Spokojnie. Też tak każdemu odpowiadam, a rozmawiam z jednym przyjacielem.
Gdybym miała, to musiałabym tylko rozmawiać, nic więcej.
Upajają się moim głosem.
Muszę im miarkować te przyjemności. HA ha.
Może ona też. Przyjaciel, to jednak przyjaciel.
Żadnych konotacji seksualnych.
Przy nich możesz sikać i rozmawiać.
A tu w przypadku związków, należy ofiarowywać siebie po części.
_________________
W miękkim futrze kota