Poklocilem sie ostatnio z kolezanka, sytuacja jest o tyle zakrecona, ze nie wiem co o tym myslec
Po paru piwkach zaczela sie przystawiac do mnies i to w taki spsoob, ze o malo co nie wyladowalismy w lozku (Wlasciwie to w nim bylismy)
Generalnie miala wtedy chlopaka, no i to jakos nie pozwolilo mi zrobic tego co bym chcial, takze do niczego nie dazylem
W miedzyczasie wyszlo, ze ja podobno sie w niej zabujalem... ona sie o mnie martwila etc. Aktualnie sytuacja wyglada tak, ze dosszlo do klotni o tamta sytuacje, poruszylem to bo jakos nie dawalo mi to spokoju
Gdzies tam w mojej glowce sie uroilo, ze mi sie ona podoba. No nie pisalbym gdyby wlasnei nie to :/ Koniec koncow, zakonczylo sie to tak, ze ona sie wyparla calej sytuacji, nazwala mnie klamca mimo tego, ze widzialo to pare osob jak sie zaczynalo no i nie chce miec ze mna nic do czynienia
Nie wiem jak sie zachowac w tej sytuacji,zdecydowanie potrzebuje pomocy.