Autor
Wiadomo¶æ
Wys³any: 2012-08-01, 21:19
https://www.photoblog.pl/straho
Wys³any: 2012-08-01, 21:32
Straho napisa³/a:
A propagowanie diety, która wiąże się nie tyle z nikłymi efektami
Straho napisa³/a:
ażdemu zależy na efektach
Rozbieraj mnie powoli,
ze wstydu,
uprzedzeń,
doświadczeń,
do samej miłości
aż Bóg wstrzyma oddech...
Wys³any: 2012-08-01, 21:33
Vanir napisa³/a:
ale one z czasem siÄ™ pojawiÄ….
A co jeżeli nie?
https://www.photoblog.pl/straho
Wys³any: 2012-08-01, 21:38
Straho napisa³/a:
Każda dieta ma swoje zasady, a ich poziom kretynizmu czy nie kretynizmu jest opinią subiektywną, u ciebie wymuszoną gdyż nienawiść przez ciebie przemawia, ale każdy o tym wie.
No tak, ale Twoja ma iście kretyńskie zasady. Bo Twoje dieta, to nic innego jak od wieku znana M¯-WR, mniej żreć - więcej ruchu, ot co, cała filozofia Twojej diety. Poza niewłaściwym rozłożeniu posiłków w ciągu dnia oraz debilnym stwierdzeniem, nie jedzenia po godzinie 16 czy 18. Czyli wg. założenia Twojej diety, to drugi i ostatni posiłek w dniu. I nie przemawia nienawiść, a raczej doinformowanie innych nim zdecydują się na takie gówno.
Założenie diety nie jest kierowanie się zasadą, jedz dwa posiłki, ćwicz dużo schudniesz. Bo do tego nie potrzeba nikogo, bo każdy, nawet największy idiota wie. A Twoja dieta, to po prostu bardzo duży ujemny bilans energetyczny. Co powoduje szybki spadek masy ciała, ot co. Jesz mało - ćwiczysz dużo, to wiadomo, że bilans wychodzi na minusie. Ale zdrowe odchudzanie nie polega na zaprzestaniu jedzenia.
Zasada jest prosta, obliczasz się podstawową przemianę materii (PPM), dodaje się do tego ponad podstawową przemianę materii (PPPM) i wychodzi nam ile powinniśmy jeść dziennie. I potem układ się pod to dietę, jedzenie. Tak by nie wszyło, że ktoś powinien jeść 2500 kcal, a będzie jadł 1000 kcal, z tego jeszcze podczas wysiłku będzie spalał kolejny 1000 kcal, bo wtedy wyjdzie, że traci on dziennie około 0.5kg masy ciała, bo 1kg masy ciała, to około 7000 kcal.
I nie potrzeba dużych wydatków.
"Z radością witaj poważne, trudne i skomplikowane problemy. To w nich kryją się największe możliwości" - Ralph Marston
,,Może nie najważniejsze jest chcieć iść z kimÅ› do łóżka, ale chcieć wstać nastÄ™pnego dnia rano i zrobić sobie nawzajem herbatÄ™.”
-Janusz Leon Wiśniewski
Wys³any: 2012-08-01, 21:43
Mizantrop napisa³/a:
Ale zdrowe odchudzanie nie polega na zaprzestaniu jedzenia.
Kto mówi o zaprzestaniu jedzenia? 2 posiłki to też jedzenie jakby nie było. Znam wiele osób a te osoby znają jeszcze więcej osób, które odwiedziły dietetyka, a potem co? Zero efektów, kasa w błoto wyrzucona. Tak więc nie spinaj się bo nie zmienisz faktu, że Dieta Balona jest dietą skuteczną.
https://www.photoblog.pl/straho
Wys³any: 2012-08-01, 21:46
Straho napisa³/a:
Kto mówi o zaprzestaniu jedzenia? 2 posiłki to też jedzenie jakby nie było.
Jedzenie dwóch posiłków właśnie kretyńskim założeniem. Bo nie dość, że walczy się z głodem, w skuteczny sposób spowalnia się metabolizm, to nie dostarcza się niezbędnych składników odżywczych.
Nie spinam się, tylko w przeciwieństwie to Twojego durnego słowotoku, przedstawiam merytorycznie zdania.
Każda dieta, dieta Balona, Sralona, której filozofia jest M¯-WR jest skuteczna, więc Twoja dieta nie jest autorska, a powielana.
"Z radością witaj poważne, trudne i skomplikowane problemy. To w nich kryją się największe możliwości" - Ralph Marston
,,Może nie najważniejsze jest chcieć iść z kimÅ› do łóżka, ale chcieć wstać nastÄ™pnego dnia rano i zrobić sobie nawzajem herbatÄ™.”
-Janusz Leon Wiśniewski
Wys³any: 2012-08-01, 21:48
https://www.photoblog.pl/straho
Wys³any: 2012-08-01, 21:54
Straho napisa³/a:
Dieta Balona wykorzystuje zmagazynowaną energię w postaci tkanki tłuszczowej,
A kiedy skończy się zapas tk. tłuszczowej, to co? Dieta dobra dla słonia ważącego 170 kg, który nawet jak schudnie 80 kg, to i tak będzie jeszcze tłusty.
Rozmowa z Tobą i tak mija się z celem, bo jesteś "specjalistą" od siedmiu boleści, który wiedzę odnośnie odżywiania, ma taką samą, jak nasi politycy, odnośnie rządzeniem państwem - czyli zerową. Jeśli faktycznie, ci Twoi znajomi chodzą do takich "dietetyków" to faktycznie, nie ma co się dziwić, że efektów nie ma tudzież potem tyją jeszcze raz tyle.
EOT.
"Z radością witaj poważne, trudne i skomplikowane problemy. To w nich kryją się największe możliwości" - Ralph Marston
,,Może nie najważniejsze jest chcieć iść z kimÅ› do łóżka, ale chcieć wstać nastÄ™pnego dnia rano i zrobić sobie nawzajem herbatÄ™.”
-Janusz Leon Wiśniewski
Wys³any: 2012-08-01, 21:55
https://www.photoblog.pl/straho
Wys³any: 2012-08-01, 23:30
"When fire burns, is it at war? Is it in conflict? Or is it simply doing what it was created to do?"
Wys³any: 2012-08-02, 20:50
JustAnotherGuy napisa³/a:
Po drugie, to nie jestem pewny, czy przy takim zrzucaniu nie spalasz sobie mięśni, ale raczej tak, a nie o to tu chodzi.
Metabolizm:
1. Węgle
2. TÅ‚uszcze
3. Białka
Jak organizm zacznie korzystać z białek dlatego, że tak mi się uwidziało, to tylko głowa w ścianę. Już lepiej obetnij sobie nogę.
Wys³any: 2012-08-09, 23:34
Daniel01
Wys³any: 2012-08-10, 13:06
Cytat:
A czy jak się je słodycze, ale ma się częsty ruch, to można przytyć ?
Słodycze to puste kalorie, są z niej znikome pożyteczności, bo nie dają energii na długo. A nadmiar cukrów prostych w wątrobie jest przekształcany w tk. tłuszczową. Oczywiście, jak ktoś ćwiczy, to jak zje raz na jakiś coś słodkiego to nic mu się nie stanie.
"Z radością witaj poważne, trudne i skomplikowane problemy. To w nich kryją się największe możliwości" - Ralph Marston
,,Może nie najważniejsze jest chcieć iść z kimÅ› do łóżka, ale chcieć wstać nastÄ™pnego dnia rano i zrobić sobie nawzajem herbatÄ™.”
-Janusz Leon Wiśniewski
Wys³any: 2012-08-11, 06:00
Ja np. schudłem ~10 kg w ciągu około 40 dni. Jak? Wykluczyć większość węglowodanów z diety (ale bez przesady, bo wtedy organizm przejdzie w stan "oszczędzania", coś kalorycznego od czasu do czasu można zjeść).
Æwiczyłem dużo na siłowni, raczej nie po to by mieć mięśnie, tylko, żeby schudnąć. Biegałem trochę i wtedy akurat dość sporo jeździłem na rowerze (można powiedzieć, że trenowałem). Straciłem 10 kg wagi ale myślę, że dużo więcej tkanki tłuszczowej (no i wody z nią związanej), bo mimo wszystko trochę przypakowałem.
Teraz znowu się spasłem i chyba znowu muszę zacząć ćwiczyć...
Ludzkość! Jakaż ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia... kogoś innego!
Sklepik z marzeniami
Wys³any: 2012-09-04, 10:30