Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

Grimsday

User


Do³±czy³: 02 Wrz 2012

   

Wys³any: 2012-09-02, 16:05   LÄ™k przed odrzuceniem - jak siÄ™ z tego wyleczyć?

Witam wszystkich użytkowników e-młodzi.com. Mam na imię %@#$@ i mam 14 lat.

A więc może nie będę owijał w bawełnę i zacznę od sedna sprawy (Długi tekst = 60% ludzi zrezygnuje z napisania cokolwiek)
Z tego co mi wiadomo cierpię na Lęk przed odrzuceniem tzw. "Nullofobia" jest ostatni dzień wakacji a ja dopiero teraz się za to zabieram? Nie sądziłem ale na prawdę chyba polubiłem te cierpienie.
Przedstawię wam mój problem :
1) Jutro rozpoczyna się rok szkolny tak jak każdy z was/nas chce po tej 2-miesięcznej przerwie wypaść jak najlepiej.. Otóż normalni ludzie zachowywali by się normalnie , gadali jak tam na wakacjach etc. A ja po prostu się boję takich rozmów znaczy zawsze odpowiadam ale zagadać do osoby na której mi bardzo zależy bym na pewnie nie zagadał bo boję się odrzucenia że na początku Roku szkolnego ta osoba mnie odrzuci i już nie będzie mnie chciała a jeśli on do mnie zagada to ja jak to zwykle odpowiem drżącym głosem i niepewnością w głosie i wyjdę na idiotę. Jak tak się siedzi przed komputerem trudno jest pisać o tym co się przeżyło bo na pewno ominął niektóre ważne czynniki ale myślę że zrozumiecie co mam na myśli.
2) Jest to że ja przez ten tzw. LÊK PRZED ODRZUCENIEM się coraz gorzej uczę..
Co jest bardzo złe bo mam potencjał do dobrych ocen a moi rodzice byli tak zszokowani jak zobaczyli moją kartę z ocenami na koniec I klasy gimnazjum (Teraz idę do II) otóż ja nie skupiam się na tym żeby dobrze napisać sprawdzian tylko o tym żeby dobrze wyjść przed całą klasą , jak ktoś mnie skompromituję przed sprawdzianem to koniec drżą mi ręce jak ktoś by mnie spytał na lekcji to bym odpowiedział TAKIM IDIOTYCZNYM głosem że ta osoba pytająca od razu by stwierdziła "Co za debil , przecież tylko się go spytałam czy ma długopis a ten panikuję"

Strasznie to jest przygnębiające , w końcu znalazłem tyle sił żeby napisać o tym co siedzi w środku mnie nie wiem czy ten problem opisałem dość jasno jeśli macie jakieś wątpliwości pisać w komentarzach.

A moje pytanie odnośnie tego problemu brzmi : Jak się wyleczyć z tego cholerstwa? pamiętam że zawszę miałem z tym problem ale to już przechodzi ludzkie granice. Dziękuje z góry za pomoc.

EDIT : Zależy mi trochę na czasie :( Jutro rozpoczęcie Roku Szkolnego jeśli ktoś miałby styczność z tego typu lenkami byłbym bardzo wdzięczny jakby tutaj napisał
_________________
Bo życie to sztuka wyboru - niestety.
 

Mandy  

Stały User

Hardcore



Wiek: 27

Do³±czy³a: 29 Sie 2012

Sk±d: Podkarpacie

   

Wys³any: 2012-09-02, 17:57   

Nie wiem czy ja tez tego nie mam -_- ciagle stres mam tego dosc. Idzie sie przyzwyczaic raz jest lepiej raz gorzej. Ja np jutro na rozpoczecie ide na piechote i troche sie roluznie ta droga a potem pojde na miasto z kolezanka. Nie wiem jak ty ale ja sie stresuje i robie z malego problemu wrecz co nie jest problemem, bardzo duzy i stresujacy problem.

:kwasny:
 

Grimsday

User


Do³±czy³: 02 Wrz 2012

   

Wys³any: 2012-09-02, 18:40   

Mandy napisa³/a:

Nie wiem czy ja tez tego nie mam -_- ciagle stres mam tego dosc. Idzie sie przyzwyczaic raz jest lepiej raz gorzej. Ja np jutro na rozpoczecie ide na piechote i troche sie roluznie ta droga a potem pojde na miasto z kolezanka. Nie wiem jak ty ale ja sie stresuje i robie z malego problemu wrecz co nie jest problemem, bardzo duzy i stresujacy problem.

:kwasny:


Ja mam dokładnie tak samo z jednej małej rzeczy potrafię zrobić duży problem :zalamany: Właśnie tez mam podobnie z tym "Przyzwyczajeniem" bo raz mam dzień gdzie jest spoko jestem tak jakby na fali i mogę na prawdę dużo a raz dzień gdzie jestem prawie nikim nie umiejąc powiedzieć słowa tak się dzieje z możliwego odrzucenia.

Masz GG? Chętnie bym pogadał z osobą która możliwe ma ten sam problem co ja , napisz na PW.
_________________
Bo życie to sztuka wyboru - niestety.
 

Grimsday

User


Do³±czy³: 02 Wrz 2012

   

Wys³any: 2012-09-02, 19:20   

Mandy napisa³/a:

Cytat:

raz mam dzień gdzie jest spoko jestem tak jakby na fali i mogę na prawdę dużo a raz dzień gdzie jestem prawie nikim nie umiejąc powiedzieć słowa


Dokładnie!


Czyli raczej cierpimy na to samo , jak będziesz odpisz na moje 2-wie wiadomości :)

Miał jeszcze ktoś z tym styczność? Albo wie jak to cholerstwo wyleczyć ? :(
_________________
Bo życie to sztuka wyboru - niestety.
 

Damianoo987  

Stały User


ImiÄ™: Damian

Wiek: 31

Do³±czy³: 01 Maj 2012

Sk±d: Poznan

   

Wys³any: 2012-09-02, 20:46   

Ja mam bardzo podobnie, a jestem starszy od Ciebie. Czuje sie dobrze jedynie se swoja dziewczyna. I nie wiem jak mam z tego wyjsc.
 

Grimsday

User


Do³±czy³: 02 Wrz 2012

   

Wys³any: 2012-09-03, 18:53   

Cytat:


No to już mamy 3 ludzi z tym samym problemem , dzisiaj było rozpoczęcie i przyznam się szczerze niczym nie było wesoło. :zalamany:

Jeśli ktoś miał styczność z tego typu lękiem niech tutaj napisze co by poradził , jak się z tego wyleczyć etc.
_________________
Bo życie to sztuka wyboru - niestety.
 

ZjemCiBabcie  

Hiper wymiatacz

Medykamentka



Do³±czy³a: 29 Gru 2011

   

Wys³any: 2012-09-03, 19:05   

Mam to samo, ale jakoś się trzymam. Jednak teraz, po zmianie szkoły jest ze mną coraz gorzej. Chciałabym już skończyć z tym cholerstwem jak piszesz i wyluzować.. Nie da się. A może i się da, ale ja nie umiem. Najlepszym rozwiązaniem chyba, byłoby nawiązywanie szerszych kontaktów z rówieśnikami.. No, bo co innego ?
_________________
hey you out there on your own
sitting naked by the phone
would you touch me?
 

Grimsday

User


Do³±czy³: 02 Wrz 2012

   

Wys³any: 2012-09-03, 20:13   

Mandy napisa³/a:

4


No tak.. Aż dziwne że aż tyle ludzi żyje w świadomości że jest to Normalne ja szczerz gdybym nie był zbyt silny psychiczne nie napisał bym tutaj tematu łudząc się że to minę albo mam jakiś dziwny okres..

Strasznie to komplikuje życie chociaż mam tylko 14 lat wiem nieco , nieco :niepewny:

Jest ktoś na tym forum kto byłby w stanie nam chociaż w paru % pomóc? :-(
_________________
Bo życie to sztuka wyboru - niestety.
 

Razer  

Wymiatacz

broken dreams



Wiek: 31

Do³±czy³: 22 Gru 2010

Sk±d: ja mam to wiedzieæ ?

   

Wys³any: 2012-09-03, 21:43   

Grimsday napisa³/a:

Z tego co mi wiadomo cierpię na Lęk przed odrzuceniem tzw. "Nullofobia"


Wujek google dał Ci taką diagnozę?

Grimsday napisa³/a:

Nie sądziłem ale na prawdę chyba polubiłem te cierpienie.


Zostań mesjaszem, skoro lubisz cierpieć.

Grimsday napisa³/a:

Otóż normalni ludzie zachowywali by się normalnie


A dziwni będą zachowywali się dziwnie, bo inaczej byliby normalni.

Grimsday napisa³/a:

A ja po prostu się boję takich rozmów znaczy zawsze odpowiadam ale zagadać do osoby na której mi bardzo zależy bym na pewnie nie zagadał bo boję się odrzucenia że na początku Roku szkolnego ta osoba mnie odrzuci i już nie będzie mnie chciała a jeśli on do mnie zagada to ja jak to zwykle odpowiem drżącym głosem i niepewnością w głosie i wyjdę na idiotę.


Jeśli boisz się normalnych rozmów z ludźmi, to chyba coś z Tobą nie tak. Rozmowa to podstawa do budowania relacji z ludźmi, źródła problemu szukaj w przeszłości. Nadopiekuńczy rodzice, za mało przestrzeni psychicznej do rozwoju?

Grimsday napisa³/a:

przez ten tzw. LÊK PRZED ODRZUCENIEM się coraz gorzej uczę..
Co jest bardzo złe bo mam potencjał do dobrych ocen a moi rodzice byli tak zszokowani jak zobaczyli moją kartę z ocenami na koniec I klasy gimnazjum


Tak, najłatwiej jest się wytlumaczyć w ten sposób. A może po prostu nie dajesz sobie rady, bo w podstawówce wszystko szło gładko, a w gimbazie jest trudniej?

Grimsday napisa³/a:

Właśnie tez mam podobnie z tym "Przyzwyczajeniem" bo raz mam dzień gdzie jest spoko jestem tak jakby na fali i mogę na prawdę dużo a raz dzień gdzie jestem prawie nikim nie umiejąc powiedzieć słowa tak się dzieje z możliwego odrzucenia.

Mandy napisa³/a:

Idzie sie przyzwyczaic raz jest lepiej raz gorzej.


Każdy ma lepsze i gorsze dni, nie podlega to pod żadną fobię, tak po prostu jest. Wahania nastroju to normalna sprawa, w każdym wieku.

Grimsday napisa³/a:

Ja mam dokładnie tak samo z jednej małej rzeczy potrafię zrobić duży problem

Mandy napisa³/a:

ja sie stresuje i robie z malego problemu wrecz co nie jest problemem, bardzo duzy i stresujacy problem.


Jak kiedyś będziecie mieć prawdziwe problemy, to zabraknie Wam czasu na martwienie się pierdołami.

I teraz zdanie, które skłoniło mnie do napisania tego posta, który dla Was pewnie będzie oburzający.

Grimsday napisa³/a:

gdybym nie był zbyt silny psychiczne nie napisał bym tutaj tematu


HAHAHAHAHAHAHAAH, padłem. Jakbyś był silny psychicznie to umiałbyś rozmawiać z ludźmi, a nie siedział tutaj i czekał na pomoc.

A teraz kilka słów do Was wszystkich. Nie wiem w jakich warunkach się wychowywaliście. Może siedzieliście cały czas przed kompem i nie umiecie teraz rozmawiać z ludźmi, może Wasi rówieśnicy są jacyś dziwni a z Wami jest wszystko w porządku, a może rzeczywiście macie jakieś tam zaburzenia psychiczne, w sumie teraz co drugi gimbus ma takie problemy, więc wszystko możliwe.
A tak zupełnie poważnie, zamiast szukać recepty na forach, może warto byłoby po prostu przełamywać swój lęk stopniowo? Jeśli nie chcecie rozmawiać od razu z rówieśnikami, to możecie zacząć np z ludźmi pracującymi w sklepie. Rozmowa z klientem to ich obowiązek, a dla Was to okazja do przyzwyczajania się do rozmów z ludźmi.
Rozmowa to podstawa budowania relacji międzyludzkich, bez tego ani rusz.
_________________
"Czasem są chwile, gdy problem jest w każdym kroku..."
 

Grimsday

User


Do³±czy³: 02 Wrz 2012

   

Wys³any: 2012-09-05, 16:10   

Razer napisa³/a:

Grimsday napisa³/a:

Z tego co mi wiadomo cierpię na Lęk przed odrzuceniem tzw. "Nullofobia"


Wujek google dał Ci taką diagnozę?

Grimsday napisa³/a:

Nie sądziłem ale na prawdę chyba polubiłem te cierpienie.


Zostań mesjaszem, skoro lubisz cierpieć.

Grimsday napisa³/a:

Otóż normalni ludzie zachowywali by się normalnie


A dziwni będą zachowywali się dziwnie, bo inaczej byliby normalni.

Grimsday napisa³/a:

A ja po prostu się boję takich rozmów znaczy zawsze odpowiadam ale zagadać do osoby na której mi bardzo zależy bym na pewnie nie zagadał bo boję się odrzucenia że na początku Roku szkolnego ta osoba mnie odrzuci i już nie będzie mnie chciała a jeśli on do mnie zagada to ja jak to zwykle odpowiem drżącym głosem i niepewnością w głosie i wyjdę na idiotę.


Jeśli boisz się normalnych rozmów z ludźmi, to chyba coś z Tobą nie tak. Rozmowa to podstawa do budowania relacji z ludźmi, źródła problemu szukaj w przeszłości. Nadopiekuńczy rodzice, za mało przestrzeni psychicznej do rozwoju?

Grimsday napisa³/a:

przez ten tzw. LÊK PRZED ODRZUCENIEM się coraz gorzej uczę..
Co jest bardzo złe bo mam potencjał do dobrych ocen a moi rodzice byli tak zszokowani jak zobaczyli moją kartę z ocenami na koniec I klasy gimnazjum


Tak, najłatwiej jest się wytlumaczyć w ten sposób. A może po prostu nie dajesz sobie rady, bo w podstawówce wszystko szło gładko, a w gimbazie jest trudniej?

Grimsday napisa³/a:

Właśnie tez mam podobnie z tym "Przyzwyczajeniem" bo raz mam dzień gdzie jest spoko jestem tak jakby na fali i mogę na prawdę dużo a raz dzień gdzie jestem prawie nikim nie umiejąc powiedzieć słowa tak się dzieje z możliwego odrzucenia.

Mandy napisa³/a:

Idzie sie przyzwyczaic raz jest lepiej raz gorzej.


Każdy ma lepsze i gorsze dni, nie podlega to pod żadną fobię, tak po prostu jest. Wahania nastroju to normalna sprawa, w każdym wieku.

Grimsday napisa³/a:

Ja mam dokładnie tak samo z jednej małej rzeczy potrafię zrobić duży problem

Mandy napisa³/a:

ja sie stresuje i robie z malego problemu wrecz co nie jest problemem, bardzo duzy i stresujacy problem.


Jak kiedyś będziecie mieć prawdziwe problemy, to zabraknie Wam czasu na martwienie się pierdołami.

I teraz zdanie, które skłoniło mnie do napisania tego posta, który dla Was pewnie będzie oburzający.

Grimsday napisa³/a:

gdybym nie był zbyt silny psychiczne nie napisał bym tutaj tematu


HAHAHAHAHAHAHAAH, padłem. Jakbyś był silny psychicznie to umiałbyś rozmawiać z ludźmi, a nie siedział tutaj i czekał na pomoc.

A teraz kilka słów do Was wszystkich. Nie wiem w jakich warunkach się wychowywaliście. Może siedzieliście cały czas przed kompem i nie umiecie teraz rozmawiać z ludźmi, może Wasi rówieśnicy są jacyś dziwni a z Wami jest wszystko w porządku, a może rzeczywiście macie jakieś tam zaburzenia psychiczne, w sumie teraz co drugi gimbus ma takie problemy, więc wszystko możliwe.
A tak zupełnie poważnie, zamiast szukać recepty na forach, może warto byłoby po prostu przełamywać swój lęk stopniowo? Jeśli nie chcecie rozmawiać od razu z rówieśnikami, to możecie zacząć np z ludźmi pracującymi w sklepie. Rozmowa z klientem to ich obowiązek, a dla Was to okazja do przyzwyczajania się do rozmów z ludźmi.
Rozmowa to podstawa budowania relacji międzyludzkich, bez tego ani rusz.


Po co spamujesz słaby Trollu? Nawet nie komentuje.. Nie lubisz pewnie Gimbazy nie? Cóż twój problem. To też ludzie..

To wie jak to cholerstwo zwalczyć? Mówię teraz do osób które miały kiedyś z tym styczność.. Albo do psychologów jak są na tym forum :(

Może to tylko Lęk ale bardzo trudno z tym żyć na co dzień :-(
_________________
Bo życie to sztuka wyboru - niestety.
 

Razer  

Wymiatacz

broken dreams



Wiek: 31

Do³±czy³: 22 Gru 2010

Sk±d: ja mam to wiedzieæ ?

   

Wys³any: 2012-09-05, 18:45   

Grimsday napisa³/a:

Po co spamujesz słaby Trollu?


Nie nazywaj mnie słabym, tym bardziej trollem. Ale miło że 'trollu' napisałeś z wielkiej litery, to świadczy o szacunku do tej rasy =D

Grimsday napisa³/a:

Nawet nie komentuje..


Właśnie to zrobiłeś.

Grimsday napisa³/a:

Nie lubisz pewnie Gimbazy nie?


Chyba nikt ich nie lubi.

Grimsday napisa³/a:

To wie jak to cholerstwo zwalczyć


Muchozolem.

Może na początku swojego poprzedniego posta użyłem nieco za ostrych słów, ale niestety sposób w jaki opisujesz swój 'problem' mnie do tego skłonił. Jednak na końcu dałem Ci przykład tego, jak możesz przełamywać swój lęk. Zamiast mnie obrażać, zastanów się nad tym. Mój post miał za zadanie uświadomić Ci, gdzie może leżeć źródło problemu. Jeśli traktujesz to jak spam, to Twoja sprawa.
Napisałeś, że masz problem z rozmową, że łamie Ci się głos etc. Nie ma na to innej rady, jak ćwiczyć rozmawianie z ludźmi, a jako przykład takiej sytuacji podałem sklep, gdzie ekspedientka Cię nie wyśmieje, bo na tym polega jej praca.

Masz zdiagnozowaną Nullofobię? Zapewne nie. Bazujesz na tym co wyczytałeś w necie i na siłę próbujesz usprawiedliwić swoje problemy w naukowy sposób. Jeśli naprawdę masz problem, to idź do odpowiedniego lekarza.
_________________
"Czasem są chwile, gdy problem jest w każdym kroku..."
 

_Magnolia_  

Wymiatacz


Do³±czy³a: 20 Lip 2012

   

Wys³any: 2012-09-05, 19:22   

Skoro myślisz że masz taki problem nie wiadomo skąd to porozmawiaj na ten temat w domu, przecież domownicy też kiedyś mieli Twój wiek i te same problemy.
 

Planta  

Stały User



ImiÄ™: Ewa

Wiek: 26

Do³±czy³a: 04 Wrz 2012

   

Wys³any: 2012-09-05, 20:34   Kompleks

Oj... To wcale nie taka rzadka przypadłość, którą ty nazywasz fobią. Według mnie to zwykły brak pewności siebie. Sama mam z tym problem, ale trzeba to niszczyć. Bo to jest nie potrzebne, przeszkadzające i zupełnie bezsensowne.
Masz kompleksy, bo widzisz swoich bystrych, inteligentnych znajomych rzucających grypsami na lewo i prawo. Masz wrażenie, że nie potrafisz jak oni, ale chcesz im dorównać. Dlatego stresujesz się przy każdej rozmowie. Oczywiście to, że nie możesz im dorównać jest głupotą. Musisz jedynie wyzbyć się tego przekonania, że jak to napisałeś...

Grimsday napisa³/a:

Otóż normalni ludzie zachowywali by się normalnie , gadali jak tam na wakacjach etc.


...Nie jesteś normalnym człowiekiem. Przynajmniej jak wnioskuje, to miałeś na myśli. Przecież jesteś normalny. Taki jak wszyscy.
Jesteś w wieku, w którym kształtujesz charakter, więc masz spore pole do popisu. Jak chcesz poćwiczyć charyzmę to bardzo proste. Stajesz przed lustrem i udajesz np. smutek, zdziwienie, radość. Możesz swoje miny ulepszać, modulować, tak byś podczas rozmowy czuł się pewny swoich gestów. Możesz też stosować autosugestię. Mówisz sobie (możesz także przed lustrem) 10 razy jakieś hasło, chociażby "Jestem dobrym rozmówcą." Wiem, że to trochę jak z taniego poradnika, ale pomaga.
Polecam też czytanie książek, które mega poszerza słownictwo. Jak nie lubisz książek to np. wywiady z gwiazdami.
Możesz też dołączać się do rozmów, ale tylko jako słuchacz. Przysłuchuj się i wnioskuj. Co ludzi interesuje, jakiego tonu głosu używać itp. Możesz podłapać jakieś teksty jeśli chcesz. Jest to trochę pasożytnicze, ale uwierz mi, że po pewnym czasie będziesz miał już swój styl rozmów i zrzynanie z innych będzie ci się wydawać śmieszne.
Nie ma co "zaczynać lubić to cierpienie" tylko trzeba się przełamywać. Bo jak ktoś tu mądrze powiedział rozmowa to podstawa relacji międzyludzkich.
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com