Nurtuje mnie bardzo sprawa związana z tym grzechem ciężkim. Z tego co wiem są to wszelkiego rodzaju zachowania związane z naszą seksualnością sprawiające nam przyjemność. Nie chodzi mi tu nawet już masturbację, ale np o wyobrażanie sobie różnych rzeczy. Dla mnie to o wiele trudniejsze niż nie masturbowanie się, ponieważ często nie wystarcza tu silna wola. Często miałem np tak, że w kościele na mszy nagle ot tak mnie takie myśli nachodziły...wtedy zasadniczo czuję się źle. Staram się z nimi walczyć. Myślę o bogu, ale często to nie działa-.- I zasadniczo mnie zastanawia taka sprawa...czy to jest już grzech? Skoro takie myśli jak najszybciej odpędzam, i zasadniczo tylko mnie one denerwują, to czy jestem winien (zwłaszcza jeżeli jestem po spowiedzi)? Przecież jestem tylko człowiekiem, który przecież ma również cechy charakterystyczne dla innych przedstawicieli królestwa zwierząt jak właśnie popęd seksualny i tego nie da się zupełnie zniszczyć (no może jakieś terapie hormonalne, ale to już inna sprawa). Pewnym potwierdzeniem mych słów może być to, że nawet podczas rozmowy z księdzem (od razu mówię, że mowa o bardzo luźnych spotkaniach w większej lub mniejszej grupce) dochodziło do momentów, w których po prostu było wiadomo, że ksiądz musiał sobie coś wyobrazić...bo jak wytłumaczyć sobie, że np ksiądz śmieje się po dowcipie związanym z tematyką seksualną? Inna sprawa. Wyobraźmy sobie np lekcje biologi. Jeśli mamy omawiane rozmnażanie się ludzi to wiadomo, że staramy się sobie wyobrazić jak to wygląda i w ogóle...no tak, ale czy jakakolwiek osoba w wieku 14-16 lat jest w stanie myśleć o seksie tylko i wyłącznie w schematyczny, naukowy, "sterylny" sposób? no wątpie... Powiem może od razu, że ja aktualnie po trzech dniach od spowiedzi czuję, ze jednak nadal jestem w stanie łask uświęcających mimo tego co napisałem wyżej. Bowiem po chwili logicznego myślenia dochodzę do wniosku, że gdybym chciał się spowiadać po jakiejkolwiek "grzesznej myśli", to żeby nie być do tego zmuszonym musiałbym chyba nie chodzić do szkoły, i nie gadać z nikim innym poza starymi księżami i starymi babciami po 65 roku życia...
Inna sprawa jakby nie związana bezpośrednio z poprzednimi rozważaniami tyczy się masturbacji. ogólnie pytanie chyba proste. Czy grzech następuje wtedy gdy w ogóle zacznę wykonywać jakieś ruchy ręką (które jak wiadomo już sprawiają przyjemność), czy dopiero wtedy gdy następuje wytrysk?
Zapamiętaj sobie jedno,że nikt nie jest idealny,a każdy człowiek ma pewne fanzazje myślowe w swojej głowie.Co do masturbacji to nie jest to grzech,ponieważ dla kościoła jest to tylko grzechem ale nie dla boga.
C-47 napisa³/a:
ponieważ dla kościoła jest to tylko grzechem ale nie dla boga.
Głupszego zdania chyba tu nie czytałem.
Onek napisa³/a:
No ale ok, wy jesteście zajebiści raperzy, że wasz pierwszy tekst był na poziomie diil gangu.. ;/
amavisca napisa³/a:
C-47 napisa³/a:
ponieważ dla kościoła jest to tylko grzechem ale nie dla boga.
Głupszego zdania chyba tu nie czytałem.
A nie jest tak?,że koÅ›ciòÅ‚ zakazuje to co jest mu niewygodne I zmienia wiare na swòj sposub?
C-47 napisa³/a:
amavisca napisa³/a:
C-47 napisa³/a:
ponieważ dla kościoła jest to tylko grzechem ale nie dla boga.
Głupszego zdania chyba tu nie czytałem.
A nie jest tak?,że koÅ›ciòÅ‚ zakazuje to co jest mu niewygodne I zmienia wiare na swòj sposub?
A może wymienisz jakiś sposób? O.o
Ja akurat uważam mimo wszystko, że masturbacja jest grzechem, jest to jeden z grzechów ciężkich, a tych nie wymyślił sobie chyba pierwszy lepszy ksiądz prawda? Ale tak czy siak nie to mnie nurtuje najbardziej tylko to o czym pisałem w swojej wypowiedzi wcześniej.
Każdy ma jakieś fantazje, ale jeśli nawet próbujesz z nimi walczyć, tym bardziej jest to grzech lekki. Ciężki to dobrowolne i świadome złamanie przykazań Bożych lub Kościelnych jak dobrze pamiętam. Coś takiego.
You fill my headspace
With evil thoughts unkind
C-47 napisa³/a:
amavisca napisa³/a:
C-47 napisa³/a:
ponieważ dla kościoła jest to tylko grzechem ale nie dla boga.
Głupszego zdania chyba tu nie czytałem.
A nie jest tak?,że koÅ›ciòÅ‚ zakazuje to co jest mu niewygodne I zmienia wiare na swòj sposub?
Po pierwsze - masz 20 lat i nie potrafisz poprawnie napisać prostego słowa. To już sygnał, by nie traktować cię poważnie.
Po drugie - z twojej wiadomości wynika, że jesteś kolejnym nastoletnim filozofem, który idzie w modnym kierunku narzekania na Kościół, nic o nim nie wiedząc.
wegrrrry ma oczywiście rację. Nie możesz kontrolować myśli, więc robisz to nieświadomie, co oznacza, że jesteś po prostu zdrowym chłopakiem i prawidłowo się rozwijasz.
Onek napisa³/a:
No ale ok, wy jesteście zajebiści raperzy, że wasz pierwszy tekst był na poziomie diil gangu.. ;/
wegrrrry napisa³/a:
Myśli nieczyste to grzech, ale raczej nie jest ciężki. Z lekkich nie musisz się spowiadać za każdym razem. Ostatnio właśnie katechetka tłumaczyła takie rzeczy i ogólnie po tym, co mówiła, można stwierdzić, że masturbacja to grzech i wydaje mi się, że już zaczyna się on od wszelkich działań prowadzących do seksualnego podniecenia, a nie od wytrysku - który de facto jest ich celem.
Każdy ma jakieś fantazje, ale jeśli nawet próbujesz z nimi walczyć, tym bardziej jest to grzech lekki. Ciężki to dobrowolne i świadome złamanie przykazań Bożych lub Kościelnych jak dobrze pamiętam. Coś takiego.
Co się tyczy ostatniego zdania to zastanawia mnie o jaką świadomość ci chodziło...czy o to, że jest się świadomą osobą, a nie chorą psychicznie, czy o grzeszenie z premedytacją (czyli coś takiego:"Nagrzeszę tak z nudów, a potem i tak się wyspowiadam więc nie ma problemu")...jeśli to drugie to jest to o ile wiem grzech przeciw duchowi świętemu (bardzo ciężki), ale ciężkie grzechy to też zawarte w siedmiu grzechach głównych i oczywiście łamanie 10 przykazań, a także tzw. grzechy wołające o pomstę do nieba:). Choć nie jestem pewien, czy np kradzież komuś ołówka i złamanie przykazania mówiącego o tym by nie kraść, jest już grzechem ciężkim...
Taki mały cytat jeszcze: "[...]ale wtedy (są grzechem-dopisek mój) gdy sami chcemy takich myśli i angażujemy się w tworzenie takich wyobrażeń. Bo inna jest sprawa, gdy te myśli same mi się narzucają, same przychodzą do głowy. To wówczas to nie ja ich chciałem i nawet jak przychodzą mi do głowy (bo w końcu jesteśmy istotami seksualnymi!) to nawet jak zatrzymała się na nich moja uwaga, ale nie angażuje się w nie i po prostu ich nie chce, to oczywiście nie ma w tym grzechu, a jedynie odreagowanie naszej podświadomości."
To chyba wiele wyjaśnia. Cóż od razu się lepiej poczułem:) Tak, zdecydowanie zrobiło mi się lżej na duchu.
Ostatnio zmieniony przez Curunir 2011-12-22, 01:23, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Curunir napisa³/a:
C-47 napisa³/a:
amavisca napisa³/a:
C-47 napisa³/a:
ponieważ dla kościoła jest to tylko grzechem ale nie dla boga.
Głupszego zdania chyba tu nie czytałem.
A nie jest tak?,że koÅ›ciòÅ‚ zakazuje to co jest mu niewygodne I zmienia wiare na swòj sposub?
A może wymienisz jakiś sposób? O.o
CzytaÅ‚eÅ› kiedy kolwiek biblie?Jezus Chrystus nauczaÅ‚ I pokazywaÅ‚ swoim apostoÅ‚om jak majÄ… nauczać I przekazywać swojÄ… wiedze a koÅ›ciòÅ‚ postÄ…piÅ‚ troche inaczej.
Nie stosujÄ… siÄ™ do przykazaÅ„,skÄ…d majÄ… pieniÄ…dze na nowe samochody,zbierajÄ… co msze na ofiare a jak ktoÅ› nie da na tace to patrzÄ… krzywo,przyszkadzajÄ… im homoseksualiÅ›ci,ludzie innej wiary,popatrza sam na takiego Rydzyka od kiedy koÅ›ciòÅ‚ miesza siÄ™ w polityke?ile razy księża byli posÄ…dzani o pedofilstwo?To co uważajÄ… za nie wygodne to mòwiÄ…,że to grzech tak ja masturbacja a potem czÅ‚owiek ogÅ‚upiaÅ‚y sÅ‚ucha tych bredni na kazaniu.
C-47 napisa³/a:
amavisca napisa³/a:
C-47 napisa³/a:
ponieważ dla kościoła jest to tylko grzechem ale nie dla boga.
Głupszego zdania chyba tu nie czytałem.
A nie jest tak?,że koÅ›ciòÅ‚ zakazuje to co jest mu niewygodne I zmienia wiare na swòj sposub?
W tym momencie to raczej Ty zmieniasz wiarę na swój sposób i odrzucasz z zasad Kościoła to, co jest dla Ciebie niewygodne, nie wydaje Ci się?
Ogólnie to jestem zdania, że jak już się idzie do spowiedzi to należy spowiadać się wg. własnego sumienia.
Tekst skierowany do osoby pojedynczej, ale nie miałem tu na myśli nikogo konkretnego.
Gadatliwa napisa³/a:
C-47 napisa³/a:
amavisca napisa³/a:
C-47 napisa³/a:
ponieważ dla kościoła jest to tylko grzechem ale nie dla boga.
Głupszego zdania chyba tu nie czytałem.
A nie jest tak?,że koÅ›ciòÅ‚ zakazuje to co jest mu niewygodne I zmienia wiare na swòj sposub?
W tym momencie to raczej Ty zmieniasz wiarę na swój sposób i odrzucasz z zasad Kościoła to, co jest dla Ciebie niewygodne, nie wydaje Ci się?
A ty uważasz ,ze kościół postępuje dobrze?słyszałaś może o znalezionej ewangelii Judasz,która odrazu została potępiona przez kościół,że to herezja