Niewątpliwie zależy od miejsca ,w którym się znajduję
Gdy mieszkam na farmie robię wszystko rutynowo ,każdy poranek tak samo.
Z samego rana zakładam coś na piżamę i idę nakarmić konie, w tym czasie piję kawę, wypuszczam je na pastwisko i zazwyczaj idę jeszcza dalej spać , odpoczywać i tak naprawdę wstaję dopiero po dwóch godzinach.Czasem może wpadnie jakaś poranna przejażdżka,czy coś w tym stylu,ale zdarza się to rzadko i sporadycznie..
Jeśli jestem w domu.
To zazwyczaj wstaje z samego rana,aby wyjść z psem nad port, później zależnie od dnia włączam laptopa, puszczam cichutko jakąś muzykę i poświęcam czas na prysznicowo-śniadaniowe-zwalczające kaca sprawy.
Oczywiście jest to wersja wakacyjna
_________________
Drugs&hugs.