Autor
Wiadomo¶æ
Wys³any: 2010-08-02, 21:23
Wys³any: 2010-08-03, 18:14
Hey, believe me: our dreams really can come true!
Wys³any: 2010-09-07, 14:02
Kiss my ass:*
Wys³any: 2010-09-07, 14:22
Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi.
T.Pratchett
Wys³any: 2013-08-17, 02:14
"Nie ma rzeczy bardziej niewiarygodnej od rzeczywistości."
Fiodor Dostojewski
Wys³any: 2013-08-17, 09:55
I z tą herbatą siedzę na łóżku, przeglądam gazety.
W miękkim futrze kota
Wys³any: 2013-08-17, 15:49
Drugs&hugs.
Wys³any: 2013-08-18, 16:01
Hey, believe me: our dreams really can come true!
Wys³any: 2013-08-18, 21:22
http://poza-brzuszkiem.blogspot.com
Wys³any: 2013-08-18, 21:44
Wys³any: 2013-08-20, 19:57
zbyszek napisa³/a:
Ja najpierw poranne biegi (to w dni wolne),a w normalne to prysznic ,mycie zębów itp.Potem sprawdzam gg,e-maila.Włączam telefon.Patrze kto ma dziś urodziny imieniny itp.
Pózniej wizyta na redcafe.pl i oczywiście przeglad w co by się dziś ubrać (to trwa najdłużej normalnie jak kobieta ) i można iść do szq
Serio?
O której ty wstajesz w takim razie żeby mieć czas na to wszystko?
Mój dzień zaczyna się od wyłączenia budzika, przykrycia się kołdrą i czekanie na koniec świata a kiedy to nie następuje niechętnie wstaje, daje kotu jeść, pije kawę, potem poranna toaleta, ubieram się i wychodzę.
`
Mentes huecas, vacÃos los corazones.
Wys³any: 2013-09-11, 22:06
Wys³any: 2013-09-11, 23:06
- wyciągnięcie masła z lodówki, żeby się zmiękczyło do śniadania - toaleta - zmywanie po kolacji dnia poprzedniego - przygotowanie składników na śniadanie - nalanie wody do czajnika, przygotowanie kubków. Potem siadam w fotelu obok łóżka i budzę męża subtelnie 
- liczę kopniaki dziecka - mąż się budzi i drepta do łazienki, wtedy ja wracam do kuchni - robię kanapki i kawę zbożową. Przez ten czas mąż składa łóżko i ustawia stół, układam na stole śniadanie, modlitwa poranna z mężem, śniadanko, tvn 24 ;D. I tak cooooodziennnnieeee.... gdy mąż ma wolne lub nocki. Gdy ma ranki prawie identycznie, tylko, że nie składam łóżka bo jest już dla mnie za ciężkie, jem przy specjalnie zrobionym "pulpicie" przy fotelu, mogę na nim postawić naczynia 
.
http://mama24na7.blog.pl/
Wys³any: 2013-09-11, 23:14
Budzę się, na oślep wędruję do toalety, myję zęby, dreptam do kuchni po kawę, wracam do łóżka, włączam jakieś radio, odpalam komputer i dobudzam się powolutku. W ekstremalnych momentach może to trwać nawet do pory obiadowej.
Jeśli muszę gdzieś wyjść przed południem, budzę się w ostatniej chwili, biegnę do łazienki, robię kawę, jakieś śniadanko i wertuję pospiesznie neta. Wybiegam z domu zwykle kilka minut przed odjazdem autobusu, często jeszcze czesząc się w biegu.
Ten internet to jakieś głupie uzależnienie się stało przez te dwa miesiące...
meow
Wys³any: 2013-09-12, 11:56