A zdarza mi się i to dość często, zwłaszcza w okresie wakacyjnym.
Rzadko kiedy w tym czasie czuję potrzeby umalowania się .Jeśli już znajdę chęci,aby dorwać się do swojej kosmetyczki , nakładam zwykle delikatny podkład i tuszuję rzęsy, od biedy użyję pudru brązującego, zwykle w dniu codziennym nie bawię się w żadne mazidła typu: błyszczyki, cienie, i inne cuda i nie widy.Oczywiście co innego podczas okazyjnych wyjść.
_________________
Drugs&hugs.