Feuerleben, jakoś źle mi się kojarzy, chyba głównie przez aktywną działalność w "prośbach/skargach/zażaleniach" (albo go z kimś pomyliłam, nie mam pewności). Dużo osób zarzuca mu tu jakąś przesadną niemieckość, co jest moim zdaniem kompletnie idiotyczne. Pisze dużo o polityce, z wieloma ma tu na pieńku... no nie wiem w zasadzie skąd to moje uprzedzenie. Osobiście nie wszedł mi w drogę.
_________________
Później luki w pamięci, zapatrzenia w okno -
tam mała dziewczynka w bloku naprzeciwko
uśmiecha się z żyletką pomiędzy zębami.
Myślę o jej chłodnych pocałunkach.
fire, walk with me...