ja szczerze mowiac mam same koszule (pare dzinsowych, pare w krate i pare takich bardziej oficjalnych) + podkoszulki i pare par spodni, koszulki oczywiscie mam, ale prawie w ogole ich nie zakladam - chyba ze na silownie
Ja nie lubie chodzić na zakupy a jak idę to biorę dobrą jakościową rzecz, która mi się podoba i mam ją przez dłuższy czas, na szczęście moja dziewczyna też nie lubie chodzić na zakupy:)
Ja tam średnio Lubie zakupy ubrań mam nie wiele jakoś słabo dbam, o to bo raczej wole sobie kupić coś do warsztatu swojego albo ewentualnie jakąś gierkę ale żebym nie wyszedł na takiego który nie dba o ubiór. Przeważnie parę razy idę na zakupy takie większe w roku więc sobie na kupuje bluzek bluz i butów i to mi na spory czas wystarczy. Nie nadążam nad modą więc raczej mi to nie potrzebne jest i tak to właśnie jest u mnie.
Witaj chyba wszystko zależy od faceta. Generalnie jak ktoś pracuje w biurze, czy banku to ma duży zasób koszul i na pewno musi ja codziennie zmieniać. Z reszta zadbany facet powinien mieć kilka rożnych rzeczy na różne okazje i rocznice. Także uważam , że dużo nie ale kilka na pewno.
Hey, mój narzeczony ma nie za wiele w tej swojej szafie. To znaczy nie za wiele ubrań bo jakichś swoich pierdół i innych bez sensownych rzeczy ma w brud. Kiedy idziemy na jakieś zakupy jemu nigdy nic nie trzeba. Czasem mnie to już zaczyna drażnić bo jak gdzieś się umówimy na mieście to się ubierze jak łach aż wstyd. Ale co ja mogę zrobić jak on woli kupować albo coś do domu albo do samochodu. Inną stroną medalu jest też to że on woli kupić jedną parę spodni ale markową za kupę kasy nić na przykład trzy pary.