Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj si!

Zapomniae hasa?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo

Nietykalna.  

Stały User



Wiek: 14

Doczya: 30 Lip 2014

Skd: Salvation

   

Wysany: 2015-06-29, 01:02   

tak, chociaz mój brat majac naście lat oglada takie bajki, ktore nie raz wydaja mi sie nie na jego poziomie...
moim zdaniem w dobie wszechobecnego rozwoju bajki, które teraz emituja sa totalnie bezsensowne i naszpikowane chamstwem i przemocą. Bajki, ktore maja "na celu kształtowanie młodego czlowieka" w rzeczywistosci moim zdaniem robia grzeczne mowiac z nich malych łobuzów.
Jasne, ze rodzice zabraniali. niesamowicie cieci byli na Pokemony, ktore tak lubiłam i Power Rangers- chociaz to nie kreskówka ale równiez nie byli przychylni i czesto kategorycznie zabraniali ogladac
 

Different  

Pogromca postów



Wiek: 28

Doczy: 31 Pa 2012

   

Wysany: 2015-06-29, 01:25   

Bajki generalnie są głupie, dzieciom powinno się fundować coś pożytecznego. Moja siostra woli czytać niż oglądać, co sobie cenię ;) Dostała dyplom, świadectwo z wyróżnieniem. Mimo, że 'puszczono' ją jako tą młodszą do 1 klasy podsatwówki to jest ponadprzeciętna i to widać na każdym kroku :)
 

thenikt1  

Stały User

XD



Wiek: 26

Doczy: 26 Gru 2014

   

Wysany: 2015-06-29, 22:46   

Lubię oglądać z moim bratem różne bajki, a szczególnie uwielbiam Zwyczajny Serial, z którego sobie chyba obejrzę w wakacje wszystkie odcinki XD

Według mnie nie ma żadnych "głupich bajek". Jeszcze ja wychowałem się na innych, no ale bez przesady z tą przemocą. Też się oglądało Spidermana czy X-Mana, a jakoś się na ludzi wyszło (chyba :-D )
_________________
lubie sikać
 

Damn  

Pogromca postów

Queen Dude



Wiek: 28

Doczya: 10 Kwi 2010

   

Wysany: 2015-06-29, 23:45   

Cytat:

Według mnie nie ma żadnych "głupich bajek"



Pooglądaj sobie czasem bajki dla najmłodszych np. Wujcio dobra rada na Cartoon Network. Przemoc to inna rzecz, ale niektóre bajki to czysta głupota i papka pozbawiona jakiejkolwiek wartości, dodatkowo okraszona sporą dozą żenady. Obejrzałam bajki, które znam z mojego dzieciństwa i aż takiego gówna to nie było.
_________________

If you don't wanna see that sunset,
stop looking in a demon's eye

Temporarily online
 

philosophus  

Pogromca postów


Doczy: 07 Lut 2013

   

Wysany: 2015-07-03, 21:29   

$karbówka napisa/a:

Więc sorry, ale pier*olicie Hipolicie.



Czyżby?
Człowiek działa w takim kontekście jaki jest dla niego dostępny. Wnioski pozostawiam do wyciągnięcia.

$karbówka napisa/a:

wystarczy przejrzeć ewolucję chłopięcych zabawek od czasów starożytnych )



Ostatecznie wywodzimy się ze świata zwierzęcego, tylko że, w dzisiejszym świecie obok kibola istnieją też ludzie którzy totalnie nie radzą sobie w sytuacji wymagającej użycia przemocy, i nawet Steven Hawking jakoś żyje. Nic dziwnego że ciągle można dostać na ulicy po ryju, albo wybucha jakaś głupia wojna, bo ludzie się uczą walki, a nie głębszego rozeznania w świecie.
Inteligenckość nie wyklucza przy tym zdolności do obrony i to nawet w sposób czysto fizyczny i bezpośredni. Niezłym tego przykładem był Adolf Bocheński, który był takim chuchrem że przed wojną nie przeszedł przez wojskową komisję lekarską, a potem się okazało że potrafił sobie przejść przez pole minowe, zrobić dywersję na tyłach przeciwnika, namierzyć ileś stanowisk, i jeszcze w drodze powrotnej w pojedynkę rozwalić kilku szwabów.

thenikt1 napisa/a:

Według mnie nie ma żadnych "głupich bajek". Jeszcze ja wychowałem się na innych, no ale bez przesady z tą przemocą. Też się oglądało Spidermana czy X-Mana, a jakoś się na ludzi wyszło (chyba :-D



Hmm, wiesz Sokratesa skazano na śmierć m.in. dlatego, że przez swoje odpytywanie pokazał Ateńczykom, że sędziowie nie wiedzą czym jest sprawiedliwość.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_Krugera-Dunninga
_________________
"Jak można szanować kogoś, kto jest moralny tylko dlatego, że boi się kary ze strony potężnej istoty która cały czas go obserwuje?" - Richard Dawkins

Zlikwidować urzędy pracy i podatek dochodowy!
 

Damn  

Pogromca postów

Queen Dude



Wiek: 28

Doczya: 10 Kwi 2010

   

Wysany: 2015-07-03, 21:35   

Bez przesady, to już nie ma bezpośredniego związku z tematem.
_________________

If you don't wanna see that sunset,
stop looking in a demon's eye

Temporarily online
 

Tigranes  

Hiper wymiatacz



Doczy: 09 Kwi 2012

Skd: wiesz?

   

Wysany: 2017-01-19, 10:43   

W sumie czym innym są bajki głupie, a czym innym bajki chore, szkodliwe lub zwyczajnie niesmaczne. Wspomniane przez przedmówców bajki z odrażającymi scenami zaliczają się do tych drugich. Z tym że na ogół są to seriale nie dla trzylatków, tylko dla starszych, którzy trochę więcej rozumieją.

Jest dość oczywiste, że najgłupsze i najmniej wymagające intelektualnie są bajki dla najmłodszych - dla trzylatków powiedzmy. To właśnie do takich skierowane są animacje plastelinowe, jak choćby znana kiedyś z "Wieczorynki" (jeśli dobrze pamiętam) bajka o słońcu z plasteliny i jakichś dwóch innych postaciach, której tytułu nawet nie pamiętam. Może miało to po prostu tytuł "Plastelinki", bo gdzieś podczas szukania natrafiłem na taki tytuł.
Albo "Teletubisie". Albo "Troskliwe misie", "Mój mały kucyk" (mowa o serialu z lat 80. XX wieku), "Przygód kilka wróbla Ćwirka", "Krecik", "Reksio", "Marceli Szpak dziwi się światu" czy "Przygody kota Filemona". To nie są bajki, które dzieci oglądają razem z rodzicami, bo dla rodziców są one zbyt głupie i, można powiedzieć, obrażające ich inteligencję. Dla starszych po prostu się nie nadają. Bo wymagają zbyt niskiego poziomu rozwoju intelektualnego, zbyt niskiego poziomu rozumienia.

Co innego bajki stworzone z myślą o uczniach podstawówki, jak "Kacze opowieści", "Gumisie" (i inne seriale Disneya), "Muminki", "Alfred Jonatan Kwak", "Wojownicze Żółwie Ninja", "Conan Łowca Przygód", "Batman", "Superman", "Spiderman", "Lucky Luke", "Tajemnica szyfru Marabuta" i nieskończenie wiele seriali anime - one miały fabułę na tyle rozbudowaną i przemyślaną, że po latach wspomina się te bajki z sentymentem i również chętnie ogląda.

Swoją drogą są też "bajki", o których trudno powiedzieć, do kogo właściwie są skierowane. Np. polski krótkometrażowy film animowany "Siódemka w krainie dziwolągów" z 1992, umieszczony na kasecie wideo-składance krótkometrażówek Studia Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej, obok bajek o Bolku i Lolku, Pampalinim - łowcy zwierząt, Reksiu itd.
https://www.youtube.com/watch?v=M9KLZGGW5go
Oglądałem to właśnie na tej kasecie, gdy miałem 7 lat. I po tym miałem koszmary senne. Moja babcia, która wtedy oglądała to razem ze mną, stwierdziła, że też nie wie, o co w tym właściwie chodzi.

A czy wy polecilibyście tę "bajkę" siedmioletniemu dziecku? :-P
 

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Doczy: 08 Pa 2013

   

Wysany: 2017-01-19, 15:06   

philosophus napisa/a:

Ostatecznie wywodzimy się ze świata zwierzęcego, tylko że, w dzisiejszym świecie obok kibola istnieją też ludzie którzy totalnie nie radzą sobie w sytuacji wymagającej użycia przemocy, i nawet Steven Hawking jakoś żyje. Nic dziwnego że ciągle można dostać na ulicy po ryju, albo wybucha jakaś głupia wojna, bo ludzie się uczą walki, a nie głębszego rozeznania w świecie.




Ja od kiedy miałem 6 lat gram w bijatyki (Street Fighter II i Mortal Komat, chociażby dostałem jak byłem w przedszkolu), trwoniłem kieszonkowe na automatach, jeździłem na turnieje bijatyk gdzie sceny obijania mordy i krew była na porządku dziennym - a nie czuję potrzeby napieprzania się na stadionach i wyrywania krzeseł, podobnie jak Hawking, który też tego nie robił gdy był jeszcze sprawny fizycznie.
Znowu podobnie jak z tym makijażem u kobiet, walczysz z własnym chochołem.

philosophus napisa/a:

Tak mi się właśnie wydawało że dorosłą młodzież ktoś przez rozum ciął.


Dziewczyna jak się maluje to pewnie pustak, chłopak jak ogląda "Żołwie Ninja" to jest cięty po mózgu.
Nie no, fajnie masz.
Wielu zbrodniarzy bajek czy gier w ogóle nie widziało, a często byli z tzw. dobrych i bogatych rodzin.

Chłopcy zawsze byli wychowywani inaczej i jak pisałem wcześniej, inne były tez ich zabawki, rywalizacja, nastawienie na radzenie sobie samemu itp.
Dla dziecka w wieku 3-7 lat, spoko, mogą być nawet Bolki i Lolki czy Teletubisie, ale nie uwierzę, że 16-latek będzie z wypiekami na twarzy oglądał "Kubusia Puchatka" zamiast "Szybkich i wściekłych" czy "Gwiezdnych Wojen". :-D
Chyba, ze jakiś opóźniony w rozwoju - wtedy jest rzeczywiście cięty po mózgu.
I nie kupuję argumentu, ze wyrośnie z niego lubiący przemoc kibol.
 

philosophus  

Pogromca postów


Doczy: 07 Lut 2013

   

Wysany: 2017-01-21, 01:23   

$karbówka napisa/a:

Dla dziecka w wieku 3-7 lat, spoko, mogą być nawet Bolki i Lolki czy Teletubisie, ale nie uwierzę, że 16-latek będzie z wypiekami na twarzy oglądał "Kubusia Puchatka" zamiast "Szybkich i wściekłych" czy "Gwiezdnych Wojen".



Akurat serial animowany z Kubusiem Puchatkiem z 90tego czy tam 95 roku był bardzo dobrze pomyślany jeżeli chodzi wskazywanie błędów logicznych. Np. fabuła całego odcinka mogła być oparta na takim błędzie który powodował nieporozumienie wokół którego wszystko się kręciło. To było bardzo zabawne i powyżej tych zdolności pojmowania jakimi dysponuje przeciętny wyznawca religii smoleńskiej.
Szybcy i wściekli to tandeta i debilizm, a GW się fajnie ogląda ale paradoksalnie fabuła ustępuje właśnie takiemu Puchatkowi.
_________________
"Jak można szanować kogoś, kto jest moralny tylko dlatego, że boi się kary ze strony potężnej istoty która cały czas go obserwuje?" - Richard Dawkins

Zlikwidować urzędy pracy i podatek dochodowy!
 

Tigranes  

Hiper wymiatacz



Doczy: 09 Kwi 2012

Skd: wiesz?

   

Wysany: 2017-01-21, 12:06   

$karbówka napisa/a:

Ja od kiedy miałem 6 lat gram w bijatyki


Ja w dzieciństwie grałem w "Tekkena", fajna gra to była. A większość moich kolegów grała w "Wolfensteina 3D".

philosophus napisa/a:

Akurat serial animowany z Kubusiem Puchatkiem z 90tego czy tam 95 roku


Z lat 1988-1991. Faktycznie był świetnie napisany. To był jeden z moich ulubionych seriali animowanych z dzieciństwa, przynajmniej tych nadawanych w "Wieczorynce".

Jeśli chodzi o wypowiedź $karbówki, to powiedziałbym raczej, że trudno wyobrazić sobie, żeby normalny 16-latek z pasją oglądał "Przygód kilka wróbla Ćwirka", "Krecika", "Reksia" czy "Marceli Szpak dziwi się światu" zamiast "Szklanej pułapki", "Zabójczej broni", "Piątego elementu" czy "Leona zawodowca".

Typowe polskie (i inne "socjalistyczne") seriale animowane, z nielicznymi wyjątkami takimi jak "Tajemnica szyfru Marabuta" czy "Fortele Jonatana Koota", charakteryzowały się infantylnością i brakiem silniejszego oddziaływania na emocje widzów. Dziś, po latach, nie jestem w stanie przypomnieć sobie ani jednej przygody Reksia, ani jednej przygody wróbla Ćwirka, ani jednego zdarzenia z "Misia Uszatka", ani jednej rzeczy dotyczącej Marcelego Szpaka, ani jednej rzeczy związanej z kotem Filemonem, "Mordziakami" ani "Kasztaniakami" (poza tytułowymi piosenkami z dwóch ostatnich, które były dość chwytliwe). Z tych bajek nie pamiętam nic poza mniej lub bardziej mglistymi wizerunkami tytułowych bohaterów (pamiętam wyraźnie, jak wyglądali Reksio i Miś Uszatek, ale resztę w/w już słabiej). Nie pamiętam np. żadnej postaci, którą na swojej drodze spotkał Reksio. Ani nikogo napotkanego przez Marcelego Szpaka ani wróbla Ćwirka. Dlatego że nie działo się w tych bajkach nic emocjonującego ani ciekawego, co by na długo zostawało w pamięci. Z "Porwania Baltazara Gąbki" pamiętam smoka wawelskiego, Bartoliniego Bartłomieja, szpiega "Karrambę" z Krainy Deszczowców i dosłownie jedno zdarzenie - zlanie wód jeziora jakiegośtam i Jeziora Zapomnienia przez kogośtam.
Zresztą ta słabość dotyczyła nie tylko bajek "socjalistycznych" - z brytyjskiego "Listonosza Pata" też praktycznie nic nie pamiętam, poza tytułową piosenką. Z amerykańskich "Troskliwych Misiów" pamiętam tylko lwa, jakieś tam różowe misie i czarne charaktery - Złośnicę, która krzyczała z wściekłości, Brzydala, który śmiał się "Sasasasasa" i Lorda Kamienne Serce. "Kacper" też był jakiś mdły, bo pamiętam tylko, że inne duchy chciały sprawić, żeby stał się zły, i nigdy to im się nie udawało, nawet gdy momentami już byli przekonani, że zmienili Kacpra na złego ducha.

Inaczej było z serialami takimi jak "Wyspa Niedźwiedzi", "Muminki", "Pszczółka Maja", "Smerfy", "Brygada RR", "Nowe przygody Kubusia Puchatka", "Gumisie" czy "Przygody Myszki Miki i Kaczora Donalda" - one miały ciekawych bohaterów, ciekawą fabułę i przygody, fajną atmosferę, która zapadała w pamięć lub przynajmniej dobre gagi i humor. I te seriale o wiele mocniej angażowały widzów emocjonalnie. Sprawiały, że na bohaterach nam zależało. Że życzyliśmy im, żeby wydostali się z opresji i osiągnęli cel. Nawet jeśli nie z powodu utożsamiania się z bohaterami, to z powodu diaboliczności czarnych charakterów i roztaczanej przez nich na świat posępności (tak było chociażby w "Wyspie Niedźwiedzi", którą oglądałem, gdy miałem 6 lat, ale ciężką atmosferę, przerażające czarne charaktery i towarzyszące oglądaniu uczucie specyficznego niepokoju zapamiętałem na lata, i na pewno zapamiętam do końca życia).
 

foczka

User



Doczy: 31 Sty 2017

   

Wysany: 2017-01-31, 10:14   

Bajki coraz głupsze niestety :(
 

Glericzka  

User


Doczya: 23 Lis 2016

   

Wysany: 2017-02-06, 02:30   

W dzisiejszych czasach większość bajek wydaje się być głupia dość dla mnie
 

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Doczy: 08 Pa 2013

   

Wysany: 2017-02-15, 23:04   

Tigranes napisa/a:

Jeśli chodzi o wypowiedź $karbówki, to powiedziałbym raczej, że trudno wyobrazić sobie, żeby normalny 16-latek z pasją oglądał "Przygód kilka wróbla Ćwirka", "Krecika", "Reksia" czy "Marceli Szpak dziwi się światu" zamiast "Szklanej pułapki", "Zabójczej broni", "Piątego elementu" czy "Leona zawodowca".


No i o to mi chodzi.
Cóż, ze Kubuś Puchatek to fajna bajka i ma elementy logiczne, jak szesnastoletni chłopak o ile nie jest infantylny to się na tym zanudzi.
Jak miałem 8 lat to lubiłem oglądać "Króla Lwa" czy "Alladyna" , ale już w wieku 16 lat, interesowały mnie fajne dupy, PlayStation2, Gwiezdne Wojny i książki wojenne.
Przy "Kubusiu Puchatku" chyba bym zszedł na miejscu.

Tigranes napisa/a:

Ja w dzieciństwie grałem w "Tekkena", fajna gra to była.


Jaka była jak 2 czerwca wychodzi Tekken 7? ;)
W sierpniu jadę na turniej do Kolonii i obijamy mordy chamom za kasę.
Patrząc na dzieciarnię i zatrzęsienie tych kurdupli z Korei i Japonii, czułem się tam ostatnio jak dinozaur... a jeszcze nie dawno człowiek sam był takim gówniakiem i biegał na automaty i tracił złotówki ucząc się grać... :oops:
Młokosy dzisiaj mogą za darmochę w domu na konsoli ćwiczyć, a i tak grać nie potrafią, jak ich wybijesz z rytmu to panikują, bo się tylko juggli na pamięć uczą, zero taktyki.

Tigranes napisa/a:

A większość moich kolegów grała w "Wolfensteina 3D".


Masakra gierka.
Też grałem jak miałem z 7-8 lat.
Bałem się tego Hitlera i poziomu w piekle. :-D
 

philosophus  

Pogromca postów


Doczy: 07 Lut 2013

   

Wysany: 2017-02-16, 14:09   

Tigranes napisa/a:

one miały ciekawych bohaterów, ciekawą fabułę i przygody



Ta, tylko że w Donaldzie już była dość spora dawka głupoty i bezinteresownej złośliwości.
Wydaje się, że takie seriale jak Reksio, czy Wróbel Ćwirek były adresowane do mniejszych dzieci, coś trochę powyżej poziomu Teletubisiów.
Kubuś Puchatek z lat 88-91 to rzeczywiście nie jest film atrakcyjny dla nastolatków, ale dla dzieci w wieku 7-10 lat jest bardzo dobry, a fabuła przy tym na tyle dobra i osobowość każdej postaci na tyle wyrazista że i dorosły może się przy tym ubawić.

$karbówka napisa/a:

Młokosy dzisiaj mogą za darmochę w domu na konsoli ćwiczyć, a i tak grać nie potrafią, jak ich wybijesz z rytmu to panikują, bo się tylko juggli na pamięć uczą, zero taktyki.



Dlatego World of Tanks jest praktycznie niegrywalny. Same stada lemingów.
_________________
"Jak można szanować kogoś, kto jest moralny tylko dlatego, że boi się kary ze strony potężnej istoty która cały czas go obserwuje?" - Richard Dawkins

Zlikwidować urzędy pracy i podatek dochodowy!
 

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Doczy: 08 Pa 2013

   

Wysany: 2017-02-16, 15:45   

philosophus napisa/a:

Kubuś Puchatek z lat 88-91 to rzeczywiście nie jest film atrakcyjny dla nastolatków, ale dla dzieci w wieku 7-10 lat jest bardzo dobry, a fabuła przy tym na tyle dobra i osobowość każdej postaci na tyle wyrazista że i dorosły może się przy tym ubawić.


Kojarzysz mi się z Kłapouchym. :]

philosophus napisa/a:

Dlatego World of Tanks jest praktycznie niegrywalny. Same stada lemingów.


A najgorsze, że dzisiaj standardowa gra rzekomo strategiczna to RTSy - czyli klikaj szybciej na boczny panel i produkuj jak najwięcej jednostek.
I każdy debil myśli, że jest wielkim taktykiem.
 

Forum modzieowe e-Mlodzi.com