Ja uwielbiam go drażnić określeniami typu "Robaczku, Pączuchu, £osiu, Gamoniu, Erotomanie, Frędzlu" itp. :D czepia się też o to, że w specyficzny sposób wymawiam jego imię bez zdrobnień. Więc w ramach rewanżu on także mówi mi po imieniu bez użycia zdrobnień bo wie, że tego nie lubię; mówi też "Rybko, Dundersztycu, Chinolku" itd. ;D
Jednak kocham kiedy tak uroczo zwraca się do mnie "Myszko, Słonko, Kotek". Oklepane, lecz cudowne bo wymawia je ukochana osoba i wiem, że robi to z serca. Ale nic nie przebije "Miśka" i "Azjatka" ;)
_________________
"niebezpiecznie jest wierzyć w to, że coś trwa wiecznie..."
Vinyl kills the mp3 industry