Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

No bo Ci nawróceni przez Apostołów, to tak naprawdę byli Polacy...

_________________
“Nie mam co do tego żadnej wÄ…tpliwoÅ›ci, że Å›wiat istnieje tylko dziÄ™ki modlitwie chrzeÅ›cijan”. (Arystydes z Aten)


Macie takich księży, jakich sobie wymodliliście.

http://spes-moritur-extrema.blogspot.com

Spotkałem się już z tym, że Jezus urodził się w Polsce - nauczał w £odzi, wzrastał w Poznaniu. Ale tego że ludzie nawróceni przez Apostołów to Polacy - tego jeszcze nie słyszałem.


Co do dogmatu Trójcy. Jak rozmawiam z ludźmi każdy inaczej ją interpretuje. Dodam że są to interpretacje czasem mało związane z prawidłowym tłumaczeniem podanym przez Kościół Katolicki. Osobiście w Trójcę nie wierzę ponieważ mam ku temu logiczne (niekoniecznie matematyczne podstawy)

_________________
Nie lubię niewiedzieć - naprawdę.

ehh... zrobiłbyś to samo na ich miejscu, wiesz? poza tym, Jezus podobno wiedział na co się pisze

a i lepiej dla Ciebie, że umarł bo cię zbawił i w ogóle

_________________
"Raise your swords up high!
See the black birds fly!
Let them hear your rage!
Show no fear!
ATAAAAAAAAACK!" - Amon Amarth

http://www.formspring.me/Frozy1919

Do tematu:
Nie, nie wstydzÄ™ siÄ™.

Gdybym szła ulicą z moim chłopakiem i trzymała go za rękę, byłabym głupia, gdybym w takiej chwili myślała: "O Boże, zaraz ktoś może zobaczyć, że idę z N... jeszcze ktoś pomyśli, że między nami jest coś więcej niż obojętność..."

skoro Bóg jest dla mnie Kimś ważnym, to rzecz jasna to okazuję.
Nie robię ostentacyjnego, zamaszystego znaku krzyża; tragedii nie będzie, jeśli jadę autobusem, na horyzoncie majaczy kościół, ja trzymam w jednej ręce torbę, a drugą próbuję utrzymać równowagę, no i nie mam jak przeżegnać się (albo jednak zaryzykować, puścić torbę i niechcący walnąć kogoś łokciem przy okazji ).
Nie o znak tu chodzi. Bardziej o pamięć.

Ciekawe, że wiesz, co by zrobił konkretny człowiek, gdyby żył w zupełnie innych czasach i miał inną mentalność

Ale ¯ydzi mieli wybór i wybrali to, co wybrali.

_________________
“Nie mam co do tego żadnej wÄ…tpliwoÅ›ci, że Å›wiat istnieje tylko dziÄ™ki modlitwie chrzeÅ›cijan”. (Arystydes z Aten)


Macie takich księży, jakich sobie wymodliliście.

http://spes-moritur-extrema.blogspot.com

katole też zabijali bluźnierców... poza tym Jezus podobno wiedział, że go zabiją, więc ¯ydzi wypełnili tylko jego wolę

Nie, nie wstydzę się przeżegnać przez Krzyżem lub kapliczką.

Nie rozumiem w ogóle jak można wstydzić się swojej wiary.
Przechodząc obok kościoła czy figurki z Chrystusem naturalnie,że robię znak krzyża i nie jest to dla mnie krępujące sytuacja.W końcu jestem katoliczką,wierzę w Boga,kocham Go,to dlaczego mam tego nie okazywać w miejscu publicznym?

_________________
"Nasze życie jest takie, jakim uczyniły je nasze myśli".
Marek Aureliusz

Krzyż jest znakiem mojej wiary więc.. nie wstydzę się go, aczkolwiek nie noszę ja sama na szyi go, mam jeden w domu, wisi w salonie. Co do takich krzyży przy drogach, czy kapliczkach to przyznam się szczerze - czasami się wstydzę, najczęściej w duchu powiem znak krzyża, że tak powiem i idę dalej. Niestety nie mogę powiedzieć, że presja towarzystwa na mnie nie działa.

Jest wiele tradycji w robieniu znaku krzyża. Aczkolwiek niektóre już są zapomniane i mało osób o nich wie.
Moja babcia zawsze robi znak krzyża nożem przed krojeniem chleba, przed posiłkiem również powinno się zrobić znak krzyża.
Oczywiście jeśli ktoś tego nie zrobi nie oznacza, że jest osobą nie wierzącą. Ale nawet rzadko spotykam się z robieniem znaku krzyża idąc koło Kościoła czy innych budynków świętych. Spotkałem raz w tramwaju zakonnicę, która nim usiadła na wolnym miejscu zrobiła znak krzyżu, również tak samo zrobiła gdy wstała i wysiadała.
Długo zastanawiałem się dlaczego akurat uczyniła ten znak. Po wstaniu rozumiem - mogła podziękować, że bezpiecznie dotarła tam gdzie jechała, a gdy siadała powierzyła siebie Bogu.

Tak jak ktoś wspomniał. Wystarczy opuścić głowę w dół idąc koło Kościoła. Nie trzeba robić znaku krzyża.
Sam siÄ™ nie wstydzÄ™ z prostego powodu - nie czynie tego.