Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

Ja z natury jestem bardzo dociekliwa, ale wychodzę z założenia, że lepiej nie wiedzieć. Zwłaszcza o doświadczeniach z prostytutkami.

_________________
Połowa ludzkości nie istnieje; jej życie- to żart, dążenia naiwne, uczucia przelotne, poglądy śmieszne.

Jak najbardziej.

_________________
W miękkim futrze kota

Ale z drugiej strony nie wiedzieć że dziewczyna dorabiała jako prostytutka i jest zarażona tez nie fajnie.

$karbówka: jednak czy chcesz czy nie... To nie od Ciebie zależy co dziewczyna Ci powie:).

Mogła co tydzień *albo i częściej* być z innym w łóżku a Tobie powie, że jest dziewicą:).

Np. Moja była. Powiedziała mi że jestem jej trzecim... ...a okazało się że dziewiątym :).

To można sprawdzić



To że nie ma się pewności to jest jasne, wszystko jest umowne przy takich pytaniach - mówiąc wcześniej o tym że niektóre dziewczyny koniecznie chcą się dowiadywać ile dziewczyn miał jej facet ,miałem na myśli to że do niczego takie coś nie prowadzi.
Co jak miał jedną to pewnie kłamie, jak żadnej to albo oszust albo jakiś dziwny a jak kilka to pewnie żigolak.
Jak miałem 16 lat to mi laska ( oczywiście z dzisiejszej perspektywy bym taką olał, ale w wieku nastoletnim głowa jest do noszenia czapki ) nie chciała wierzyć że nie miałem wcześniej żadnej bo każdy już miał i histerie robiła że ją okrutnie kłame.
Gdybym powiedział że 10 to pewnie byłoby że za dużo
Dlatego uważam że jakiekolwiek wypytywania o to ile się miało dziewczyn ( chłopaków ) jest bez sensu.
Robienie sobie jakiejś epistemologii z życia prywatnego poznanej osoby jest dla mnie durne.



Pytanie czemu kłamała?
Czuła że "za dużo" i się wstydziła?

Ja nie wiem którym jestem dla obecnej i ona nie wie którą jest dla mnie ( ale jest to pierwsza kobieta która mnie nie pytała ! - niemniej ciekawi mnie czy to wynik wychowania w innej kulturze czy od tak ma to gdzieś ) - niemniej jeśli nie widzisz w tym problemu ile kobieta miała partnerów przed Tobą to po co się pytać - no chyba że ktoś ustala sobie jakieś limity i musi koniecznie wiedzieć - pytanie czy jak usłyszy coś niezgodnego z jego wyobrażeniem to podejmie decyzje o rozstaniu nawet jeśli mu ta dziewczyna pasuje?



Co do prostytucji, no wiadomo że kobieta pewnie nie powie że to robiła, a pytanie o coś takiego tez jest głupie ( "ej byłas prostytutką?" ) - tylko tak się zastanawiam co w takim przypadku?

:D Jestem w temacie.
Dizisiaj siedziałem z kolegą i przyszła jego przyszła żożna i zaczęliśmy rozmawiać na ten temat z nią.
I w pewnym momencie ona powiedziała, że gdyby ten kolega poszedł na dziwki i jej o tym nie powiedział, to by wyszła i byłby koniec. A on zapytał "a jeśli byłbym przed naszym związkiem, ale bym ci o tym nie mówił?". :D No i w sumie wynikła ciekawa rozmowa, z której okazało się, że kolega spędził swój pierwszy raz z prostytutką, ale nie powiedział o tym swojej dziewczynie [skłamał, bo go kiedyś zapytała. Swoją drogą też ciekawe :P].

No i w sumie byłą zła i poszła, ale nie było tak źle. Gość stwierdził że musi jej powiedzieć, bo chce być z nią uczciwy, jak zaraz ma z nią ślub :D


Jak facet był kiedyś, ale nie zdradził partnerki, to trudno. Nie powinna panna zrywać z chłopakiem bo kiedyśtam był u prostytutki.
Chociaż z drugiej strony, jak facet się dowiedziałby, ze jego panna była prostytutką?

Już może go odwołać.

,,Czuła że "za dużo" i się wstydziła?''

Pewnie tak. Obecnie puszcza się na lewo i prawo, tak bardzo, że jest mi wstyd przyznać się do ,,byłej''.

No i gratuluje Tobie takiej panny. Bardzo dobrze, że nie pyta. Wiadomo, ciekawość jest zawsze. Z drugiej strony: co daje taka wiedza?.

*żartobliwie: jak luźno to wiesz, że coś jest nie tak... :X.

Co Ci szkodzi, jak Cię tak nosi to idź i sobie ulżyj co się będziesz martwił tym co będzie gadała Twoja przyszła kobieta :D

Zarejestrowałem się specjalnie dla tego tematu. Jestem w takie samej, albo jeszcze gorszej sytuacji. U mnie oprócz braku dziewczyny (co się równa z brakiem seksu) dochodzi jeszcze traktowanie przez większość osób jak śmiecia. Urodziłem się ze znacznym defektem twarzy, wadą wymowy, słabym wzrokiem i jeszcze kilkoma innymi rzeczami. Jestem pewny, że właśnie ten stan doprowadza do tego, że nikt nie traktuje mnie na serio. Mam 20 lat, za kilka miesięcy kończę szkołę i nie wiem co to dalej będzie... W wakacje i dni wolne non stop przesiaduję w domu, nigdzie nie wychodzę, bo mi nie pozwalają. Nie mam prawka, bo ponoć mam za słaby wzrok. Taka prawda, że w obecnych czasach wygląd jest na 1. miejscu. Doskonale rozumiem autora topicu i łączę się w bólu. Ostatnio nawet sam myślałem o kobiecie do towarzystwa, ale mam podobne rozterki co Devil. Próbowałem podbijać do dziewczyn, ale możecie tylko się domyślać jak się to skończyło...

Czemu nie pozwalajÄ…?

Po prostu chyba chodzi o troske. Ale w tym wieku.. Probowalem dyskutowac ale argumentacja sprowadza sie do "nie bo nie". Samemu nigdzie nie wyjade z wiadomych powodow, znajimych tez wielu nie mam. Ciagle tylko mi kaza chodzic po lekarzach, a ja mam juz tego serdecznie dosc. Gdybym wiedzial ze tak bd skasowany to nawet bym nie zaczynal dalszej edukacji.

kamilooo, idź do prostytutki lepiej.
Ona nie będzie kręciła nosem, jak inne dziewczęta.
Piszesz o swoim wyglądzie. Jeżeli mam być szczera, to nie wróżę dobrej przyszłości.
Chyba, że znajdziesz dziewczynę sobie równą, albo podobnie jak Ty z poważną wadą wzroku.
ZresztÄ… seks, to nie jest nic wielkiego, nie takie przyjemne jak Ci siÄ™ wydaje

Bez kogos bliskiego nie wyobrazam sobie dalszego zycia, a jeszcze zebym nie mial innych problemow.
Wole najgorsza prawde niz wciskanie kitu jak to bedzie dobrze....

Tak, rzeczywiście wygląd jest na pierwszym miejscu. Na szczęście są inne możliwości aby mieć seks, takie jak właśnie korzystanie z usług prostytutki, bo po to one właśnie są, aby mężczyźni tacy jak ja czy Ty, mogli zaznać i tej przyjemności od życia. Z resztą kobiety także korzystają z usług męskich prostytutek, zarówno w Polsce jak i poza granicami kraju. Szczególnie właśnie te, które nie cieszą się powodzeniem mężczyzn, bo stawiając sprawę uczciwie, również wiele kobiet spotyka ten właśnie problem, a mianowicie brak zainteresowania ze strony płci przeciwnej.

Ja skorzystałem z takich usług i jestem bardzo zadowolony. Pani bardzo fajnie się mną "zajęła" i naprawdę uważam, że w moim przypadku, był to strzał w przysłowiową "dychę". Szczerze mówiąc nie mam już zamiaru, poszukiwać dziewczyny. Te działania wiązały się tylko z przykrościami i rozczarowaniami. Co prawda kontakty z prostytutkami to nie to samo, bo to jedynie seks, ale lepsze to niż nic.
Reasumując absolutnie nie żałuję decyzji o pójściu do prostytutki, co więcej żałuję, że nie zdecydowałem się na taki krok wcześniej.
Ze swojej strony kończę temat i dzięki za zainteresowanie oraz wypowiedzi. Pozdrawiam :)