Autor
Wiadomo
Wysany: 2010-08-11, 10:54
McMarphy napisa/a:
Jak również należy patrzeć krytycznie na poczynania duchownych, bo nawet przesadne głosy nie biorą się z próżni...
No, nie wiem, nie wiem.
McMarphy napisa/a:
Czemu nie dopuszczono księdza? A no dlatego, że mowa miała oskarżyć a nie dyskutować, na dyskusje jest już za późno,
Skąd wiesz?
"Polskie życie polityczne nie może być dżunglą afrykańską, w której buszuje kilkunastu hultai klasowych. Wasz faszyzm albo zginie w Polsce, rozbije głowę o demokrację, albo Polska zapłonie wojną domową." - Ignacy Daszyński
Wysany: 2010-08-11, 10:57
Wysany: 2010-08-11, 12:32
cappuccino napisa/a:
Nie do końca nie ma pojęcia, bo przecież ksiądz też był kiedyś dzieckiem, ma rodziców i doskonale wie, czym jest życie rodzinne (do tego nie każdy ksiądz wychował się w "kolorowej" rodzince, że tak powiem, niejeden z nich ma więcej doświadczenia niż myślimy).
Rodzina to też miłość pomiędzy kobietą a mężczyzną, której ksiadz żyjący w celibacie nie ma szansy poznać.
cappuccino napisa/a:
Co do mediów i osób duchownych, jedna z sióstr zakonnych świetnie to podsumowała mówiąc, że jak jeden ksiądz zrobi coś nie tak, to jest to pokazane przez gazety w taki sposób, jakby wszyscy księża byli teraz wsadzeni do jednego wora. Ale jak tylko jakiś ksiądz zrobi coś dobrego, to albo o tym nie wspomną, albo wspomną tak, żeby wyszło, że jest on tylko odstępstwem od reguły.
Bo księża nie powinni robić nic złego, skoro to oni ucza ludzi jak postępować, to sami powinni być przykładem nieskalaności. Rozumiem narzekanie na przesadę, gdyby to ksiądz np. kogoś okradł itp. ale taki rodzaj postępowania a do tego ukrywanie tego przez hierarchów - pokazuje, że dzieje się naprawdę coś bardzo złego...
cappuccino napisa/a:
[..]W mediach musi być afera (pisanie, że księża np. budują dla dzieci szkoły w Afryce lub że zbierają datki dla sierot gdzieś tam w Polsce jest przecież nudne), nie jestem pewna, czy w 100% każda taka "nowinka" o księdzu pedofilu jest prawdziwa. [..] A może ksiądz jakoś zalazł tej dziewczynie za skórę, i żeby się zemścić wymyśliła bajeczkę dla gazety po złotówkę z groszami?
Z drugiej strony, być może to już trwa setki lat, ale dopiero teraz, gdy jest telewizja i internet, prosty lud może się dowiedzieć więcej na temat tego co się dzieje za zamkniętymi drzwiami plebanii...
Wysany: 2010-08-11, 12:42
LongIsland napisa/a:
Bo księża nie powinni robić nic złego, skoro to oni ucza ludzi jak postępować, to sami powinni być przykładem nieskalaności. Rozumiem narzekanie na przesadę, gdyby to ksiądz np. kogoś okradł itp. ale taki rodzaj postępowania a do tego ukrywanie tego przez hierarchów - pokazuje, że dzieje się naprawdę coś bardzo złego...
A może nie chcą siać zgorszenia?
"Polskie życie polityczne nie może być dżunglą afrykańską, w której buszuje kilkunastu hultai klasowych. Wasz faszyzm albo zginie w Polsce, rozbije głowę o demokrację, albo Polska zapłonie wojną domową." - Ignacy Daszyński
Wysany: 2010-08-11, 12:46
Wysany: 2010-08-11, 13:20
Cytat:
Rodzina to też miłość pomiędzy kobietą a mężczyzną, której ksiadz żyjący w celibacie nie ma szansy poznać.
Jeden ksiądz powiedział: żeby zostać kardiologiem nie trzeba od razu chorować na serce
.
Tak samo, jak nie trzeba mieć dziur w zębach, aby być dentystą
.
Znam księży, którzy pięknie i prawdziwie mówią o miłości miedzy kobieta a mężczyzna, mimo iż sami to przecież kawalerzy
.
Można globalnie patrzeć na to wszystko o czym tu rozmawiamy, ale można i spróbować lokalnie. U mnie w parafii drzwi plebanii są zawsze otwarte dla wiernych, nic się za nimi strasznego nie dzieje. Zgorszenia księża nie sieją, a ostatnią większa aferą było przypadkowe podeptanie rabatki przy kościele przez jakiegoś nieuważnego osobnika. Czyli sytuacja KK i księży nie wszędzie jest taka zła i nie wszędzie księża są niegodni zaufania
.
http://mama24na7.blog.pl/
Ostatnio zmieniony przez cappuccino 2010-08-11, 13:27, w caoci zmieniany 1 raz
Wysany: 2010-08-11, 13:26
cappuccino napisa/a:
Cytat:
Rodzina to też miłość pomiędzy kobietą a mężczyzną, której ksiadz żyjący w celibacie nie ma szansy poznać.
Jeden ksiądz powiedział: żeby zostać kardiologiem nie trzeba od razu chorować na serce
.
Tak samo, jak nie trzeba mieć dziur w zębach, aby być dentystą
.
Znam księży, którzy pięknie i prawdziwie mówią o miłości miedzy kobieta a mężczyzna, mimo iż sami to przecież kawalerzy
.No wszystko fajnie tylko jak dziury w żebach mają się do nauczania kogoś jak ma żyć? Te przypadki w żaden sposób nie są analogiczne...
Wysany: 2010-08-11, 13:29
Cytat:
No wszystko fajnie tylko jak dziury w żebach mają się do nauczania kogoś jak ma żyć? Te przypadki w żaden sposób nie są analogiczne...
To jest przykład - dentysta nie musi mieć sam dziurawych zębów, żeby pouczać kogoś kto sam ma próchnicę, albo lecząc kogoś chorego na serce nie trzeba samemu na nie chorować - tak samo ksiądz nie potrzebuje żony aby pięknie nauczać o miłości w małżeństwie
. Ale to inny temat !
http://mama24na7.blog.pl/
Wysany: 2010-08-11, 13:36
Poza tym dolegliwości fizyczne to zupełnie co innego niż prowadzenie kogoś "ścieżką prawdy i zbawienie"
Wysany: 2010-08-11, 13:41
To są sprawy, które trzeba poznać osobiście, aby móc się wypowiadać, pomagać... podam Ci inną analogię, bardziej trafną - psychoterapeuta, zanim zacznie pomagać innym ludziom, sam musi przejść 3-letnią terapię!
Wysany: 2010-08-11, 13:44
analogia:
nie muszę mieć chorego serca - nie muszę mieć żony (jako ksiądz)
aby
leczyć chore serca - leczyć chore małżeństwa
bo
uczyłem się o tym na studiach, czytałem książki, miałem praktyki - studiowałem Biblie gdzie pisze o Miłości, uczyłem się o Niej, uczęszczałem na rekolekcje, poprzez prace w parafii poznawałem ludzi i ich problemy
Analogia jest
ale nie o tym temat!!!
http://mama24na7.blog.pl/
Wysany: 2010-08-11, 13:46
Wysany: 2010-08-11, 13:52
? Nie no, rozumiem, każdy widzi to inaczej. Ale celibat to po prostu osobny temat, a księża z niego nie zrezygnują. Chyba nawet w tym temacie wstawiłam linki, gdzie pisze o celibacie, jego znaczeniu itp. Celibat nie ma nic wspólnego z pedofilią.
http://mama24na7.blog.pl/
Wysany: 2010-08-11, 13:59
Wysany: 2010-08-11, 14:18
cappuccino napisa/a:
[..]uczyłem się o tym na studiach, czytałem książki, miałem praktyki - studiowałem Biblie gdzie pisze o Miłości, uczyłem się o Niej, uczęszczałem na rekolekcje, poprzez prace w parafii poznawałem ludzi i ich problemy[..]
To wszystko nie da tyle co doświadczenie osobiste, przeżycie na własnej skórze pewnych bolączek, problemów, ale także chwil szczęścia i radości. To tak, jakbym próbowała Ci mówić, że warto podróżować i jakie podróże są wspaniałe, samej nigdy nie ruszywszy się z miejsca zamieszkania... teoretycznie mogę mieć taką wiedzę, bo się naoglądałam filmów, ale na pewno więcej ma do powiedzenia na ten temat osoba, która była tu i tam..