Siedzieliśmy wczoraj sobie elegancko w knajpie, spelunie czy jak kto woli barze. Przyszedł taki gościu 40 lat na karku miał może i podbija nam wyjaw pytajac czy może się przysiąść. Od razu było widać, że ma nie tak w głowie. Ale co pośmiejemy się to gadam siadaj facet. Siadł, pierwsze nic się nie odzywał ale jak zaczął opowiadać pierdoły to nam było wstyd. I powiedział jedną rzecz, która mnie tak rozwaliła, że do tej pory się śmieję z tego. Gadał, że zwolnił się z pracy bo bedzie wiersze pisać haha. Potem jeszcze nam opowiadał, że jak obcina paznokcie, włosy to je żre bo boi sie, że go sklonują
Gadał, że zwolnił się z pracy bo bedzie wiersze pisać haha. Potem jeszcze nam opowiadał, że jak obcina paznokcie, włosy to je żre bo boi sie, że go sklonują
Z takich zawsze jest ubaw, ale jak ma się świadomość że można skończyć podobnie to nie wiem czy dalej było by to śmieszne.
Nie ma to jak przeczytać o poranku coś śmiesznego
Dziękuje, że podzieliłeś się tą fascynującą przygodą w barze.
_________________ "Z radością witaj poważne, trudne i skomplikowane problemy. To w nich kryją się największe możliwości" - Ralph Marston
,,Może nie najważniejsze jest chcieć iść z kimÅ› do łóżka, ale chcieć wstać nastÄ™pnego dnia rano i zrobić sobie nawzajem herbatÄ™.”
-Janusz Leon Wiśniewski
Hm. Może po pijaku to to i było śmieszne, ale tak na trzeźwo to mi nie jest do śmiechu.
_________________ "Nadal wierzę w marzenia z dzieciństwa.
W niewysłane listy, że nadejdą...
Wierzę, że pijąc wódkę za błędy nigdy nie powiem "żałuję" i wciąż nowe popełniać będę...
W numery telefonów, które w słuchawkach nigdy nie zamilkną..."
Nie ma to jak jeść swoje włosy czy paznokcie , tak... pełen hardcore.
Straho. Opamiętaj się , i Twoim kumplom też bym to poradziła. Bo to ani śmieszne ani mądre a głupie. ¦miać się z faceta ,który chce się w pewien sposób po pijaku dowartościować i zrobić idiotów z siebie jak i z Was (tudzież młodych ludzi) .
¯ałosne.