Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Wyniki ankiety

Kto powinnen decydować o tym do jakiej szkoły i kiedy pójdzie Twoje dziecko ?

  • Zamordysta z rzÄ…du 28% [ 6 ]
  • Ja 71% [ 15 ]

G³osowañ: 21

Wszystkich G³osów: 21

Autor

Wiadomo¶æ

Krit  

Pogromca postów



Do³±czy³: 23 Maj 2009

Sk±d: Górny ¦l±sk

   

Wys³any: 2014-02-11, 20:45   

skejCiK napisa³/a:

Bo debilom się nie chce tego schematu nauczyć hehe. Ja sam miałem z tym problem, a gdy ktoś mi objaśnił schemat to nigdy się w tym nie pomyliłem.



No i świetnie! Od tego powinni być nauczyciele! Ciągle ja i cappuccino o tym piszemy. Równajmy w górę, a nie w dół : )

Niemniej rozumiem, że argument z logiką kupiłeś? Cieszę się.

skejCiK napisa³/a:

Jak się wywrze presje to z czasem może stać się to najlepsze. Dla przykładu, mój młodszy brat. Rodzice ustalili żeby szedł za mną, na te same studia. Przeliczyli w czym mam problem na uczelni i kładą nacisk na niego żeby z takich właśnie przedmiotów miał najlepsze stopnie. Pomysł mu się spodobał, samo wykonanie nie spodobało mu się w ogóle. Ale z moją pomocą tak się wkręcił że nawet nie trzeba nic mu mówić i przedmioty ścisłe ogarnia na tip top :) To się nazywa kierunkowanie.



Tak to wygląda spoko. Urzędowe narzucanie konieczności wyboru ścieżki na wczesnym etapie edukacji nie jest już takie fajne, chociaż danie wyboru na późniejszym jest już bardzo dobre. Pamiętajmy, że mówimy o systemie, a nie o tym, jak u kogo w domu jest. Poza tym to nie tylko kierunkowanie, ale i aktywna pomoc. Po prostu pobelfrowałeś bratu. I świetnie! O to chodzi w rodzinie ; )

skejCiK napisa³/a:

Mówiłem o talencie umysłowym. Mój dobry kolega, mówiący niemalże biegle z angielskiego, jakimś cudem nawet nie chciał myśleć o studiowaniu filologi angielskiej i wyleciał na jakiejś administracji. To się nazywa marnowanie potencjału i talentu



Ale to on musi podejmować wybór. Jak krytykuję poglądy wralpla, to tutaj akurat muszę trzymać jego stronę. Nie możemy rozdawać indeksów, bo nam się wydaje, że tak będzie najlepiej. Natomiast rodzice mogą, a nawet (w ogarnięty sposób oczywiście) pomagać (tak samo nauczyciele) w kształtowaniu talentów. A już szczególnie, jeżeli na tym się znają. Niemniej ostateczny wybór powinien należeć do tego myślącego człowieka. My możemy tylko pomagać, żeby był on maksymalnie rozsądny.

Zresztą mówienie biegle, a filologia to dwie różne bajki, więc może dobrze się stało. Ja nie mam problemów z francuskim, ale nigdy bym nie poszedł na fil.franc. Bardzo mi się jednak ten język przydaje na historii i mam nadzieję, że przyda na prawie. Nie zapominaj, że filologie to przede wszystkim literatura i kultura. Między biegłym posługiwaniem się angielskim (na przykład w pracy inżynierskiej), a czytaniem Joyce'a w oryginale jest gigantyczna przepaść. A do obu potrzeba biegłości.

Niestety to nie jest takie proste wszystko, że skoro dziecko się bawi w dzieciństwie klockami lego, to zostanie budowniczym, chociaż można je zachęcać. Niemniej nieuczciwym będzie zasłanianie mu innych możliwości.

skejCiK napisa³/a:

Dlatego mówię że edukacja powinna być narzucona :)



No i piąteczka. Oczywiście do pewnego stopnia. Obecnie do 18 roku życia jest, chociaż bodajże istnieją i zwolnienia od tego ; ]

skejCiK napisa³/a:

Akurat tak się składa że jestem jedną z zamożniejszych rodzin stąd i nie mam aż tak dużych problemów. Ale uważam że jestem doskonałym obserwatorem ludzkiej nędzy i bólu. Z moich znajomych ja i dwóch kumpli z prawie dwudziestoosobowego grona jesteśmy na uczelni wyższej, a większość z reszty nie zdała nawet matury. Tak samo starsze pokolenie. Niewielu się wybiło i wyniosło się stąd, a reszta patusów pobumelowała na utrzymaniu rodziców do trzydziechy i ruszyła za granicę. Oczywiście z wykształceniem podstawowym.



No widzisz. Dlatego tak powtarzam, że pomoc się liczy. Edukacja jest jedną z ich form. Niestety to są ciągle niedoinwestowane, albo głupio przeinwestowane obszary.

Tigranes napisa³/a:

Jakby nie było podatku dochodowego (a pozostałe podatki niższe), to chyba każdego byłoby stać.



Właśnie problem polega na tym "chyba" ; )
_________________
#truestory
 

skejCiK  

Hiper wymiatacz



Wiek: 29

Do³±czy³: 14 Mar 2010

   

Wys³any: 2014-02-11, 21:29   

Krit napisa³/a:

Niemniej rozumiem, że argument z logiką kupiłeś? Cieszę się.



Moim zdaniem logika w matematyce polega na tym że każde działanie/wykres czy co tam chcesz jest uwarunkowane od pewnego wzoru.

Prawdziwa logika to jest na takim przedmiocie jak Układy Arytmetyczno - Logiczne, najwyżej punktowany przedmiot ECTS i zarazem najprostszy. Po prostu logika w matematyce skończyła się chyba na dodawaniu/odejmowaniu/mnożeniu/dzieleniu.

Krit napisa³/a:

Tak to wygląda spoko. Urzędowe narzucanie konieczności wyboru ścieżki na wczesnym etapie edukacji nie jest już takie fajne, chociaż danie wyboru na późniejszym jest już bardzo dobre. Pamiętajmy, że mówimy o systemie, a nie o tym, jak u kogo w domu jest. Poza tym to nie tylko kierunkowanie, ale i aktywna pomoc. Po prostu pobelfrowałeś bratu. I świetnie! O to chodzi w rodzinie ; )



To sobie wyobraź że każdy mógłby otrzymać taką pomoc w szkole. Wiadomo - ukierunkowany przedmiot wiązałby się z niewiele większa liczbą materiału, ale z dużo większą liczbą godzin na dany przedmiot co by dawało możliwość indywidualnego podejścia nauczyciela do każdego ucznia.

Krit napisa³/a:

Ale to on musi podejmować wybór.



W systemie edukacyjnym który przedstawiłem na początku tematu, ukierunkowanie następuje w wieku 15 lat, a wg. obecnego systemu w wieku 16 lat. Może faktycznie należałoby zwiększyć wiek podjęcia decyzji, ale gdyby była to ostateczna decyzja to ludzie podeszliby do tego z powagą. Też należy wziąć pod uwagę że niektórzy idą na bezsensowne profile bo albo znajomy też tam idzie, albo szkoła jest b. blisko domu. Tego typu argumenty są dla mnie śmieszne.

Krit napisa³/a:

No widzisz. Dlatego tak powtarzam, że pomoc się liczy. Edukacja jest jedną z ich form. Niestety to są ciągle niedoinwestowane, albo głupio przeinwestowane obszary.



1.Szkoły są nudne
2.Nauczyciel nie ma fajnego podejścia (np. w Belgii uczeń z nauczycielem jest na 'ty', oczywiście z szacunkiem)
3.Brzydota sal klasowych kuje w oczy, cały nieład klas nie pozwala myśleć
4.Mało zajęć pozalekcyjnych
 

niech gina

User


Do³±czy³: 09 Lut 2014

   

Wys³any: 2014-02-11, 21:45   

Wszystko już wam tłumaczyłem wy kretyni...

Cytat:

No i świetnie! Od tego powinni być nauczyciele! Ciągle ja i cappuccino o tym piszemy. Równajmy w górę, a nie w dół : )



Krit nie rozumie, że państwo nie może stworzyć dobrego systemu edukacyjnego. TAM GDZIE NIE MA W£ASNO¦CI PRYWATNEJ, SYSTEMU CEN, ZWI¡ZKU POMIÊDZY ZADOWOLENIEM KLIENTÓW A P£ACA JEST SYF KI£A I MOGI£A. Nie naprawisz złego systemu kolejnymi reformami o czym przekonali się już Amerykanie, ze znacznie dłuższa przecież tradycją systemu edukacji niż my. O czym pisałem już wcześniej, jak zresztą już o wszystkim, ale socjalistom choćbyś młotem wpierdalał prawdę do głowy to i tak nic nie da. Potrzeba tutaj Marxist Huntera.

Cytat:

No widzisz. Dlatego tak powtarzam, że pomoc się liczy. Edukacja jest jedną z ich form. Niestety to są ciągle niedoinwestowane, albo głupio przeinwestowane obszary.



Otóż to. Jedna z podstawach spraw - niemożliwość kalkulacji ekonomicznej w socjalizmie. NIEMO¯LIWA JEST OPTYMALNA ALOKACJA ZASOBÓW W PAÑSTWOWYM MOLOCHU GDZIE NIE ISTNIEJ¡ BOD¬CE RYNKOWE O CZYM JU¯ PISA£EM.
LECZ NIE ! Krit CUDOWNIE POWSTRZYMA WSZELKIE PRAWA EKONOMII.
lecz co ty w ogóle możesz o tym wiedzieć



Cytat:

Ale to on musi podejmować wybór. Jak krytykuję poglądy wralpla, to tutaj akurat muszę trzymać jego stronę. Nie możemy rozdawać indeksów, bo nam się wydaje, że tak będzie najlepiej. Natomiast rodzice mogą, a nawet (w ogarnięty sposób oczywiście) pomagać (tak samo nauczyciele) w kształtowaniu talentów. A już szczególnie, jeżeli na tym się znają. Niemniej ostateczny wybór powinien należeć do tego myślącego człowieka. My możemy tylko pomagać, żeby był on maksymalnie rozsądny.



Ale jednocześnie Ci sami rodzicie nie mogą wybrać szkoły dla swojego dziecka.

Cytat:

Właśnie problem polega na tym "chyba" ; )



Krit baranie, to nie jest żaden problem o czym dogłębnie tłumaczyłem wcześniej.

Ręce opadają, przestaje odpowiadać na wasze wiadomości, poczytajcie co napisałem wcześniej a uzyskacie odpowiedź na wasze pytania.
Pozostawię to ocenie audytorium. Krit Ty musisz zginąć, ale może ktoś niezdecydowany po przeczytaniu paru moich postów odrzuci faszyzm.
Do cappucino to Ty się nie porównuj, jesteś nędznym niereformowalnym robakiem, a z nią można porozmawiać jak z kimś kto ma godność i rozum człowieka, rozumuje logicznie, a Ciebie można jedynie odstrzelić.
_________________
Pereat mundus – fiat iustitia
 

cappuccino  

VIP



ImiÄ™: Mama Madzia

Wiek: 36

Do³±czy³a: 04 Pa¼ 2009

   

Wys³any: 2014-02-11, 21:57   

Cytat:

A ja widzę tutaj pole popisu dla kościoła, społeczności lokalnych, organizacji charytatywnych. Czy nawet 'charytatywnego' nauczania podstaw przez szkoły prywatne, chociażby po to by zachęcić do dalszej nauki, oczywiście odpłatnie - takie usługi zapewne rozwijałyby się wraz z rozwojem rynku i wzrostem konkurencji, bogactwa społeczeństwa.



Ola śpi, to mogę nieco się rozpisać ;) .
Moim zdaniem idea światła, ale pomysł nie wypali. Dzieciaki nazwę je brzydko "z marginesu" nie przyjdą do takiej organizacji z własnej woli się uczyć. Szkoły oferują dzisiaj wachlarz zajęć pozalekcyjnych, gdzie taki uczeń mógłby rozwiązać prace domową, jeszcze raz poprosić o wytłumaczenie materiału, nadrobić zaległości... ja siedziałam w tygodniu dwie godziny po lekcjach i czekałam. Przychodzili jedynie trójkowicze i ci z czwórkami, aby coś poprawiać na ocenę wyżej. Jedynkowicze mieli naszą ofertę w nosie. I dlatego nie wierzę - powołując się na swoje doświadczenie - że taki łobuz, co straszy przy nauczycielu matkę, że ją zabije (a ona nasyła na niego policję bo przyszedł pijany do szkoły) nagle zechce się uczyć, zdobyć zawód i uczciwie zarabiać na chleb.
Tak jak pisałam, szkoła to czasem jedyne miejsce, gdzie taki łobuz się resocjalizuje, a taki dzieciak chodzi do tej szkoły tylko dlatego, że musi. Więc chyba jednak dobrze, że musi, mimo, iż czasem ta resocjalizacja odgrywa się kosztem nauczyciela, innych uczniów i renomy klasy.

Cytat:

niech gina, a czy Twoim zdaniem matury nie powinny być ujednolicone, tylko powinno być wiele różnych matur konkurujących ze sobą?



Pytanie nie do mnie, ale moim zdaniem matura to totalna bzdura i pomyłka. Niech wrócą egzaminy na studia. Im więcej egzaminów typu gimnazjalny czy matura tym gorsze nauczanie, dzieciaki potrafią rozwiązywać testy ale nie mają realnej wiedzy.

Cytat:

Krit, ja akurat miałem w liceum beznadziejną matematyczkę, i mało kto rozumiał to, co mówiła. Część klasy nawet nie zauważała, że ona cokolwiek tłumaczy. Siedziało się tam jak na tureckim kazaniu. M.in. dlatego musiałem chodzić na korepetycje, i wiele innych osób też.

HCNOPS, w mojej klasie liceum uczniowie skarżyli się, że przerabiają takie tematy, jak rozmnażanie protistów i mszaków - przecież nie będą ich rozbierać ani sprawdzać ich budowy ani tego procesu. Tak samo zagadnienia z biochemii - cykl Krebsa, cykl Calvina, faza ciemna, faza jasna - takie tematy powinny być wyłącznie w szkołach profilowanych, o profilu biologicznym czy przyrodniczym. A nie w liceach ogólnokształcących.

Teraz i tak już rok po maturze zdecydowana większość osób nie wie, co to jest mitochondrium, oniryzm i bitwa pod Salaminą.



Nie można za argument uznać faktu że:
- jakiegoś przedmiotu nie lubiłem
- nauczyciel był do bani
- już nic z tego nie pamiętam

bo:
- jeden matmÄ™ lubi, drugi nie
- obok nauczyciela miernego jest i ten celujÄ…cy
- to, że jedna osoba nic już ze szkoły nie pamięta nie oznacza, że osoba obok ma tak samo.

To tak jakby powiedzieć: marchewki trzeba wycofać ze sklepów. Argumentuję to tym, że nie lubię ich smaku.

Cytat:

c) wystarczająco mamy szewców



To tylko taki przykład ;)

Cytat:

d) do zostania szewcem nie potrzeba szkoły



Zgadzam się, to mi umknęło, masz rację.

Cytat:

Z brakiem rejonizacji bym uważał. Powstaną super szkoły, ale z drugiej strony będzie się masakrycznie konserwować ta "hołota". I to jest problem, bo tych ludzi się nie pozbędzie. Trzeba zacisnąć zęby i ten problem jakoś rozwiązać wielotorowo.



Dokładnie, dlatego ja osobiście nie wiem, jak to ugryźć. Bo co z tymi dzieciakami - łobuzami? Będzie ich coraz więcej, jeśli w jakieś ramy się ich nie da - a ramy edukacji są moim zdaniem dobrymi ramami. I te ramy trzeba im narzucić bo ich rodzice często mają te dzieciaki w nosie. A tworzenie szkół, gdzie skupiałoby się ten element też jest złe, poza tym, kto chciałby tam uczyć ;) . Mam świadomość, że dobrze jest jak jest, ale nie ukrywam, że czasem marzę o braku rejonizacji, albo chociaż o tym, aby szkoła rejonowa mogła "wyrzucić" ucznia. Czyli inaczej przenieść do szkoły specjalnej bez walki z rodzicami (dzisiaj jest tak, że to rodzic musi podjąć tą decyzję, jeśli dziecko się uczy w szkole rejonowej).

Cytat:

Pewnie, jesteśmy coraz głupsi. Wszystko wina tego systemu edukacyjnego! Kujmy od bożego rana biologię z chemią! Jedyne moje praktyczne doświadczenie w tym temacie to robienie betonu w betoniarce.



E, już ja widzę jak moi gimnazjaliści kują dojcza po nocach :p. Nie przesadzajmy. W taki sposób można mówić o każdym przedmiocie, aż zostanie tylko w-f, któremu nic nie można zarzucić. Notabene, jak kazałam kiedyś pierwszakom (I gim) napisać po niemiecku swój wymarzony Stundenplan (plan lekcji) to jeden uczeń miał codziennie po 7 lekcji... wuefu ;D. Dlatego jakby oddać głos uczniom, to byłoby to wręcz śmieszne. Niech dzieci pozostaną dziećmi a dorośli dorosłymi. Dorosły czasem narzuca coś dzieciom dla ich dobra. Przecież nie będę dyskutować z córką w kwestii wychodzenia w zimę w japonkach. Każę ubierać śniegowce i tyle.

Cytat:

ORANYMATKOBOSKO¯ARTOBLIWO MUSIMY SIÊ UCZYÆ O JAKIM¦ POSRANYM GAJUSZU MECENASIE. PO CO MI TO? LOL XD



Jakbym moje dzieciaki słyszała :mrgreen: , tylko zamiast Gajusza narzekają na Perfekt.

Cytat:

Właśnie zostałeś niereformowalną tępą pizda zabij sie



Chłopie, naucz się - choćbyś mówił najmądrzejsze rzeczy jak nie nauczysz się szacunku i etykiety w dyskusji nic nie ugrasz.Od razu człowiek traci ochotę do rozmowy. A przecież w dyskusji chodzi o rozmowę.

Cytat:

Mówiłem o talencie umysłowym. Mój dobry kolega, mówiący niemalże biegle z angielskiego, jakimś cudem nawet nie chciał myśleć o studiowaniu filologi angielskiej i wyleciał na jakiejś administracji. To się nazywa marnowanie potencjału i talentu.



Cytat:

Zresztą mówienie biegle, a filologia to dwie różne bajki, więc może dobrze się stało. Ja nie mam problemów z francuskim, ale nigdy bym nie poszedł na fil.franc. Bardzo mi się jednak ten język przydaje na historii i mam nadzieję, że przyda na prawie. Nie zapominaj, że filologie to przede wszystkim literatura i kultura. Między biegłym posługiwaniem się angielskim (na przykład w pracy inżynierskiej), a czytaniem Joyce'a w oryginale jest gigantyczna przepaść. A do obu potrzeba biegłości.



+ gramatyka opisowa i nauka o pochodzeniu języka.

Cytat:

1.Szkoły są nudne



Nie szkoły. Szkoła sama w sobie nigdy nie jest nudna. To nasze nastawienie sprawia, że taka jest, bo wszyscy nam od dziecka wpajali, że jest nudna - tak czasem robią nieświadomie rodzice mówiąc "ale ta matematyka głupia". Na nudę wpływają też - niestety - nauczyciele "bez polotu".

Cytat:

2.Nauczyciel nie ma fajnego podejścia (np. w Belgii uczeń z nauczycielem jest na 'ty', oczywiście z szacunkiem)


Subiektywna opinia. Który nauczyciel? Ja znam wielu z niesamowitymi pomysłami na lekcje.

Cytat:

3.Brzydota sal klasowych kuje w oczy, cały nieład klas nie pozwala myśleć



Ale kto niszczy sale? Bo raczej nie dyrektor, nauczyciele czy administracja szkoły, tylko uczniowie. Szkoła remontuje co się da, mimo braku pieniędzy. Nauczyciele z własnej (!!!) kieszeni remontują meble klasowe! Osobiście ozdabiałam szafki mojej klasy, aby było ładniej, by zakryć szpetne miejsca. I co? Uczniowie pewnego razu, jak nie miałam lekcji w mojej sali pozrywali wszystko.

Cytat:

4.Mało zajęć pozalekcyjnych



??????? Jest MASA zajęć pozalekcyjnych, bo nauczyciel musi prowadzić tak zwane godziny karciane, czyli siedzi po lekcjach i prowadzi wtedy np. kółka, warsztaty. U nas w gimnazjum jest teatr, klub fotografii, zajęcia z aerobiku, językowe, pielęgnowanie ogródka szkolnego... każdy coś dla siebie znajdzie. A pani z matematyki to nawet w soboty przychodzi na konsultacje.

Temat jest szalenie ciekawy, więc wrócę do dyskusji jutro :). ¯eby nie było, że jestem jakaś hipokrytka ;) - osobiście nie potrafię odpowiedzieć w tej ankiecie. Z jednej strony przemawiają do mnie argumenty za zostawieniem sprawy w spokoju, niech będzie po staremu jedynie nieco ulepszmy system. Z drugiej strony totalna rewolucja tez ma swoje argumenty, które do mnie przemawiają - ale jednak nie wszystkie, dlatego na dzień dzisiejszy jednak postulowałabym za poprawa tego co jest.
_________________


http://mama24na7.blog.pl/
 

Krit  

Pogromca postów



Do³±czy³: 23 Maj 2009

Sk±d: Górny ¦l±sk

   

Wys³any: 2014-02-11, 22:20   

skejCiK napisa³/a:

Moim zdaniem logika w matematyce polega na tym że każde działanie/wykres czy co tam chcesz jest uwarunkowane od pewnego wzoru.

Prawdziwa logika to jest na takim przedmiocie jak Układy Arytmetyczno - Logiczne, najwyżej punktowany przedmiot ECTS i zarazem najprostszy. Po prostu logika w matematyce skończyła się chyba na dodawaniu/odejmowaniu/mnożeniu/dzieleniu.



Kurdę... Ale ja nie mówię, że jest rachunek predykatów, czy logiki rozmyte na matematyce, tylko że dyscyplina umysłowa z matematyki jest bardzo przydatna przy nauce logiki, a ta często się do matematyki odwołuje. Chociażby przy opisach...

Patrz trochę szerzej, niż przez pryzmat swoich doświadczeń.

skejCiK napisa³/a:

To sobie wyobraź że każdy mógłby otrzymać taką pomoc w szkole. Wiadomo - ukierunkowany przedmiot wiązałby się z niewiele większa liczbą materiału, ale z dużo większą liczbą godzin na dany przedmiot co by dawało możliwość indywidualnego podejścia nauczyciela do każdego ucznia.



Ale to i teraz się robi! I nawet już kilka lat temu, gdy wybierałem liceum się robiło w niektórych placówkach. Zwracam tylko usilnie uwagę, że jest różnica między.

a) Uczyć wszystkich wszystkiego w takich samych proporcjach.
b) Uczyć tylko wybranej ścieżki.
c) Zaczynając od ogółu powoli wyróżniać pewne obszary, w których uczeń czuje się najlepiej gwarantując elementarny poziom z całej reszty, a przynajmniej pozwolić się zaznajomić.

I ja popieram to trzecie rozwiązanie. Mam wrażenie, że ty też tylko mnie bardziej zależy na wykształceniu ogólnym, żeby dzieci chociaż są "humanistami" i mają 10 godzin historii w tygodniu nie łykały, jak młode pelikany głupotek, że szczepionki wywołują autyzm.

skejCiK napisa³/a:

1.Szkoły są nudne
2.Nauczyciel nie ma fajnego podejścia (np. w Belgii uczeń z nauczycielem jest na 'ty', oczywiście z szacunkiem)
3.Brzydota sal klasowych kuje w oczy, cały nieład klas nie pozwala myśleć
4.Mało zajęć pozalekcyjnych\



Rozumiem. Dlatego trzeba to doinwestować, zmienić i dać tym ludziom szansę. Niczym nie różni się na początku dziecko z PGR od dziecka z profesorskiej rodziny. Myślę, że tutaj mnie popierasz. W związku z tym nie musimy wymieniać się argumentami, które nas wzajemnie wspierają ; ]

niech gina napisa³/a:

Krit nie rozumie, że państwo nie może stworzyć dobrego systemu edukacyjnego. TAM GDZIE NIE MA W£ASNO¦CI PRYWATNEJ, SYSTEMU CEN, ZWI¡ZKU POMIÊDZY ZADOWOLENIEM KLIENTÓW A P£ACA JEST SYF KI£A I MOGI£A. Nie naprawisz złego systemu kolejnymi reformami o czym przekonali się już Amerykanie, ze znacznie dłuższa przecież tradycją systemu edukacji niż my. O czym pisałem już wcześniej, jak zresztą już o wszystkim, ale socjalistom choćbyś młotem wpierdalał prawdę do głowy to i tak nic nie da. Potrzeba tutaj Marxist Huntera.



Ale co ty masz z tą Ameryką. Ichnia szkoła elementarna jest tandetna w porównaniu z nasza, południowokoreańską, czy fińską. Raczej wszędzie stawia się ten ostatni przykład za wzór. Tobie to natomiast obojętne... Ah, zapomniałem. Akapowcom fakty, które nie popierają ich poglądów, na ogół są obojętne. Testy PISA, walka z analfabetyzmem, przełożenie na wyniki ekonomiczne. No po prostu nic nie przemówi. Nie, bo nie. I tak się użeraj człowieku z trollami, bo jeszcze ktoś im uwierzy.

niech gina napisa³/a:

NIEMO¯LIWA JEST OPTYMALNA ALOKACJA ZASOBÓW W PAÑSTWOWYM MOLOCHU GDZIE NIE ISTNIEJ¡ BOD¬CE RYNKOWE O CZYM JU¯ PISA£EM.



1) Nikt nie chce eliminować bodźców rynkowych (wszystkich i na zawsze). Nawet Keynes tego nie chciał. Noż do diabła. Czemu internetowe liby tego nie rozumieją.
2) Wolny rynek wyobraź sobie też nie gwarantuje optymalnej w sensie Pareto alokacji zasobów.
3) Istnieją negatywne koszty zewnętrzne i cykliczność, która może mieć społecznie zgubne skutki. To są fakty! Empirycznie zbadane (na ile to możliwe. Szkoda, że w Somalii akap się nie rozwija), a nie wymyślone, bo ładnie wyglądają na kartce papieru. Tak samo "racjonalny wybór" taki, jakim pojmują go internetowi akapowcy (czyli jako najlepszy z możliwych. Jeżeli jest inaczej, to sobie sprostuj) to tylko intelektualna spekulacja. A do tego wcale nie prowadzi do optimum.

niech gina napisa³/a:

Ale jednocześnie Ci sami rodzicie nie mogą wybrać szkoły dla swojego dziecka.



Histeryzujesz. Oczywiście, że rodzice sobie wybierają szkoły. Im dalszy etap edukacyjny tym ten wybór jest swobodniejszy.

niech gina napisa³/a:

Krit baranie, to nie jest żaden problem o czym dogłębnie tłumaczyłem wcześniej.



Nie można o czymś tłumaczyć dogłębnie, baranie.

niech gina napisa³/a:

Ręce opadają, przestaje odpowiadać na wasze wiadomości, poczytajcie co napisałem wcześniej a uzyskacie odpowiedź na wasze pytania.



OPTIMUM W SENSIE PARETO! WYMIANA NA KTÓREJ NIKT NIE STRACI, A WSZYSCY ZYSKAJ¡ PRZY CZYM LEPIEJ SIÊ JU¯ NIE DA! :D

Idź, idź. Jak pokorny troll. http://www.youtube.com/watch?v=wqf2Mhr1qMA

niech gina napisa³/a:

Do cappucino to Ty się nie porównuj, jesteś nędznym niereformowalnym robakiem, a z nią można porozmawiać jak z kimś kto ma godność i rozum człowieka, rozumuje logicznie, a Ciebie można jedynie odstrzelić.



Strasznie wykastrowałeś tę słynną i piękną copypastę. Zainteresowanym przedstawię w całości historię "rozumu i godności człowieka, której nikt nie ma"

Cytat:

no i ja się pytam człowieku dumny ty jesteś z siebie zdajesz sobie sprawę z tego co robisz?masz ty wogóle rozum i godnośc człowieka?ja nie wiem ale żałosny typek z ciebie ,chyba nie pomyślałes nawet co robisz i kogo obrażasz ,możesz sobie obrażac tych co na to zasłużyli sobie ale nie naszego papieża polaka naszego rodaka wielką osobę ,i tak wyjątkowa i ważną bo to nie jest ktoś tam taki sobie że możesz go sobie wyśmiać bo tak ci się podoba nie wiem w jakiej ty się wychowałes rodzinie ale chyba ty nie wiem nie rozumiesz co to jest wiara .jeśli myslisz że jestes wspaniały to jestes zwykłym czubkiem którego ktoś nie odizolował jeszcze od społeczeństwa ,nie wiem co w tym jest takie śmieszne ale czepcie się stalina albo hitlera albo innych zwyrodnialców a nie czepiacie się takiej świętej osoby jak papież jan paweł 2 .jak można wogóle publicznie zamieszczac takie zdięcia na forach internetowych?ja się pytam kto powinien za to odpowiedziec bo chyba widac że do koscioła nie chodzi jak jestes nie wiem ateistą albo wierzysz w jakies sekty czy wogóle jestes może ty sługą szatana a nie będziesz z papieża robił takiego ,to ty chyba jestes jakis nie wiem co sie jarasz pomiotami szatana .wez pomyśl sobie ile papież zrobił ,on był kimś a ty kim jestes żeby z niego sobie robić kpiny co? kto dał ci prawo obrażac wogóle papieża naszego ?pomyślałes wogóle nad tym że to nie jest osoba taka sobie że ją wyśmieje i mnie będa wszyscy chwalic? wez dziecko naprawdę jestes jakis psycholek bo w przeciwieństwie do ciebie to papież jest autorytetem dla mnie a ty to nie wiem czyim możesz być autorytetem chyba takich samych jakiś głupków jak ty którzy nie wiedza co to kosciół i religia ,widac że się nie modlisz i nie chodzisz na religie do szkoły ,widac nie szanujesz religii to nie wiem jak chcesz to sobie wez swoje zdięcie wstaw ciekawe czy byś sie odważył .naprawdę wezta się dzieci zastanówcie co wy roicie bo nie macie widac pojęcia o tym kim był papież jan paweł2 jak nie jestescie w pełni rozwinięte umysłowo to się nie zabierajcie za taką osobę jak ojciec swięty bo to świadczy o tym że nie macie chyba w domu krzyża ani jednego obraza świętego nie chodzi tutaj o kosciół mnie ale wogóle ogólnie o zasady wiary żeby mieć jakąs godnosc bo papież nikogo nie obrażał a ty za co go obrażasz co? no powiedz za co obrażasz taką osobę jak ojciec święty ?brak mnie słów ale jakbyś miał pojęcie chociaz i sięgnął po pismo święte i poczytał sobie to może byś się odmienił .nie wiem idz do kościoła bo widac już dawno szatan jest w tobie człowieku ,nie lubisz kościoła to chociaż siedz cicho i nie obrażaj innych ludzi

_________________
#truestory
 

Krzysztofik  

Mega wymiatacz


Wiek: 29

Do³±czy³: 27 Pa¼ 2010

   

Wys³any: 2014-02-11, 22:27   

niech gina, Serdecznie Pana upraszam, by przestał Pan kreować własne posty na iście mesjanistyczne a przy okazji wzywać do zabijania innych użytkowników forum. Niezależnie od działań innych, tego typu wypowiedzi to przesada.

Pan również nie słucha moich argumentów. Efekt zewnętrzny istnieje, ale nie precyzuję sposobu jego internalizacji. Czy jest Pan choćby przeciwny bonom edukacyjnym przy luźnej wersji podstawy programowej bądź jej braku?
 

skejCiK  

Hiper wymiatacz



Wiek: 29

Do³±czy³: 14 Mar 2010

   

Wys³any: 2014-02-11, 23:16   

Wszystko się wymknęło już z mojej kontroli xD

Róbcie co chcecie, mi zostało już tylko 6 semestrów tak że lepiej być nie może :D
 

sznurek  

Pogromca postów

Defqon1 Festival!



ImiÄ™: M

Wiek: 32

Do³±czy³: 28 Pa¼ 2012

Sk±d: Pó?nocny-Wschód

   

Wys³any: 2014-02-16, 17:35   

od 25:40 [można zacząć również od 17:40]
http://www.youtube.com/watch?v=CVf9wUTPTNQ
_________________
You know who i am
 

ElektryczneSzelki  

Wymiatacz

Metalówa



ImiÄ™: Weronika

Do³±czy³a: 26 Lis 2013

Sk±d: ¦l±sk

   

Wys³any: 2014-02-16, 20:43   

cappuccino napisa³/a:

Pytanie nie do mnie, ale moim zdaniem matura to totalna bzdura i pomyłka. Niech wrócą egzaminy na studia. Im więcej egzaminów typu gimnazjalny czy matura tym gorsze nauczanie, dzieciaki potrafią rozwiązywać testy ale nie mają realnej wiedzy.



Również tak uważam. Po wejściu nowej podstawy programowej te "egzaminy" są po prostu śmieszne. Bardziej liczą się zdolności snajperskie, a nie same umiejętności..

Moim zdaniem poziom polskich szkół publicznych jest naprawdę zatrważający. Zresztą same szkoły publiczne są, moim zdaniem, chore. Spójrzmy na taką sytuację - mamy klasę, w której uczy się 30 osób. Dwie są naprawdę dobre z matematyki, dwie nie umie po prostu nic, a pozostałe osoby to średniaki. I jak wyglądają lekcje? Dwie osoby zdecydowanie spowalniają tempo całej klasy, a te dwie wybitne nudzą się na lekcjach. Jest to czas zmarnowany. I niestety na każdej lekcji znajdą się dwie osoby wybitne i dwie osoby słabe, więc zawsze ktoś będzie poszkodowany. W dodatku podstawa programowa jest naprawdę.. durna. Z jednej strony mamy bardzo okrojony materiał - matematyka, fizyka, z drugiej bardzo szczegółowy - biologia. I mnóstwo niepotrzebnych lekcji - technika, sztuka, wdż, edukacja dla bezpieczeństwa, religia (po dwie tygodniowo). To istne marnowanie czasu. Same oceny również nie dowodzą o realnej wiedzy danej osoby, są również w znacznym stopniu zależne od samego nauczyciela.
Uważam, że edukacja nie powinna być obowiązkowa. To rodzic wraz z dzieckiem powinien ustalić jaką drogę edukacji wybrać, jak powinna wyglądać. Ostatnio oglądałam ciekawy reportaż o polskich rodzicach z trójką dzieci. Ich matka to edukator z wykształcenia. Swoje dzieci uczą sami w domu - ale nie tak jak zakłada to podstawa programowa czy podręczniki. Ich dzieci rozwijają swoje zainteresowania - grają na instrumentach, świetnie władają kilkoma językami, nawet uczą się chińskiego. Do szkoły chodzą tylko rozwiązywać testy, a rodzice nie przykładają wagi do ocen. O dziwo dzieci nie są ani rozpuszczone, ani nie spędzają całego dnia przed telewizorem czy komputerem. I one same nawet tego NIE CHC¡. Nauka jest dla nich przyjemnością, a nie przykrym obowiązkiem.
Jestem więc albo za przeprowadzeniem reformy szkolnictwa, sensownej reformy, albo prywatyzacją. Rzecz jasna bardziej popieram drugą opcję.

cappuccino napisa³/a:

nagle zechce się uczyć, zdobyć zawód i uczciwie zarabiać na chleb.



No widzisz, pic polega na tym, że w wolnym społeczeństwie on wcale nie musi chcieć. On sam będzie na tym cierpiał i ludziom z jego otoczenia tak naprawdę nic do tego. To jego własny wybór, za który będzie płacił.

Uważam, że człowiek taki wybór powinien mieć w każdej dziedzinie życia.
Jeśli ktoś chcę się uczyć - prosze bardzo, niech robi to całe życie. Jeśli nie - okej, cierp, ale to Twój wybór. Dlaczego ludziom tak ciężko jest zaakceptować decyzje innych i nie wciskać do tego swojego noska?
_________________
Enjoy capitalism!
 

Rhagar14  

Pogromca postów



Wiek: 30

Do³±czy³: 07 Sty 2013

   

Wys³any: 2014-02-20, 22:31   

Cytat:


Również tak uważam. Po wejściu nowej podstawy programowej te "egzaminy" są po prostu śmieszne. Bardziej liczą się zdolności snajperskie, a nie same umiejętności..


Nie wiesz co mówisz wiele zadanek z matury jeżeli chodzi o fizykę i matmę rozszerzoną jest naprawdę ciekawych i są bardzo fajnie zrobione , często robione nie pod jakaś teorię , którą ciężko zapamiętać ale właśnie na myślenie .
 

Krit  

Pogromca postów



Do³±czy³: 23 Maj 2009

Sk±d: Górny ¦l±sk

   

Wys³any: 2014-03-14, 09:09   

Gdyby kogoś to interesowało - w dzisiejszej Gazecie Wyborczej, a dokładnie w dodatku "Piątek Ekstra" jest bardzo dużo o matematyce i jej nauczaniu. Ciekawe rzeczy potwierdzające tylko, że jednak da-się. I to w systemie edukacji obowiązkowej, chociaż bardzo mocno przemeblowanym (z drugiej nie aż tak). Wiele z tego da się zastosować do innych przedmiotów.


Zachęcam do kupna gazety. Jeżeli ktoś z ideologicznego zacietrzewienia nie jest w stanie, to wszystko jest dostępne na portalu internetowym.
_________________
#truestory
 

wold

User

MÅ‚ody polityk



ImiÄ™: Wiktor

Wiek: 25

Do³±czy³: 07 Mar 2014

Sk±d: ¦l±sk

   

Wys³any: 2014-04-02, 21:51   

Jestem za prywatną, nieobowiązkową edukacją, bez jakiejkolwiek odgórnej kontroli przez państwo. Rodzice dużo lepiej znają swoje dzieci i to oni powinni decydować kiedy i do jakiej szkoły pójdzie ich dziecko.
Wielu ludzi narzeka, że jakichś przedmiotów jest za mało, drugich za dużo, innych nie powinno być. W prywatnym, dobrowolnym szkolnictwie zainteresowany wybierałby taką szkołę/formę nauki jaka by mu pasowała. Nie było bo problemu z religią, krzyżami w klasach, propagandzie na lekcjach historii, kłótni o ewolucje i innych.
Także wielu narzeka na drogie podręczniki - cenę/zawartość/jakość powinien regulować wolny rynek, a nie MEN i było by od razu taniej.
 

Bard_Zerald  

Pogromca postów

Forumowy bard



ImiÄ™: Jakub

Wiek: 28

Do³±czy³: 27 Cze 2009

Sk±d: Tatry

   

Wys³any: 2016-01-17, 20:28   

Edukacja domowa to dobra odpowiedź.
Mój brat jest nauczany domowo (11 12 lat ma) i wszystkie obowiązkowe egzaminy zdaje bez problemu, za to może rozwijać swoje umiejętności związane z grafiką, animacją, czyta dużo książek tańczy i śpiewa w góralskim zespole dla młodzieży i jest ministrantem, kontakt z rówieśnikami ma, niewielki ale ma, za to w żaden sposób sie to negatywnie nie odbija na jego zachowaniu, tj potrafi rozmawiać z rówieśnikami, nie jest alienem.

Więc taki system jest bardzo dobry, tym bardziej że szkoła naprawdę zabija kreatywność i tą taką naturalną ciekawość świata i zaradność
_________________
 

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Do³±czy³: 08 Pa¼ 2013

   

Wys³any: 2016-03-04, 18:07   

Oto w Polsce, w XXI wieku do gimnazjów i liceów wprowadza siÄ™ książkÄ™ „Ewolucja, Dewolucja, Nauka” autorstwa prof. dr hab. Macieja Giertycha. (to ten, co to twierdziÅ‚, że dinozaury żyÅ‚y Å‚Ä…cznie z ludźmi) gdzie znakomity ten mąż "obala" teoriÄ™ ewolucji. :-D

http://edukacja.dziennik....na-ksiazka.html
 

wojtekt8pl  

Hiper wymiatacz


Wiek: 27

Do³±czy³: 29 Sie 2012

   

Wys³any: 2016-03-05, 19:26   

Jestem za edukacją domową - chciałbym, aby w dalekiej przyszłości moje dzieci miały możliwość uczenia się w domu. Na dzień dzisiejszy nie wiem czy istnieje taka możliwość, ale chciałbym by istniała.
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com