Nienawidzę takich zjazdów, spotkań rodzinnych. Doprowadza mnie to do mdłości. Pojawiam się jeśli trzeba już lub wypada po prostu jak np. ślub czy jakaś tam rocznica. A już w ogóle dostaje białej gorączki kiedy dziadostwo lub ciotostwo i wujostwo schodzi na rozmowy o mnie, te wszystkie pytania, wypytywania - krew człowieka zalewa.
W co się ubieram ? jeśli coś poważniejszego, to garnitur oczywiście. A tak to jeansy, jakaś koszula i to wszystko.
_________________
"Z radością witaj poważne, trudne i skomplikowane problemy. To w nich kryją się największe możliwości" - Ralph Marston
,,Może nie najważniejsze jest chcieć iść z kimÅ› do łóżka, ale chcieć wstać nastÄ™pnego dnia rano i zrobić sobie nawzajem herbatÄ™.”
-Janusz Leon Wiśniewski