Jeśli miałabym wyjeżdżać to tylko na jakiś czas zarobić dobrze i wrócić Na stałe nie wyobrażam sobie życia poza Polską wśród obcych ludzi, innej kultury i w ogóle daleko od ojczyzny.
Ja zastanawiam się nad wyjazdem (nie wiem, czy na stałe, czy na jakiś czas tylko) do Szkocji - nie ma tam aż tylu imigrantów, co w Anglii, a i język łatwiejszy dla mnie niż w innych krajach. Alternatywnie, chciałabym stamtąd wyjechać np. do Kanady lub Australii (ale o to raczej będzie trudno).
Ja planuję wyjechać do Niemiec, bo po prostu i się tam podoba.
ania77, jak dobrze że ja nie mam chłopaka. A tak przy okazji to ta lokalizacja przychodzi z subskrypcją czy jak?
_________________ Kosmos to coÅ› bezkresnego.
Szkoda tylko że życie nie jest bezkresne.
Proponuję Niemcy, blisko, czysto, kulturalnie, kraj poukładany, duża pomoc od ich państwa, praca dla młodych jest, młody jest doceniany w pracy i odpowiednio wynagradzany, nie oszukiwany a kwota wolna od podatku ogromna, dzięki czemu odzyskamy zwrot podatku tak więc dla mnie najlepszą opcją jest praca na terenie Niemiec.
vidal, jakby nie było - prawda. Gorzej już z samą znajomością języka. Np. obeszło by się ze średnim poziomem znajomości niemieckiego i dosyć wysokim poziomem znajomości angielskiego?
vidal, jakby nie było - prawda. Gorzej już z samą znajomością języka. Np. obeszło by się ze średnim poziomem znajomości niemieckiego i dosyć wysokim poziomem znajomości angielskiego?
Myślę, że powinno wystarczyć choć w DE średnio potrzebny będzie ang. chyba że na imprezach hehe. Dodatkowo na googlach jest multum poradników odnośnie wyjazdów za granicę do różnych krajów, dla przykładu PORADNIK HOLANDIA . Sam byłem w Holce więc sam korzystałem z takich rzeczy - pomagają :) Co zrobić przed wyjazdem, na co uważać na miejscu czy co zrobić po opuszczeniu kraju, w którym pracowaliśmy. Podkreślając - wyjazd za granicę nie jest łatwy pod wieloma względami...
Na razie nie planuję wyjazdu za granicę na stałe. Jestem związana z Polską, wolałabym tu zostać. Choć oczywiście nigdy nie wiadomo jak dalej potoczą się moje losy.
Planuję przeprowadzkę do Anglii zaraz po obronie licencjata. Nie ukrywam, że takie plany są motywowane bardziej tym, że mam tu bardzo bliską osobę niż zarobkami. Co prawda, nie na stałe - na kilka lat najwyżej. Później pojawi się kolejny dylemat: Polska czy Bułgaria. Oboje uznaliśmy, że nie chcielibyśmy wychowywać dzieci w uk, choćby z racji oderwania od kultury i tradycji, a chcielibyśmy jakoś to zrobić tak, żeby żadne z nas nie czuło się zupełnie osamotnione i rzucone w nowe środowisko. Tyle dobrze, że nasze kraje aż tak drastycznie się od siebie nie różnią.
Mam nie najgorszą pracę więc na razie nie planuję wyjeżdżać za granicę do pracy.Tym co nie mają pracy wcale się nie dziwie bo jak bym nie miał to też bym raczej wyjechał.
Zamierzam wyjechać zaraz po skończeniu szkoły. Gdzie? Sam jeszcze nie wiem. Wybieram między Amsterdamem, Paryżem, Barceloną, Porto, Nowym Jorkiem, Los Angeles... Świat jest otwarty to trzeba korzystać z możliwości. Poza tym chciałbym w życiu dużo zwiedzać więc wolałbym zarabiać w euro/dolarach niż w złotówkach. Nie wspominając o tym że ciągnie mnie do innych miejsc, ludzi różniej narodowości :)