Ballada o Bolku Bierucie
¯eby wiedzieć skąd historia ta rozpoczyna swój bieg ,
Musimy się przenieść prędko pod miasteczko Tarnobrzeg .
Jeden Osiem Dziewięć Dwa (1892) wtedy przyszedł na świat
Nasz towarzysz i brat , wyzwoliciel ludzkich mas .
W domu chłopskiej rodziny Bolesław dali na imię .
Bierutem się nazwał potem , tak naprawdę był Biernacki ,
Uczył się u księży w szkole i potajemne robił schadzki .
Usunięty z piątej klasy , bo duże robił hałasy .
A strajkował wszak dlatego , że nie znosił rosyjskiego .
Potem robił różne rzeczy , tak się czasem w życiu zdarza
Chłopcem na posyłki bywał i pracował u murarza .
Wtedy mógł zapałać chęcią by odmienić ludzki los ,
By w przyszłości proletariat powstał przeciw swym ciemięzcom usłyszawszy jego głos
Ref:
Bolek Bierut , Bolek Bierut , Człowiek wielki dla niewielu
Tak to różnie w życiu bywa , czym się trułeś , tym się lecz
Nasz Bolesław chciał wnet dzierżyć rewolucji krwawy miecz .
Marksa , Engelsa , Lenina on przyswajał bez trudności ,
Chciał by właśnie o nim kiedyś uczono w przyszłości
Buntownicza dusza jego parła do lewicowego
Skrajnego stronnictwa , tam chciał podnieść swoje ego
Szkolił się na komunistę , postępu chciał nieść kaganek
Powierzano mu niekiedy bardzo trudne wręcz zadanie .
Działał często w konspiracji , w sabotażu i wywiadzie .
W Bułgarii i Czechosłowacji , Partię ukochał na zabój .
Osadzany był bohater nasz niestety w więzieniu ,
Lecz pozostał wierny swoim dawnym ideałom i myśleniu.
Ref.
Gdy wybuchła nieszczęśnie druga wojna nam światowa ,
Zrzekł się tego , że jest Polak , u sowietów wnet się schował .
W interesach działał naszych , często zwany był Tomaszem .
W KRN dbał o swą sławę i poróżnił się z Wiesławem .
Czyli gniewnym towarzyszem , inaczej Władkiem Gomułką ,
Co miał wielkie ambicje i o prymat walczył w kółko .
krótko powiem dalsze dzieje , niechaj mi wybaczy świat
Jeden Dziewięć Cztery Siedem – Jeden Dziewięć Pięć Dwa
Prezydentem jest nasz Bolek , w radzie ministrów też gra ,
Pierwsze skrzypce - lecz niedługo , śmierć wszak nigdy nie wybiera ,
Nie ma względów dla parobka , nie ma względu dla premiera .
Jeden Dwa , zero trzy , jeden dziewięć pięć sześć ,
Piosnka ta już swój koniec musi mieć
Do Moskwy mocno chory jednak wybrał się w futerku
Nie przypuszczał lecz Bolesław , że powróci wnet w pudełku.
Niechaj taka będzie pointa , nawet on kochał zwierzęta
Sarenkę umiłował i namiętnie ją filmował .
Kapelan a'capella