Straho napisa³/a:
C-47 napisał/a:
Bylo j jeszcze wstrzyknieciem trucizny prosto w serce
Wstrzykiwali pawulon,
a nie fenol?
najgorsza śmierć... to chyba taka, gdy umierasz i nikt nawet o tym nie wie, że żyłeś, nikt o tobie nie będzie pamiętać, zakopią, i nawet nikt nie będzie cię szukać, chyba tak na żywca w grobie pamiętam jaki wrażenie na mnie zrobiło w filmie kill bill to jest taki mix wszystkiego, samotnosci- głodówki- duszenia się i nie wiem, nie przeżyłam heh, ale to musi być mega straszne.