Niechęć do życia ...
Odpowiedz do tematu

: Niechęć do życia ...
Hej. Mam na imię Sylwia . Mam 16 lat i od września idę do pierwszej klasy technikum . Problem jest taki ,że jestem zniechęcona do życia . Wgl nic mi się nie chce , zero motywacji itp.
Od podstawówki mam problemy w szkole ... Odstawałam od całej klasy .. Nikt mnie nie lubił , a nawet strasznie mi dokuczali. Stąd opuszczanie zajęć lekcyjnych i zaległości oraz złe oceny ... I to się tak ciągnie do teraz. Do dziś nie wiem dlaczego wszyscy tak są do mnie źle nastawieni .Nikomu nic nie robiłam . Teraz pod koniec 3 kl . gimnazjum coś się zmieniło ... Chciałabym się zmienić , otworzyć na ludzi tylko nie wiem jak .... :( brak mi motywacji.. nie wiem co robić . Po prostu totalna załamka . Jeszcze teraz nowa szkoła i boję się co bd . Czy przez te opuszczanie w podst i gimn zajęć nie poradzę sb z nauką , boję się również nowej klasy , czy w końcu mnie zaakceptuje czy bd powtórka z rozrywki . Co mam robić ? Jak się zmotywować ?

:

Sysia napisa³/a:

Problem jest taki ,że jestem zniechęcona do życia . Wgl nic mi się nie chce , zero motywacji itp.

znam to xD

Sysia napisa³/a:

Od podstawówki mam problemy w szkole ... Odstawałam od całej klasy .. Nikt mnie nie lubił , a nawet strasznie mi dokuczali. Stąd opuszczanie zajęć lekcyjnych i zaległości oraz złe oceny ... I to się tak ciągnie do teraz. Do dziś nie wiem dlaczego wszyscy tak są do mnie źle nastawieni .Nikomu nic nie robiłam .

oni pewnie też nie wiedzą, na pytanie "dlaczego ?" odpowiedź, bo jest dziwna. Czasami tak jest, podstawówka & gimnazjum to jednak jeszcze band dzieci, podobno potem ludzie są dojrzalsi (słowa siostry) i tam pewnie też będą osoby takie jak ty, co przyjdą bez znajomych do nowej szkoła. W mojej przyszłej klasie znam tylko jedną osobę.

Sysia napisa³/a:

Chciałabym się zmienić , otworzyć na ludzi tylko nie wiem jak ....

może zapis się na jakieś zajęcia, gdzie będą ludzie w twoim wieku np.: taniec, tenis, zajęcia plastyczne..

Sysia napisa³/a:

brak mi motywacji.. nie wiem co robić . Po prostu totalna załamka

nikt Cię nie zmotywuje, musisz sama siebie zmotywować.

Sysia napisa³/a:

eszcze teraz nowa szkoła i boję się co bd

wszyscy tak majÄ…. ;)

Sysia napisa³/a:

Czy przez te opuszczanie w podst i gimn zajęć nie poradzę sb z nauką

na ładne oczy Cię tam nie przyjęli, trochę chęci i ambicji.

Sysia napisa³/a:

boję się również nowej klasy , czy w końcu mnie zaakceptuje czy bd powtórka z rozrywki .

to tylko zależy od Ciebie i twojego zachowania, tam nic o tobie nie będą wiedzieć przecież.

Sysia napisa³/a:

Jak się zmotywować ?

zacznij może o siebie dbać, nadrabiać materiał - zrobisz lepsze wrażenie na innych i z nauką będzie łatwiej.

Krzyczysz, że chowam się przed tobą i jestem skryty
Lub chcąc być blisko ze mną solidarnie milczysz
Kochając i się złoszcząc znosisz to cierpliwie
Ja też cię bardzo kocham, tylko trochę autystycznie
:
Koleżanka wyżej wyczerpała temat, ale jako rok starszy kolega pozwolę sobie dorzucić swoje trzy grosze.

Mówiąc krótko - weź się dziewczyno za siebie. Nie możesz obwiniać innych za to, że nie chciało Ci się uczyć. Jak masz problemy z nauką to podam Ci sposób, dzięki któremu będziesz osiągała dobre wyniki, a już na pewno nie będziesz odstawała od klasy. Co to za cudowny sposób?

Systematyczność, cierpliwość i obowiązkowość.

Po prostu po przyjściu ze szkoły poświęć sobie godzinę na przerobienie materiału (przypomnieniu sobie, zrobieniu zadań) na następny dzień. Rób zadania domowe starannie i zawsze, a jak nie dasz rady to zapytaj rodziców/nauczyciela/nawet na forum. Gwarantuje Ci że przez godzinkę dziennie + uwaga na lekcjach będziesz miała o wiele lepsze wyniki. Tylko nie można sobie odpuszczać i mówić sobie "dobra, nie chce mi się, zrobię wieczorem" - bo dobrze wiesz, że nie zrobisz.

Możesz też zacząć czytać w wolnych chwilach, bo to rzadkość, a wiadomo, że czytanie to również dobry sposób na rozwijanie umysłu.

Motywacją niech będzie dla Ciebie Twój problem. To, że zmieniasz szkołę do doskonały moment na zmianę swojego życia, bo w końcu wpadasz w zupełnie nowe środowisko, z czystą kartą. Staraj się być taka, jaką chciałabyś być. Jest dokładnie jak napisała fear, w szkole średniej jest zupełnie inaczej niż w gimnazjum - naprawdę ludzie są poważniejsi i na poziomie (zwłaszcza jeśli to lepsza szkoła).

Jak masz problem z pewnością siebie to zrób coś ze swoim wyglądem. Zacznij biegać, chodzić na basen, ruszaj się. Zmień fryzurę, zadbaj o cerę, nie wiem z czym masz problem ale teraz każdy ma jakieś kompleksy - wyeliminuj je bo to one są powodem Twoich kłopotów.

Bądź dobrej myśli, nie skreślaj ludzi od razu. Jeśli będziesz otwarta i miła dla innych (ale z zachowaniem dystansu) to z pewnością nie będziesz sama. Zaakceptuj siebie, naucz się śmiać ze swoich niedoskonałości - to podstawa.

¯yczę Ci powodzenia.

„ZdolnoÅ›ci specjalne – kowalstwo mentalne
Najbardziej nierealne wizje przekujÄ™ ci w plan
Nie uwierzysz mi i tak, ale to już twój problem
¯e podbijać rzeczywistość potrafisz tylko na kompie.”
:
Dziękuję Wam za wszystko :)

:
Też tak miałam .. Poradziłam sobie w ten sposób, że nie prosiłam się, nie starałam się żeby być lubianą.. po prostu głowa do góry uśmiech na twarz i jakoś samo się ułoży.. bo kto będzie chciał zadawać z jakimś smutasem ???

:
Sysia, nie ma za co. Powodzenia. ;)

Krzyczysz, że chowam się przed tobą i jestem skryty
Lub chcąc być blisko ze mną solidarnie milczysz
Kochając i się złoszcząc znosisz to cierpliwie
Ja też cię bardzo kocham, tylko trochę autystycznie
Odpowiedz do tematu

Powered by phpBB © phpBB Group