Przeglądając sieć w zasadzie widzę trzy kierunki.
1) Tanie krzesło biurowe, sto kilkadziesiąt złotych, model IKEA, Lidl czy inszy Kaufland.
2) Droższe krzesło biurowe - ale jak wybrać? Wszystkie są "ergonomiczne", "profilowane", co tam jeszcze.
3) Jakiś fotel, za ok. 300 - 500 złotych (znaczy się - pełne oparcie, raczej nie regulowane nachylenie, takietam), ale z kolei może się okazać, że kupiłem chińszczyznę, która po okresie gwarancji zmieni się w proch i pył - bo niby produkcja polska, ale np. skóra może być już importowana.
Ktoś ma jakieś doświadczenie? Porady?