Wyniki ankiety
Doświadczone czy dziewice?
- Doświadczona 39% [ 11 ]
- Dziewica 60% [ 17 ]
G³osowañ: 28
Wszystkich G³osów: 28
Autor
Wiadomo¶æ
Wys³any: 2016-07-09, 10:18
RobertWu napisa³/a:
A facet, który miał powiedzmy 20 kobiet to doświadczony czy szmata? :P
No właśnie. Jak to jest w tym kraju. Jeśli laska miała 20 partnerów to szmata, ale jak facet się chwali, że zaliczył 20 to jest maczo! Bo on daje radę. A przecież to mylne pojęcie! Ale ten stereotyp funkcjonuje w naszym kraju od lat. To podobnie jak na ulicy całuje się dwóch facetów. Ludzie z obrzydzeniem patrzą, ale pedały mówią. Ale jak dwie dziewczyny to gapią się i zero komentarzy. A przecież to jest jedno i to samo! Ale nie, nam chodzi o estetykę. O jakieś bzdurny światopogląd, który nam wpajano.
Wys³any: 2016-07-09, 15:36
kkamilla89 napisa³/a:
Jak to jest w tym kraju. Jeśli laska miała 20 partnerów to szmata, ale jak facet się chwali, że zaliczył 20 to jest maczo! Bo on daje radę. A przecież to mylne pojęcie! Ale ten stereotyp funkcjonuje w naszym kraju od lat.
To nie stereotyp, tylko obyczajowość oparta na cechach płci.
Facet oddziela seks od uczuć i może mieć na boku masę kobiet, bo chodzi tylko o seks.
Kobiety zwykle odwalają castingi, by dobrać sobie w ich mniemaniu najlepszego samca z którym spędzą życie i wychowają dzieci.
No i gadają, że jak seks to miłość, uczucia, ble ble ble - a i tak chodzi o znalezienie odpowiedniego samca, spełniającego cechy fizyczne - wybieranie wyższych mężczyzn - typowy pierwotny instynkt.
Chociaż dzisiaj dużo zmieniają pieniądze i status społeczny, sława np. gwiazdy sportu czy aktora.
Na dodatek kobieta może więcej stracić oddając się pierwszemu lepszemu, nie będzie już dziewicą (w niektórych społeczeństwa jest to cenne), może zajść w ciąże i zostać porzucona itp.
Jeśli kobieta dawniej oddawałby by się każdemu lepszemu wtedy traciłaby swoją kartę przetargową w walce o mężczyznę z innymi kobietami.
A kiedyś to wiadomo, że facet zapewniał wszystko niezbędne do przetrwania i sam nie chciał mieć puszczalskiej, bo chodziło o zdrowego i pewnego potomka - zresztą dzisiaj działa to podobnie, sławny piłkarz czy aktor może dymać idiotki na lewo i prawo, a i tak otaczają go chętne i co?
Nadal działa ta sama pierwotna zasada.
kkamilla89 napisa³/a:
Jeśli laska miała 20 partnerów to szmata, ale jak facet się chwali, że zaliczył 20 to jest maczo
Dokładnie tak.
Samica oddająca się wszystkim po prostu nie jest ceniona, za to facet który ma dużo kobiet, podświadomie musi być wartościowy gość, bo wiele kobiet go chce.
A kobieta która robiłaby to samo, już podświadomie budzie podejrzenie, że coś z nią nie tak, skoro nie zależy jej na opinii.
Można to podsumować, że winne są sobie same kobiety, ale chyba bardziej po prostu natura.
Zresztą przyjdź się po ulicy i zaproponuj seks napotkanym facetom, pewnie z 90% się zgodzi.
A gdyby to facet pytał pewnie w takiej samej proporcji dostałby zlewki.
Żeby uważać kobietę która przespała się z 20 facetami w miesiącu za tak samo fajną, jak facet, który w analogicznym czasie przeleciał 20 kobiet, musiałoby dojść do całkowitej zmiany w psychice płci żeńskiej na całym świecie i obie półce musiałby seks traktować tak samo i zachowywać się tak samo.
kkamilla89 napisa³/a:
To podobnie jak na ulicy całuje się dwóch facetów. Ludzie z obrzydzeniem patrzą, ale pedały mówią. Ale jak dwie dziewczyny to gapią się i zero komentarzy. A przecież to jest jedno i to samo! Ale nie, nam chodzi o estetykę.
Dlatego, ze kobiety są bardziej skłonne do biseksualizmu niż mężczyźni.
Dziewczyny często siadają sobie na kolanach, przytulają się , za ręce trzymają i nikogo nie gorszy takie zachowanie i nikt nie powie im, że są lesbami.
Facet jak tak zrobi, to już pewnie gej.
No i rzecz o której trzeba pamiętać, że prawo i obyczajowość układali głownie mężczyźni, dla których kobiecy homoseksualizm czy biseksualizm, był raczej podniecający.
StÄ…d mniejszy ostracyzm.
Wys³any: 2016-07-09, 15:50
Cytat:
Nigdy nie wchodzi siÄ™ w polemikÄ™ z US:)
Wys³any: 2016-07-09, 21:52
$karbówka napisa³/a:
Facet oddziela seks od uczuć i może mieć na boku masę kobiet, bo chodzi tylko o seks.
Wys³any: 2016-07-10, 00:11
To wzrasta proporcjonalnie do doświadczenia.
Młodzi jeszcze wierzą, u reszty rozsądek i natura bierze górę.
Chyba, ze chcesz wmawiać kobietom, że do burdeli chodzą głownie one, gwałty dokonują tez one, a zdrady małżeńskie, "bo żona nie daje", to też domena kobiet.
Wys³any: 2016-07-10, 10:30
Zdrady były wszechobecne, a żona nie mogła nic z tym zrobić bo zostałaby uznana za histeryczkę i w wyniku tego porzucona. Nie zostawało jej nic innego jak udawać, że nic się nie dzieje, bądź zaprzyjaźnić się z kochanką męża.
To wielowiekowe rządy sprawowane przez mężczyzn sprawiły, że kobieta została zniewolona.
przestrzegaj regulaminu młody człowieku.
Wys³any: 2016-07-10, 12:05
metalmummy napisa³/a:
$karbówka ma dużo racji. Kobieta od zawsze musiała być nieśmiała i wstydliwa, do początku 20. wieku nawet nie wierzono, że kobieta może czerpać jakąkolwiek przyjemność z sexu. Dlatego wielcy mężczyźni ubiegłych wieków nakazywali mężom odbywać skosunki małżeńskie w pośpiechu, mechanicznie i wyłącznie w celach prokreacji, broń Boże by żona dostała odrobinę uczucia bo mogłaby zacząć sama chcieć, a to już było niedopuszczalne!
Zdrady były wszechobecne, a żona nie mogła nic z tym zrobić bo zostałaby uznana za histeryczkę i w wyniku tego porzucona. Nie zostawało jej nic innego jak udawać, że nic się nie dzieje, bądź zaprzyjaźnić się z kochanką męża.
To wielowiekowe rządy sprawowane przez mężczyzn sprawiły, że kobieta została zniewolona.
ja myślę, że nie powinniśmy się dać zwariować. Oczywiście historia zna różne przykłady, ale nie należy ich generalizować. Wszak córy z Koryntu skądś się wzięły. A Egipt? Ano właśnie. Tam kobieta do towarzystwa była kimś. Miała specjalne względy, głównie była pod "nadzorem' ówczesnych magików, tudzież kapłanów. Nie wiem czy ktoś im lizał stopy poza mechanicznym seksem, ale fetysze były wówczas już znane. Reasumując - kobieta powinna być wyzwolona, szalona. Ja nie jestem święta. Wiele rzeczy robiłam i pewnie wiele jeszcze zrobię. Ale czuje się wyzwolona i pewnie niejeden uznałby to za kurestwo.
Wys³any: 2016-07-10, 15:41
Ja też próbowałam wiele, jeżeli chodzi o sex. Tyle, że z jednym mężczyzną.
przestrzegaj regulaminu młody człowieku.
Wys³any: 2016-07-10, 16:20
metalmummy napisa³/a:
$karbówka ma dużo racji. Kobieta od zawsze musiała być nieśmiała i wstydliwa, do początku 20. wieku nawet nie wierzono, że kobieta może czerpać jakąkolwiek przyjemność z sexu. Dlatego wielcy mężczyźni ubiegłych wieków nakazywali mężom odbywać skosunki małżeńskie w pośpiechu, mechanicznie i wyłącznie w celach prokreacji, broń Boże by żona dostała odrobinę uczucia bo mogłaby zacząć sama chcieć, a to już było niedopuszczalne!
Tak jest.
Tylko pamiętać należy, że narastało to stopniowo.
Średniowiecze wbrew pozorom było dość tępe pod względem jakichś tam zakazów seksualnych, a prostytucja miała się całkiem dobrze, mimo, że różni sfrustrowani seksualnie tzw. doktorzy Kościoła wymyślali kobietom od diabłów itp. to jednak większość społeczeństwa miała to gdzieś. Zwłaszcza w okresie wczesnego średniowiecza, gdzie dalej silny wpływ miały praktyki z czasów starożytnych - kult słońca czy traktowanie seksu jako elementu świętego i życiodajnego.
Prawdziwy zamordyzm i purytanizm przyszedł od połowy XVIII wieku, a w epoce wiktoriańskiej osiągnął wręcz apogeum durnoty - powstawały nawet podręczniki dobrego wychowania w których zalecano aby matki, nie pozwalały dziewczynkom załatwiać potrzeb fizjologicznych bez ubrania.
Oczywiście za wszystkim stał wpływ KK - bardzo skutecznie prano mózgi, że seks to jakaś nieczystość.
A to paranoiczne skojarzenie pokutuje nawet dzisiaj "zachować czystość" do ślubu.
Jest to typowy przykład kontroli nad masami, więc nie nazwałbym tego, że mężczyźni jako płeć, chcieli zniewolić mentalnie kobiety (bo to i uderzało w nich, a w kulturach pogańskich, takich jak. np. nordycka, status kobiety był bardzo wysoki), ale konkretne grupy mężczyzn u władzy tak robiły, by czerpać z tego korzyści i kontrolować resztę.
kkamilla89 napisa³/a:
Wszak córy z Koryntu skądś się wzięły. A Egipt? Ano właśnie. Tam kobieta do towarzystwa była kimś. Miała specjalne względy, głównie była pod "nadzorem' ówczesnych magików, tudzież kapłanów
Grecja to akurat była względem kobiet dość mało liberalna.
Jeśli mówimy o dawnych kulturach to jak pisałem, zdecydowanie nordyckie, stepowe jak Sarmaci, czy Scytowie - tam kobiety były równe niemal we wszystkim, a zdarzało się, że normą było, iż miała one kilku mężów czy kochanków i nie budziło to żadnego zgorszenia.
Prostytucja sakralna, ale i traktowanie seksu jako aktu religijnego, świętego było obecne w południowych Indiach, ale islam zrobił tam potem swoje.
Ogólnie jak widać, te religie monoteistyczne wyrosłe z judaizmu miały/mają jakiś problem z ludzką seksualnością i próbowały ją kontrolować i narzucać ograniczenia - a to się na psychice musiało odkładać.
Sama nazwa tematu jest pochodnÄ… tego.
No i jeszcze nie zapominajmy o naprawdę fundamentalnej rzeczy - czyli naturze i pierwotnych cechach płci.
Jeszcze raz piszę, ze to, iż ładna kobieta znajdzie bez problemu chętnych gdy się przejdzie po ulicy, a przystojny facet, może mieć duże problemy z wyrwaniem kobiety na raz, wynika nie tyle z religijnej indoktrynacji, co już z samej odmiennej natury kobiet i mężczyzn.
Stąd tez dopóki to się nie zmieni ( jeśli to w ogóle możliwe) zawsze facet to będzie macho, a kobieta, lafirynda.
Wys³any: 2016-08-15, 18:02
$karbówka napisa³/a:
No i jeszcze nie zapominajmy o naprawdę fundamentalnej rzeczy - czyli naturze i pierwotnych cechach płci.
Jeszcze raz piszę, ze to, iż ładna kobieta znajdzie bez problemu chętnych gdy się przejdzie po ulicy, a przystojny facet, może mieć duże problemy z wyrwaniem kobiety na raz, wynika nie tyle z religijnej indoktrynacji, co już z samej odmiennej natury kobiet i mężczyzn.
Stąd tez dopóki to się nie zmieni ( jeśli to w ogóle możliwe) zawsze facet to będzie macho, a kobieta, lafirynda.
Nie wiesz dlaczego tak jest, że facet to macho a kobieta lafirynda? To się nigdy nie zmieni, dlaczego? Już ci tłumaczę.
Facet, aby zaliczyć np. 10 dziewczyn, musi się o nie starać, musi flirtować, pierwszy przełamywać lody, być zdobywcą. To jest pewnego rodzaju trud, nawet dla przystojnego mężczyzny.
Z kolei kobieta nie musi nic robić, tylko się wyzywająco ubrać, umalować i pójść w odpowiednie miejsce. Ona nie zdobywa, tylko jest zdobywana, a pewnym kontekście jest to uznawane za bycie uległym, słabym, przegranym. Dlatego zawsze będzie w tych sprawach facet > górować nad kobietą. Nawet, gdy sama kobieta się natrudzi, by przelecieć kogoś, kogo obrała sobie za cel, będzie lafiryndą, ponieważ zazwyczaj robią to, by coś dostać, coś innego, niż sex.
Co do naszej natury i pierwotnego instynktu, to nie jest do końca tak, że to nami steruje. Nasza natura się zmienia, głupio brać przykład z czasów ery kamienia łupanego, kiedy to ludzie nie byli do końca rozumni. Gdzie jest ten instynkt rzucania się na kobiety w celu zapłodnienia u facetów, którzy żyją całe życie w monogamicznych związkach? Dzisiaj nikt nie myśli instynktownie o przedłużaniu gatunku i nie robi tego na masową skalę. Pojawiły się przecież ograniczenia, jak ślub, kara za gwałt i większa świadomość na tle aktów seksualnych.
Wys³any: 2016-08-16, 11:11
Wys³any: 2016-08-16, 16:14
Mężczyźni niestety często zawyżają ilość swoich partnerek seksualnych, a kobiety ją zaniżają.
Myślę, że mogłabym spokojnie udawać dziewicę i żadnemu nie przyszłoby do głowy, że kłamię.
Jeśli będziecie odnosić się z tymi swoimi oczekiwaniami, nie dziwicie się, że będziecie zapewne okłamywani przez swoje przyszłe dziewczyny, żony etc.
W miękkim futrze kota
Wys³any: 2016-08-16, 17:41
pinker napisa³/a:
Nie wiesz dlaczego tak jest, że facet to macho a kobieta lafirynda? To się nigdy nie zmieni, dlaczego? Już ci tłumaczę.
Wiem, dlatego tam tłumaczyłem autorce pytania dlaczego tak jest... i pisałem, że to się nie zmieni...
Więc ja ci coś teraz wytłumaczę - o nic nie pytałem i nie potrzebuję, porad, które są właściwie przepisaniem moich spostrzeżeń i to tylko jako skutków, a nie przyczyn.
pinker napisa³/a:
Co do naszej natury i pierwotnego instynktu, to nie jest do końca tak, że to nami steruje.
Jak się patrzysz na laskę na ulicy, albo na ich cycki, to już tobą steruje...
pinker napisa³/a:
Nasza natura się zmienia, głupio brać przykład z czasów ery kamienia łupanego, kiedy to ludzie nie byli do końca rozumni. Gdzie jest ten instynkt rzucania się na kobiety w celu zapłodnienia u facetów, którzy żyją całe życie w monogamicznych związkach?
Przeciętny "monogamiczny" Janusz, szuka okazji by ruchnać koleżankę z pracy, lub łazi na dziwki - chyba, że twoim zdaniem to te kobiety do nich chodzą i je opłacają.
Pewnie klientkami domów rozpusty w Niemczech tez są głownie kobiety.
pinker napisa³/a:
Dzisiaj nikt nie myśli instynktownie o przedłużaniu gatunku i nie robi tego na masową skalę. Pojawiły się przecież ograniczenia, jak ślub, kara za gwałt i większa świadomość na tle aktów seksualnych
Wystarczy im dać trochę władzy i sposobności - stąd przez lata wojen były masowe gwałty, itp. makabry.
To, że ktoś się boi, że zgnije w pierdlu, nie znaczy, że nie myśli instynktownie.
A gwałcić nie musi, kobiety są wyzwolone i same się chętnie pchają do łóżek, a jak masz sławę, albo władzę, tym bardziej.
A co do przedłużania gatunku na masowa skalę - twierdzisz, zę nikt nie myśli o tym?
Widziałeś kiedyś statystyki dzietności w takiej Afryce?
fenek napisa³/a:
Dotąd mogło tak być, ale przecież role społeczne się też z biegiem czasu zmieniają
Nic się nie zmienia - całe te równouprawnienie nic nie zmieni w mentalności i zachowaniu kobiet, one nadal są takie same jak były.
Kobiety musiałyby masowo zacząć sypiać z facetami, na pierwszych randkach, chwalić się tym, nie udawać dobrych i świętobliwych cnotek - i stracić element manipulacji facetem na rzecz innych kobiet.
To siÄ™ nie zmieni, bo to ich natura.
Tak już jest - facet, który miał dużo kobiet , jest ceniony ( choć mogą nim oficjalnie pogardzać, ale kogo obchodzi co one mówią?), bo inne się nim interesują, czyli coś w sobie ma.
Dlatego np. sławni aktorzy czy piłkarze ruchają na potęgę a nowe baby i tak się koło nich kręcą - a czeka je los poprzedniczek.
Za to kobieta, która daje każdemu, nie jest cenna, bo nie trzeba się trudzić by ją zdobyć i każdy ją już miał, więc nie warto się o nią starać, (bardzo słaba partnerka na żonę i matkę) - a u kobiet dawniej to była jedyna warta rzecz, dla faceta - jest cnotliwa, nadaje się na żonę i do wychowania jego dzieci!
I tak zostało do dziś - ten prymitywny schemat funkcjonuje non stop.
Wys³any: 2016-08-17, 17:31
Wys³any: 2016-08-17, 17:36
mlody.wilk.99 napisa³/a:
Zabrakło mi opcji 'doświadczona dziewica'.