Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

slow  

Moderator



Wiek: 33

Do³±czy³a: 15 Gru 2008

Sk±d: Barcelona

   

Wys³any: 2011-10-17, 17:05   

jutro napisa³/a:

Nie da się wszystkim dogodzić, tak samo można próbować pomóc pani lekkich obyczajów stojącej gdzieś na wylotówce z miasta pod lampą. Jednak też pewnie przejeżdżasz obojętnie obok takich osób, prawda? Nie zdajesz sobie sprawy, że może to być uprowadzona osoba gdzieś z innego kraju, lub po prostu to jest jej sposób na utrzymanie dziecka


Jednak na wstępie zacznijmy odróżniać pomoc społeczną osobom zmarginalizowanym, od pierwszej pomocy przedmedycznej.
Tej pierwszej- nie wykona osoba postronna. Tą drugą może wykonać każdy z Was.

Nie, nie przejeżdżam, ponieważ między innymi z tym związana jest moja praca. Istnieję specjalne organizacje, w której streetworkerzy pomagają takim osobom. Niemniej to nie ma związku z tematem.

jutro napisa³/a:

Zraziłem się wiele razy już w takich sytuacjach, więc mam prawo odgórnie oceniać takie osoby.


Nie, nie masz prawa. Zakładając odgórnie takie rzeczy jedna z osób w takiej sytuacji może przypłacić to poważnym uszczerbkiem na zdrowiu, bądź życiu.

jutro napisa³/a:

Jak można pomóc takiej osobie? Zadzwonić na policje i co dalej? Ok, zabiorą go, może uratują przed zamarznięciem gdzieś pod mostem, ale później znów wypuszczą na ulice i co się stanie? Taki człowiek zacznie pracować, dbać o siebie ? Nie! Wyżebrze 5 złotych gdzieś na dworcu i kupi sobie za to tanie wino, którym się znów upije, takie błędne koło.


Można udzielić jej pierwszej pomocy. Zabiorą go w zależności od stanu albo na izbę wytrzeźwień, albo do domu noclegowego. Następnie osoby związane z tą działalnością dołożą wszelkich starań, by przywrócić takiej osobie chęć do normalnego funkcjonowania w społeczeństwie.
Oczywiście, że istnieją osoby, które po uzyskaniu profesjonalnej pomocy podjęły pracę, zaczęły dbać o siebie. Jednak ignorancja osób postronnych może odebrać tym osobom na to szansę. Nie bawmy się w determinizm.

jutro napisa³/a:

A czy ja taką osobę skazałem na taki los? Popadamy ze skrajności w skrajność.


Nie, ale możesz swoją ignorancją skazać ją na inny los. Nie popadamy w skrajności, lecz w hipokryzję. Zwłaszcza, że najczęściej takie osoby nie wybierają same tego losu.
_________________
Drugs&hugs.
 

James  

Mega wymiatacz



ImiÄ™: Marcin

Wiek: 32

Do³±czy³: 04 Maj 2011

   

Wys³any: 2011-10-17, 19:45   

Nie wiem czybym pomógł osobie, leżącej na chodniku.
Mógłbym napisać jak każdy z was, żebym pomógł ale nie lubię wychodzić na hipokrytę.
Tłum ludzi podąża z czasem.
Chcą go przegonić i nie zważają na to, co się dzieje dookoła, lecz na to co się dzieje w ich głowach.
Każdy woli zając się własnym problemem, aniżeli kogoś.
Choć słusznie jest pomóc komuś w takiej sytuacji, to nie uważam, że każdy zasługuje na poświęcony czas.
_________________
Kłamstwo nie staje się prawdą tylko dlatego, że wierzy w nie więcej osób.

— Oscar Wilde
 

ohohohohihihih  

User


Do³±czy³: 27 Pa¼ 2011

   

Wys³any: 2011-10-27, 17:29   

Gdybym zobaczył, że ktoś leży na chodniku to po prostu poszedłbym dalej. No chyba, że nie wyglądałby jak typowy żul, a normalny koleś - wtedy sprawdziłbym jego kieszenie i pomaszerował dalej.
 

Ostia  

VIP


Do³±czy³a: 02 Lut 2009

   

Wys³any: 2011-11-09, 18:32   

Nie chcesz pomóc osobiści ze swoich Ważnych Powodów - to zadzwoń chociaż na policję czy straż miejską.
 

cappuccino  

VIP



ImiÄ™: Mama Madzia

Wiek: 36

Do³±czy³a: 04 Pa¼ 2009

   

Wys³any: 2011-11-09, 18:37   

Moi rodzice lezącym pomagają (wiem, bo widziałam). Ja też się staram. Ostatnio miałam nawet taką sytuację, akurat taki inny pan tez pomógł biedaczynie, chyba lekko podchmielonej, ale nieważne, ważne, że nie gryzło mnie sumienie do końca dnia. Bo na przystanku stało z dziesięć osób, a tylko dwie zainteresowały się sprawą.
_________________


http://mama24na7.blog.pl/
 

Ostia  

VIP


Do³±czy³a: 02 Lut 2009

   

Wys³any: 2011-11-09, 18:45   

cappuccino napisa³/a:

ważne, że nie gryzło mnie sumienie


Otóż to.
Nie dalej, jak godzinę temu; wracałam do domu i koło ławki leżał facet. Poszturchałam, pomacałam po pulsie, raczej wstawiony był. Moja perswazja była za słaba, aby go podnieść z ziemi, ale chłopcy ze straży miejskiej już sobie radę dali.
Po co mam myśleć potem, czy facet nie zamarzł czasem. Jeden telefon, minuta rozmowy - i już.
 

Hella  

Pogromca postów



Do³±czy³a: 03 Sie 2014

Sk±d: Warszawa

   

Wys³any: 2015-01-10, 20:24   

Miałam taką sytuację. Leżał człowiek obok przystanku autobusowego. Ja jechałam w samochodzie. Byłam po drugiej stronie jezdni i dało rady zjechać. Ale zadzwoniłam na pogotowie. Gdybym przechodziła obok takiego człowieka, prawdopodobnie poprosiłabym kogoś o pomoc. Sama bym nie podeszła. Bałabym się, że ten człowiek wcale nie zemdlał, tylko leży pijany i rzuci się na mnie. Ale bym poprosiła kogoś, najlepiej dorosłego mężczyznę, żeby podszedł ze mną na wypadek, gdyby jednak ktoś rzeczywiście zasłabł i potrzebował pomocy.
 

DeSade  

Pogromca postów



Do³±czy³a: 20 Lip 2011

   

Wys³any: 2015-01-10, 21:34   

Nie wiem o czym jest ten temat,ale napisze.
Osoby leżące na chodniku wywołują we mnie pewna rozpacz. Ciężko jest mi to wyjaśnić lecz czuje wtedy jakby cały świat był szary. Jedyne czego wtedy pragnę to kolor. Jakiekolwiek kolor. Pomijam już to ze tracę apetyt i jakakolwiek chęć do życia. Podobnie działają na mnie sceny agresji itp. Chciałabym pomoc takiej osobie naprawdę ale nie jestem w stanie. ponieważ powoduje to t mnie ten stan przykry właśnie ze nie jestem w stanie nic uczynić.
_________________
W miękkim futrze kota
 

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Do³±czy³: 08 Pa¼ 2013

   

Wys³any: 2015-01-12, 22:29   

Jakbym zobaczył DeSade na chodniku to bym się zastanawiał czy pomóc, bo może jej tak dobrze, i jeszcze bym spowodował przerwanie stanu medytacji? :-)
 

DeSade  

Pogromca postów



Do³±czy³a: 20 Lip 2011

   

Wys³any: 2017-01-07, 00:03   

Ostatnio idąc korytarzem, koleżanka uskarżała się na ból wywołany comiesięczną przypadłością. Połykała tabletki, jedną za drugą.
Aż w końcu rzecze mi- jak będę wracać i upadnę na chodnik, to nikt mi nie pomoże, bo pomyślą, że jestem pijana...
Wtedy ja z właściwą sobie"damotowatością" rzekłam- to bardzo ci współczuję, bo bardzo dzisiaj zimno.
Bez dozy jakiekolwiek ironii, pozbawiona uśmiechu.
Nie. Nie. Nie. Wystarczy spojrzeć na eksperymenty społeczne, pomagamy ludziom z tej samej kasty.
_________________
W miękkim futrze kota
 

krul umiÅ‚owany  

Hiper wymiatacz



Imię: Rafał

Wiek: 32

Do³±czy³: 22 Lut 2014

   

Wys³any: 2017-01-07, 11:51   

Ja bym kopa na ryj strzelił takiemu dziadowi
_________________
"Chooy w dupe wszystkim modom i adminom"
~Steve Jobs

"Każdy powinien radzić sobie z problemami na tyle na ile potrafi. Mi w dzieciństwie stary wchodził do wanny, a po forach nie płakałem."
~$karbówka
 

mariza78

User



Do³±czy³: 14 Mar 2017

   

Wys³any: 2017-03-22, 13:24   

wszyscy będą pisać, że sprawdzą itd. a prawda jest taka że 90 procent przejdzie obojętnie.... zwykłe rozpraszenie odpowiedzialności
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com