Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

Spoko, spoko, tylko na temat czego my ciągle prowadzimy dysputę? To świadczy tylko o beznadziejnym guście społeczeństwa, uogolniając (bleh). To jest przykre, a nie wybitne.
A jak brzmi Desire? I który album polecasz?

_________________
Zacznę od tego, czego nie ma. Nie ma wspólnego dyskursu.


Potem pomyÅ›laÅ‚em 'pier****™!" i przeleżaÅ‚em caÅ‚y miesiÄ…c...ćpaÅ‚em, oglÄ…daÅ‚em telewizjÄ™, lizaÅ‚em rany. ByÅ‚o fajnie.

Desire brzmi nieco epicko, jak na black. Nie mają może typowego, brudnego brzmienia. Chłopaki są z Portugalii, ale dają radę. "Infinity" całkiem fajnie brzmi, "Locus Horrendus" jest podzielone na odpowiednie sceny. A "Pentacrow" w sumie możesz też przesłuchać, całkiem spoko sprawa. Ogółem, są ciekawi, a z portugalskim blackiem nie miałem do czynienia jeszcze.


Beznadziejni są Ci, którzy słuchają, bo inni słuchają. Ale, uwierz mi, że ciężko znaleźć znawcę tematu, jakim jest Metallica jako całokształt i to fakt, jest smutne. A kapela nikomu nie zawiniła, a że po prostu została wypromowana to teraz może robić swoje szare granie na skalę gigantyczną. Bo, co jak co, ale osobiście widzę milion innych thrashowych kapel, które są od nich lepsi. Niemniej jednak, trafili w dobry punkt. Ale dość już dyskusji na temat 'Tallici. Jest black, o wiele grubsze granie i przyjemniejsze, dla naszych uszu.

Zachęciłeś mnie do tego Desire, posłucham. A czy oni przypadkiem nie grają death doomu? Sądziłam, że chodzi tobie o ten ze Switzerlandu. Polecam od siebie Trista-z tych nienorweskich zespołów, jesli nie słyszano. Ciekawy dperessive bm wychadzacy od naszych braci Czechów. Są przeszywające uszy jeki mówiące o potworności, cierpienia i kurestwa tego padołu, no i ogromny + za te przepiękne lo-fi pierdy.

No, wedle obecnych informacji, portugalskie Desire gra Melancholic Dark Metal. W każdym razie, nie są źli, a skoro opuszczamy Norge, to chętnie przesłucham Trist.

Zrcadlení melancholie z Trista posłuchaj. A Silva Nigra albo Negura Bunget znasz?

Słyszałem ich. Knedliczki mają teksty w swoim ojczystym języku. Ciekawie to brzmi, choć się w nich nie zagłębiałem. Za to Negura Bunget też brzmi ciekawie i zapewne nie są z Norwegii, bo o tym mówimy. Możesz ich polecić?

No, z Rumunii są, atmospheric black. Całą dyskografie przesłuchałam, bo kolega sie jarał, ale tylko album Om mnie ruszył. Zacne.

To jak zacne, to przesłucham.

Uła. Zrobili coś z krzyżem i dali taką nazwę płyty. Słucham ich. Uważajcie ludzie, bo jestem ZZUUAAA.

Nie widzę w tym nic złego. Oni na pewno nie wierzą w szatana i nie są jak Ozzy.

JesteÅ›.

_________________
"I dam wam serce nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza, odbiorę wam serce kamienne, a dam wam serce z ciała." Ez 36, 26

Muzyka to tylko muzyka, zbiór odpowiednio dopasowanych nut, w odpowiednim tempie i harmonii. Nie ma czegoś takiego jak muzyka zła i muzyka dobra w przesłaniu, dobre i złe to mogą być teksty. Jestem chrześcijaninem (protestantem) a słucham i gram rocka i nie pogardzę też czasami metalem. Znam wiele kapel rockowych i metalowych z pozytywnym a nawet chrześcijańskim przesłaniem. Irytuje mnie gdy ktoś próbując krytykować muzykę, krytykuje tak naprawdę teksty i np. idiotyczne zachowanie co niektórych... muzyka to muzyka, teksty to teksty, a zachowanie to zachowanie... jeśli ktoś myli jedno z drugim to pokazuje swoją głupotę...

Oczywiście, że metal = szatan. Przecież KA¯DA osoba nie słuchająca jedynej słusznej i niesamowicie progresywnej muzyki, jaką jest pop, posiada pierwiastek diabelski i jest opętana. Im więcej słuchasz zespołów używających gitar i śpiewu innego, niż fałsze poprawiane autotune'm, tym mocniej parszywy demon przejmuje kontrolę nad Twoim bytem. Mnie już usidlił. Piszę tego posta słuchając krwisto-satanistycznego zespołu Unearth w niewiedzy przed ogarniającym mnie coraz bardziej czystym złem.

Osoba rozpoczynająca ten wątek po prostu obraziła naszą inteligencje, nawet jeśli ona w to wierzy to nie musi taki pierdoł gadać. Boże... zacznijmy od tego, że w każdym gatunku pojawiają się tematy diabła, demonów, boga itp. Skoro muzyka jest szybka i ciężka, a osoby wykonujące ją mają długie włosy, brody i lubią czarny kolor to od razu muszą mieć coś z diabłem, w jakich czasach żyjemy, to jest obraza dla takich ludzi. Wstyd
Oczywiście w metalu istnieją piosenki, które mówią o szatanie i demonach, baa nawet o czczeniu ich. To się nazywa SATANISTIC metal. Nie wiem zbyt dużo o nim, ale jeśli mamy mówić a satanizmie w muzyce to proszę bardzo.
Jestem tak obrzydzony. Jeśli chce się o czymś tak dogłębnie wypowiadać to trzeba znać temat i przedstawić go z obu stron. Bo nawet jeśli TQIT wie o czym mówi, to pewnie próbuje pokazać jedną strone medalu, żeby zachęcić hejterów to większego hejtowania.
Rada dla ciebie TQIT - Poznaj temat, potem możemy porozmawiać o metalu. Poza tym. Wszyscy członkowie Metallici to wierni katolicy. Buziaczki ;*

Nie rozumiem o co chodzi w całym tym temacie, przecież szatan jest fajny.


rid27, nie dostrzegłeś ironii.

rid27, trochę co prawda minęło od czasu publikacji wątku, ale z tego co pamiętam to przez 11 stron tematu było jakoś mało kocmołuchów - widzę, ze podwyższasz średnią :)

To, że to katolicy świadczy o tym, że to strasznie słabi katolicy, ponieważ w swoich utworach mają tylko i wyłącznie motywy stojące naprzeciw nauce Kościoła. I nie ma co się tu podpierać wolnością artystyczną i tym, że to tylko muzyka.

_________________
"I dam wam serce nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza, odbiorę wam serce kamienne, a dam wam serce z ciała." Ez 36, 26