Ja dosłownie połykam książki. Jestem chora, jak czegoś nie przeczytam. Gorąco polecam twórczość Erica Emmanuela Schmitta, w szczególności "Oskar i pani Róża", "Kiedy byłem dziełem sztuki" oraz "Przypadek Adolfa H." Także J.M.Coetzee- "Młodość", "Hańba" i niesamowita psyhodeliczna powieść "W sercu kraju". "Sprawiedliwość owiec" Leonie Swann- prześmieszna alegoria o tym, jak owce prowadziły dochodzenie w sprawie morderstwa pasterza. "Biały oleander" Janet Fitch, opowiadająca o przerażających losach nastolatki, której matkę zamknęli w więzieniu za morderstwo. "Wezwanie" oraz "Ominąć święta" Johna Grishama. Niesamowite są książki Janusza Wiśniewskiego- chociażby "Molekuły emocji".
Także książki mówiące o wojnach, konfliktach i tutaj na przykład relacja Wiktora Batera "Nikt nie spodziewa się rzezi" czy reportaż Wojciecha Tochmana "Jakbyś kamień jadła". Ale jak kto lubi.
Ostatnio przeczytałam "Marylin, ostatnie seanse" Michela Schneidera, także gorąco polecam, jest niesamowita!
No i jak mogłam zapomnieć o "Bez mojej zgody" Jodi Picoult. Bardzo kontrowersyjna, pełna przerażających stron egzystencji, wymuszająca refleksje nad tym, kim jesteśmy i jaki jest nasz cel.
_________________
Dreaming of screaming
Someone kick me out of my mind
I hate these thoughts I can`t deny
A thousand lies have made me colder