Taka pierwsza wypłata może spowodować zmianę podejścia do wyjazdu/zakupu, o którym mówi noToFrugo. W końcu kupując cokolwiek za swoje ciężko zarobione pieniądze widzimy ile się napracowaliśmy, by osiągnąć cel, a nie jest to tak proste jak powiedzenie "Daj mamo/tato."
No chyba, że pracowaliśmy tak dla siebie, żeby mieć po prostu jakieś własne pięniądze.
Poza tym, często zdarzyło Wam się, że pracując, by zarobić na "coś", wydaliście zarobione pieniądze na jakieś niekoniecznie potrzebne wydatki czy raczej starannie rozporządzacie swoimi pieniędzmi?