Marde Nie prawda że facieci nie płaczą tylko tego nie chca pokazywać a jak facet płacze to znaczy że jest uczuciowy a nie jak skała

A nie lepiej na nerwy spróbować czegoś ziołowego? Naprawdę nie warto się truć jakąś chemią.
Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że mnie w sumie uspokaja kilka rzeczy, a mianowicie:
-zimne piwo
-tabletki Nervomix
-długi spacer z psem
-wyżycie się poprzez np. intensywne pływanie, bieganie, sex
-poczytanie pudelka

najlepszym i nieszkodliwym lekiem na nerwy jest fizyczne zmęczenie, śmiech, ćwiczenie oddechu. Wczoraj byłam zaj****** na kogoś wkurzona, chciałam pójśc do sklepu po fajki, ale się powstrzymałam, zaczęłam sprzątać i przeszło;). Tabletki to najgorsze zuo, oczekujemy że nam pomogą, a tak na prawdę nie robią nic dobrego, chyba że niszczą nasz żoładek;).

jezyk.//motyl

Mihihih, niby tak, ale melisa nic nie daje. Prznyjamniej na mnie nie działa. Dużo lepiej pobiegać po lesie, większy pożytek będzie:).

A z 'leków' dobry jest kalms. Ma to samo w skladzie co persen a jest 2 razy tańszy, tak na marginesie;).

Wczoraj starasznie sie zestresowałam bo mój mąż ze znajomymi coś tam robił z anteną satelitarna i wyobrażście sobie usiadł na oknie na zewnatrz i trzymał sie framugi po srodku no IDIOTA i wiecie co mi pomogło zajecie sie czym kolwiek tylko żebym niewiedziala czy juz skoczył i poprostu zaczełam robić kolacje i niezdarzyłam jej naszykować jak był już w środku

No nie sposób się nie zgodzić, że na uspokojenie dobrze jest zająć się czymś innym, przyjemnym - czymś co sprawia, że nie myślisz o denerwującej cię sprawie.
No, ale czasami zdarza się i tak, że np. jest już noc, masz takie nerwy, że aż spać nie możesz Nie ma sensu się wtedy wiercić na łóżku przez całą noc, a przecież w środku w nocy nie zacznie się sprzątać, bo obudzi się domowników (no chyba, że mieszka się samemu :P).
Ja bynajmniej w takich sutuacjach wspomagam się ziółkami - niekoniecznie w formie naparu, ale w formie tabletek. Nervomix jest jednym z lepszych ziołowych środków uspokajających, oraz pozwalających spokojnie zasnąć - duży plus jest taki, że rano pomimo dźwięku budzika człowiek nie wstaje przybity, a w ciągu dnia nie czujesz się jakbyś dostała co najmniej cegłówką w głowę

validol !!

Mi pomaga picie melisy naprawde na mnie to działa.A jestem nerwus.

Po co się napychać tabletkami jak są świetnie niekonwencjonalne metody radzenia sobie ze stresem.

Gdy jestem lekko zdenerwowany , to wystarczy pięść w stosunku z ścianą , gdy popadam a amok to pozostaje mi tylko głowa i beton.

Melisa jest sprawdzonym środkiem na stres. Kiedyś piłam jakieś dziwne mieszanki z kwiatu lawendy i melisy i bardzo skutecznie wyciszały. To był wymagający okres mojego życia i potrzebowałam nerwowego uspokajacza. Na co dzień radzę sobie - mniej lub bardziej efektywnie - bez takich środków:) Trzeb przecież budować swoją odporność na stres.

Herbatki ziołowe