Nienawidzę, nie cierpię, nie zniosę, nie zdzierżę delikatnych pieszczot piersi.
Muskanie, delikatne gładzenie sutków wywołuje u mnie podobną reakcje do zjedzenia lodów/czegoś bardzo słodkiego przy nadwrażliwości zębów.
Dodatkowo - mało który facet potrafi dobrze pieścić piersi; albo gniecie je jak modelinę albo dotyka tak, jakby bał się zepsuć albo naoglądał się za dużo pornosów i szczypie sutkę na wszystkie strony.
Faceci - pytajcie, czego wasza pani chce.