A to zależy.
Potrafię i oszczędzać i być rozrzutna.
Najwięcej zdecydowanie na kunia, na sprzęt ,kowala etc.
Ubrania,kosmetyki, jakieś wyjścia..
Pewnie także niezliczona ilość drobnych przelewa się w tygodniu na takie rzeczy jak kawa, bilety. Boje się nawet myśleć jaka jest to kwota.
W sumie na razie nadal mieszkam z rodzicami,przynajmniej do końca licealnej nauki,więc nie odczuwam tak bardzo strat bądź niedoboru gotówki.Nie sądzę jednak ,że przejście na bardziej oszczędny tryb życia i wybieranie priorytetów stanowiłoby dla mnie jakikolwiek finansowy kłopot.
_________________
Drugs&hugs.