityczno-ustrojową kraju niż faktyczny system rządów. Możemy oczywiście cofnąć się w rozwoju do czasów, kiedy król miał swoje znaczące uprawnienia, chociaż nie był dyktatorem (np. monarchia stanowa Jagiellonów) i uzupełnić tamten ustrój o współczesne podejście do wolności i praw człowieka. Tylko nadal nie rozumiem w czym taki ustrój byłby lepszy od obecnego. Rządziłby niewybieralny i nieusuwalny władca. Niezależnie jak duże miałby kompetencje, gdyby był tłumokiem i tak dożywotnio sprawowałby władzę. Nieważne czy durny czy mądry, miałby zagwarantowany tron z racji tego, że jest synem króla. A jeżeli kilku następujących po sobie monarchów, zupełnie nie nadawałoby się do rządzenia, pogrążyłoby to Polskę w kryzysie na całe dziesięciolecia, może nawet na wieki. A naród nie miałby możliwości się nawet wypowiedzieć, bo w królestwie nie odbywają się wybory. Zgadza się, że w demokracji wielokrotnie rządzili ludzie niekompetentni. Ale Kononowicz (człowiek z lekkim upośledzeniem umysłowym, który kandydował na prezydenta jednego z miast wojewódzkich w 2006 roku) to w wyborach demokratycznych nie miał żadnych szans. A ktoś ze sprawnością intelektualną 12-latka miałby zapewniony tron tylko ze względu na pokrewieństwo z poprzednim władcą.
 

Wulf

Stały User

Młot na moralistów


Do³±czy³: 09 Wrz 2009

   

Wys³any: 2016-08-02, 08:30   

hamak288 napisa³/a:

Zarzuty formułowane przeciwko demokracji są zasadniczo słuszne: rządzą często ludzie niekompetentni, a na pewno niekompetentni (ogół społeczeństwa) władzę wybierają. Politycy postępują tak, żeby nie stracić poparcia społecznego, a więc nie przeprowadzają ważnych i niepopularnych reform. Tylko, że mimo tych wad warto zapytać się przeciwników demokracji co proponują w zamian.


Tyle upraszczająca i zniekształcająca wszystko "logika". Praktyka jednak mówi co innego.
Praktyka w tym zakresie jest bardzo różna, np. w Wlk. Brytanii większość klasy politycznej to absolwenci kilku prestiżowych uniwerków (co wcale takie dobre nie jest). Co więcej ów nacisk społeczny może wymuszać wymianę skompromitowanego czy skrajnie niekompetentnego polityka.
W przypadku dyktatury i monarchii zresztą ten aspekt też może mieć pewne znaczenie.

Niepopularne reformy? Masz na myśli cięcie socjalu czy jego rozbudowę? Cięcie podatków czy ich podnoszenie? Zwiększanie administracji czy jej cięcie? Podnoszenie czy obniżanie wieku emerytalnego? Liberalizacja czy zaostrzenie prawa do aborcji?
Wiesz do czego zmierzam? Do tego, że każda decyzja jest zarazem popularna i niepopularna, a jednak władza coś czyni.

hamak288 napisa³/a:


Rada Ekspertów Gospodarczych składająca się z ekonomistów i przedsiębiorców, która przejęłaby od Semu całość uprawnień w zakresie ustawodawstwa gospodarczego. Szkoły, system szkoleń przygotowujący do pracy w ministerstwie (także jako minister). Nabór na podstawie konkursu. Umowy o pracę z osobami sprawującymi władzę. Rządziliby nami osoby kompetentne, przygotowane do tego i egzaminowani.


Po prawdzie nic nie przeraża mnie bardziej w polityce niż ekonomiści mający władzę nad ekonomią, bo chyba nikt nie sprawdza się gorzej od nich.
Poza tym ekonomia nie jest nauką w tym sensie w jakim mówimy np. o fizyce. Zawiera ona w sobie ona dość potężny ładunek ideologiczny, który zwykle przesłania realne procesy.

Poza tym widzÄ™ tu pewien problem. Kto organizuje konkurs? Kto przeprowadza egzaminy?

hamak288 napisa³/a:


Prawo w zakresie gospodarki stanowiliby ludzie, mający wiedzę na temat rynku przedsiębiorcy (praktyczną) i ekonomiści (teoretyczną). A jeżeli chodzi o prawa obywatelskie technokracja niczym się nie różni od demokracji.


Może zamiast nazywać to rządami ekspertów po prostu nazwij to po imieniu, czyli oligarchią.
Tak naprawdę wybrałeś dwie najgorsze grupy. Cóż chyba, że ta "wiedza praktyczna" według Ciebie polega na kombinatorstwie (eufemizm) i skłonności do ryzyka.

Co więcej taka technokracja bardzo różni się od demokracji w kwestii praw obywatelskich.
Po 1 wykluczasz z ich zbioru z ich spektrum te zwiÄ…zane z ekonomiÄ….
Po 2 zaraz może okazać się, że są one w dużej mierze nieprzydatne, bo ludzie mogą nie mieć ekonomicznych możliwości, żeby je realizować.
Po 3 to byłaby chamska realizacja interesów wąskiej kasty przedsiębiorców (i to tych większych) kosztem całej reszty społeczeństwa.

[ Dodano: 2016-08-02, 08:38 ]

hamak288 napisa³/a:

Skoro się zgadzamy, że demokracja z zasady zabezpiecza i gwarantuje prawa i wolności obywatelskie, to jakie niby korzyści mogłoby mieć zmiana ustroju na monarchię,


Po prawdzie to nie gwarantuje. Daje jedynie większe możliwości ich ochrony i egzekwowania.
W przypadku monarchii to też niekoniecznie jest tak, że 12-letni autystyk-psychopata z pewnością będzie królem, może się okazać że dwór jakoś przeforsuje innego syna, albo wujka czy kuzyna. Choć pewnie będzie miał nieporównywalnie większe szanse na to niż w demokracji.
_________________
Nie ma w świecie dość miłości i dobroci, aby wolno było z nich ofiarowywać coś urojonym istotom.
— Fryderyk Nietzsche
 

philosophus  

Pogromca postów


Do³±czy³: 07 Lut 2013

   

Wys³any: 2016-08-03, 03:56   

hamak288 napisa³/a:

ednak we wszystkich współczesnych liczących się na świecie państwach, w których przetrwała monarchia, ma ona charakter czysto dekoracyjny,



Zapomniałeś że w Księstwie Lichtensteinu monarcha faktycznie sprawuje władzę.

hamak288 napisa³/a:

A ktoś ze sprawnością intelektualną 12-latka miałby zapewniony tron tylko ze względu na pokrewieństwo z poprzednim władcą.



To wcale nie musi być gorsze od demokracji, gdzie wybierane jest pół rządu z upośledzeniem umysłowy, i drugie pół będące bandą szumowin. Król idiota może być kontrolowany przez swoich ministrów, wszystko zależy od tego jaka jest organizacja.

Wulf napisa³/a:

Poza tym ekonomia nie jest nauką w tym sensie w jakim mówimy np. o fizyce. Zawiera ona w sobie ona dość potężny ładunek ideologiczny, który zwykle przesłania realne procesy.

Poza tym widzÄ™ tu pewien problem. Kto organizuje konkurs? Kto przeprowadza egzaminy?



Jak się odniesiesz do tego co napisałem powyżej? Demokracja z b. silnym cenzusem: lud zachowałby iluzję wyboru i możliwość odwoływania
Cenzus wykształcenia w połączeniu z cenzusem ilorazu inteligencji zapewniłby odpowiednie kompetencje- samo wykształcenie jak wiemy jest gwarantem inteligencji ani zrozumienia swojej dziedziny, jeżeli jednak byłoby to połączone z odpowiednim IQ, szansa że polityk miałby kompetencje, niepomiernie by wzrosła.
Przedewszystkim zaś, możliwość funkcjonowania w polityce mieliby nie wszyscy ci którzy chcą, lecz ci których zdolności poznawcze przewyższałyby możliwości pozostałych obywateli. Jednocześnie, musieliby się wystrzegać powiązań z biznesem, ponieważ przy zachowaniu czynnego prawa wyborczego przez wszystkich obywateli, mogliby oni odwołać polityka na którego padłby choćby cień podejrzenia o korupcję.
I jak wyżej, polityk musiałby mieć co najmniej 130, albo 140 IQ.
_________________
"Jak można szanować kogoś, kto jest moralny tylko dlatego, że boi się kary ze strony potężnej istoty która cały czas go obserwuje?" - Richard Dawkins

Zlikwidować urzędy pracy i podatek dochodowy!
 

Feuerleben  

Hiper wymiatacz

Nowik



ImiÄ™: Dawid

Do³±czy³: 24 Sie 2010

Sk±d: Zielona Góra

   

Wys³any: 2016-08-21, 01:34   

Trzeba powiedzieć jasno, demokracja jest systemem fatalnym pod każdym względem i jest niezgodny z naturą ludzką. Człowiek powinien dążyć do autonomizacji, samorealizacji, samospełnienia a demokracja skutecznie to wszystko ogranicza. Powiem więcej, narzuca wolę większości. Czas aby demokracja zniknęła i przestała zadręczać zwykłych ludzi.
_________________
Nie ma ludzi niezastąpionych, z wyjątkiem matek dla synów i ojców dla córek.
 

BiaÅ‚y diabeÅ‚  

Pogromca postów



Wiek: 29

Do³±czy³: 16 Maj 2012

Sk±d: z Polski

   

Wys³any: 2016-08-23, 23:33   

Feuerleben napisa³/a:

Trzeba powiedzieć jasno, demokracja jest systemem fatalnym pod każdym względem i jest niezgodny z naturą ludzką. Człowiek powinien dążyć do autonomizacji, samorealizacji, samospełnienia a demokracja skutecznie to wszystko ogranicza. Powiem więcej, narzuca wolę większości. Czas aby demokracja zniknęła i przestała zadręczać zwykłych ludzi.
_________________



Nie no lepiej oddac wladze jednemu czlowieki i niech sobie rzadzi calym swiatem/ Co nie?

Demokracja jest sola w oku dla tych wszystkich zwoelnikow multi kulti mieszania ras i jendego superpanstwa w ktrym byaby jedna religia jedna rzad jeden wladca a zwykli ludzie nie mieli by nic do powiedzienia.
_________________
Lepiej być martwym niz czerwonym
 

Wulf

Stały User

Młot na moralistów


Do³±czy³: 09 Wrz 2009

   

Wys³any: 2016-10-08, 23:40   

philosophus napisa³/a:


Jak się odniesiesz do tego co napisałem powyżej? Demokracja z b. silnym cenzusem: lud zachowałby iluzję wyboru i możliwość odwoływania
Cenzus wykształcenia w połączeniu z cenzusem ilorazu inteligencji zapewniłby odpowiednie kompetencje- samo wykształcenie jak wiemy jest gwarantem inteligencji ani zrozumienia swojej dziedziny, jeżeli jednak byłoby to połączone z odpowiednim IQ, szansa że polityk miałby kompetencje, niepomiernie by wzrosła.


Zdaje się, że z grubsza się wypowiedziałem negatywnie w poprzednim poście.
Cóż dla mnie mierzenie IQ to w dużej mierze zabawa, oczywiście bywa wykorzystywane i w medycynie (przy raczej dość niskich wartościach), nie bardzo widzę jednak możliwość korzystania z tego w polityce.
Po pierwsze zabawy z wyborem skali. Czy raz uzyskany wynik testu powyżej granicy jest ważny na zawsze? Do tego społeczne kwestie związane z rozwojem inteligencji. Wiadomo, że takie rozwiązanie faworyzuje niektóre klasy społeczne kosztem innych.
Pomijam już tutaj kwestię jakości wykształcenia.
Do tego tak wysoki próg strasznie zawęża ilość kandydatów, no i pytanie czy warto tychże ludzi marnować na politykę zamiast np. na naukę.
_________________
Nie ma w świecie dość miłości i dobroci, aby wolno było z nich ofiarowywać coś urojonym istotom.
— Fryderyk Nietzsche
 

milenska

User


Do³±czy³: 10 Pa¼ 2016

   

Wys³any: 2016-10-11, 15:24   

nasza demokracja kuleje takie moje zdanie :)

Zwłaszcza tutaj, bo totalitarnie cię wyrzucam. - $ :-D
_________________
Dziennik Zdrowia
 

Ranger

Hiper wymiatacz

Navigator



Do³±czy³: 14 Sie 2012

   

Wys³any: 2016-10-24, 20:26   

Cytat:

"Chiny. Od końca lat 80. sytuacja bardzo szybko się poprawia. "



O, rzeklbym nawet, ze poprawia sie od konca lat 70-tych. Ale Chiny sa (umiarkowana) dyktatura partii, a nie jednostki, dlatego Twoj argument jest niestety inwalida. Najwyzszy urzad Przewodniczacego ChRL rotuje teraz regularnie w odstepach 10-letnich. Dyktatura jednostki wystepuje wiec w Korei Polnocnej, z wiadomymi skutkami, ale nie w Chinach. Wladze Chin sa zreszta czujnie wsluchane w glosy dobiegajace od spoleczenstwa, choc na pierwszy rzut oka, czlowiek Zachodu tego nie dostrzeze, bo proces przelozenia woli mas na decyzje wladz ma swoja wlasna, specyficzna, bardzo chinska i bardzo wschodnia "procedure".

Cytat:

"To jest zarazem słabość demokracji. Wymusza punkt pośredni pomiędzy całą masą często błędnych optyk, ten kompromis wcale nie musi być dobry."



Alez oczywiscie, ze nie musi byc dobry. Jednak na tym niedoskonalym padole lez i potu, zawsze znajdzie sie ktos pokrzywdzony, w tej czy innej formie, kazda decyzja. Dlatego bezcelowym jest szykanie decyzji absolutnie dobrych, bo ich nie ma. Truizm ten nie moze byc uwazany za argument przeciw demokracji.

Cytat:

"Poza tym, rotacyjność, sposób przejmowania władzy powoduje że celem polityków jest wygranie wyborów, a nie strategia na 40 czy choćby 20 lat."



O, to zalezy. Rozumiem jednak Twoja teze - uwazasz, ze potrzeba popularnosci zmusza do do decyzji krotkowzrocznych. Coz. Byc moze czasem tak, ale jest to cecha tak samo demokracji, jak i dyktatur. Dyktatorzy tez chca byc popularni. Vide na przyklad Juan Peron.

Cytat:

" Dlatego państwo rządzone przez inteligentnego, dobrze wykształconego, zdrowego psychicznie dyktatora, w dłuższej perspektywie powinno wygrywać z państwem demokratycznym na każdym polu, pod warunkiem że system polityczny byłby jedyną różnicą początkową."



W laboratorium, w ktorym stworzysz idealna jednostke - owszem. Ale idealnych jednostek nie ma. Kazdy czlowiek sprawujacy wladze absolutna w koncu zostanie przez na wewnetrznie zniszczony i stanie sie tyranem.

Swoja droga, refleksja - jesli szukacie idealnego dyktatora, ktorego nie skruszy czas ani korumpujacy i destrukcyjny wplyw wladzy, to czy nie bylby nim komputer? Czy tylko maszyna nie bylaby odporna na ludzkie pokusy i wady?
_________________
Smile or die!
 

philosophus  

Pogromca postów


Do³±czy³: 07 Lut 2013

   

Wys³any: 2016-10-24, 22:35   

Wulf napisa³/a:

Wiadomo, że takie rozwiązanie faworyzuje niektóre klasy społeczne kosztem innych.



I co z tego? Chodzi o pozbycie się wpływu mętów na politykę. Inteligentny człowiek nie będzie prowadził polityki szkodliwej dla niższych klas społecznych, bo nie ma nieuzasadnionych uprzedzeń, natomiast nie będzie rozrzucał po ulicy kiełbasy tylko dlatego że wszystkie psy za tym głosowały.

Wulf napisa³/a:

Do tego tak wysoki próg strasznie zawęża ilość kandydatów



Nic nie szkodzi, wystarczy ich.

Wulf napisa³/a:

no i pytanie czy warto tychże ludzi marnować na politykę zamiast np. na naukę.



Polscy naukowcy poświęcają do 70% czasu na biurokrację, bo idioci urządzają cały ten system. To kwestia motywacji. Jak ktoś chce być naukowcem, to nie zrobisz z niego dobrego polityka i vice-versa. Przymusu by nie mieli.

Ranger napisa³/a:

Dlatego bezcelowym jest szykanie decyzji absolutnie dobrych, bo ich nie ma



Są decyzje dobre i złe, a to że przy dobrej decyzji zginie 10 ludzi jest bez znaczenia, bo przy złej zginęłoby 100.

Ranger napisa³/a:

Dyktatorzy tez chca byc popularni. Vide na przyklad Juan Peron.



Ale tj. przykład dyktatury głupców albo dyktatury słabej. Silny dyktator może działać długofalowo i przeprowadzać niepopularne reformy. Vide Mustafa Kemal Ataturk, czy Władymir Putin.

Ranger napisa³/a:

Kazdy czlowiek sprawujacy wladze absolutna w koncu zostanie przez na wewnetrznie zniszczony i stanie sie tyranem.



Ta teza jest nieweryfikowalna, a na jej potwierdzenie przywołuje się przykłady władców którzy byli idiotami albo wariatami.
Znamy przykłady cesarzy Rzymskich, którzy nie byli tyranami, począwszy od samego Juliusza Cezara który mógł wybić praktycznie kogo chciał, a jego łaskawość dla wrogów była trudna do wyobrażenia nawet z dzisiejszej perspektywy. Żadna władza w istocie nie jest absolutna, przez samą definicję którą da się opisać omnipotencje ludzkie, obojętnie na jak wysokim stanowisku. Mądry dyktator, taki jak np. obalający sułtana Ataturk, nie uzurpuje sobie władzy która nie jest mu niezbędnie potrzebna i nie robi tego co nie jest konieczne dla dobra kraju.
Znacznie powszechniejszym problemem są kompetencje władcy i sposób pozyskiwania informacji o sytuacji, bo jeśli są wadliwe to przy najlepszych chęciach mogą doprowadzić właśnie do wadliwego rozpoznania dobra.
_________________
"Jak można szanować kogoś, kto jest moralny tylko dlatego, że boi się kary ze strony potężnej istoty która cały czas go obserwuje?" - Richard Dawkins

Zlikwidować urzędy pracy i podatek dochodowy!
 

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Do³±czy³: 08 Pa¼ 2013

   

Wys³any: 2016-10-24, 23:17   

A posteriori tej dyskusji - philo, wolałbyś aby wygrała demokratka Clinton, czy "republikanin-faszysta" i gwałciciel Trump? :]

philosophus napisa³/a:

Są decyzje dobre i złe, a to że przy dobrej decyzji zginie 10 ludzi jest bez znaczenia, bo przy złej zginęłoby 100.


No i niech nam najpierw udowodni, że coś takiego jak zło i dobro istnieją!
Wiesz, przemagluj go Gorgiaszem. :-D
 

Ranger

Hiper wymiatacz

Navigator



Do³±czy³: 14 Sie 2012

   

Wys³any: 2016-10-25, 18:08   

Cytat:

"Polscy naukowcy poświęcają do 70% czasu na biurokrację, bo idioci urządzają cały ten system."



Raportowanie i konkursy (rozumiem, ze to nazywasz biurokracja) sa niezbedna czescia procesu badan. Oczywiscie, ze wymagaja czasu i uwagi. Nie ma w tym nic z idiotyzmu.

Cytat:

" Ale tj. przykład dyktatury głupców albo dyktatury słabej. Silny dyktator może działać długofalowo i przeprowadzać niepopularne reformy. Vide Mustafa Kemal Ataturk, czy Władymir Putin."



To kwestia opinii, ale ja powiedzialbym, ze Kemal nie byl dyktatorem sensu stricto, bardziej wodzem czy przywodca autorytarnym. Raczej nie piastowal wladzy totalnej i niepodzielnej, nawet w czasie wojny. A Putin... Putin i reformy? A niby jakie reformy wprowadzil Putin? Podaj prosze piec przykladow.

Cytat:


"Ta teza jest nieweryfikowalna, a na jej potwierdzenie przywołuje się przykłady władców którzy byli idiotami albo wariatami."



Nie znam przykladu dyktatora, ktory sprawowal wladze niepodzielna przez dlugi czas i nie zdegenerowal sie. Ale moze Ty znasz? : ) Wskazesz paru?

Cytat:

"Znamy przykłady cesarzy Rzymskich, którzy nie byli tyranami, począwszy od samego Juliusza Cezara..."



O, to ciekawy watek! : ) Ale kilka uwag. Po pierwsze, Cezar nie byl cesarzem. Po drugie, Cezar byl silnie limitowany w swojej wladzy - przez czynniki zewnetrzne (tradycja, Senat, armia, lud), ale tez i przez swoj wlasny charakter. Charakter co prawda juz zaczal sie degenerowac (proby ogloszenia sie krolem), ale nie zdazyl - Cezar sprawowal bezkonkurencyjna (choc nadal silnie ograniczona) wladze w sumie ledwie przez kilkanascie miesiecy, potem zabito go.

Cytat:

"który mógł wybić praktycznie kogo chciał"



Jasne. Ale dyktatorem nie jestes wtedy, gdy mozesz zabic dowolna jednostke. Wtedy jestes Chuckiem Norrisem. Dyktatorem jestes wtedy, gdy mozesz samowolnie i dowolnie zmieniac strukture systemu prawa, wladzy i spoleczenstwa.

Cytat:

"a jego łaskawość dla wrogów była trudna do wyobrażenia nawet z dzisiejszej perspektywy."



Zgoda. Tu nie mozna polemizowac. Ale ile z tego bylo zimnej kalkulacji politycznej, a ile wrodzonego charakteru...? No i hej - jak by to wygladalo po 10, 15 latach sprawowania takiej wladzy?

Cytat:

" Żadna władza w istocie nie jest absolutna"



Oczywiscie, ze pewne ograniczenia wynikaja z ludzkiej natury czy z limitu naszych zmysluw czy umyslu. To oczywiste, ze nawet Kim Jong Un nie moze byc wszedzoe jednoczesnie, osobiscie wszystkiego pilnujac.

Cytat:


"Mądry dyktator, taki jak np. obalający sułtana Ataturk, nie uzurpuje sobie władzy która nie jest mu niezbędnie potrzebna i nie robi tego co nie jest konieczne dla dobra kraju. "



Alez zgoda. Ja z tym nie polemizuje. Ja jedynie twierdze, ze nie da sie byc takim madrym dyktatorem przez dluzszy czas - ludzka psychika w naturalnym procesie, pod wplywem wladzy absolutnej, wynaturza sie.
_________________
Smile or die!
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com