nie potrafię jednoznacznie się określić.
dobra by była ta nieśmiertelność, bo jednak przywiązana jestem do tego świata, to, że kiedyś mnie tu nie będzie, jest przerazające, mimo że i tak wiem to od dawna.
zła jednak dlatego, że żyć do końca świata, obserwować te wszystkie zmiany, by ktoregos dnia obudzic się i nie wiedzieć, co to za świat, kim sa ludzie dookoła, nic przyjemnego.
_________________
i'm burning up a sun just to say goodbye.