Miałem to samo
To się nazywa przesadzenie, masz po prostu słaby organizm na ilosc palonka, i tyle
Niektorym bedzie tak po duzej ilosci innym po mniejszej.
Ja akurat wlozylem do klasera Taifuna.
6 godzin było.
Na poczatku bardzo fajnie, potem z leksza sie pzestraszylem dziwne zjawy, ale tak ogolnie to mega, bycie kangurem , uczucie nog podczas szurania po asfalcie niczym jezdzenie na lyzwach, ruszanie rekoma zamienialem sie w nietoperza, serce tez bilo, ale nie wiedzialem czy to mi sie wydawalo czy nie.
Paleniem nic sobie nie zrobisz
jedynie co mozesz to usnac, i obudzic sie pozniej i tyle ;D
btw. byla wtedy zima, chrupanie sniegu bylo tak glosne ze szok ^^
Jedynie co mi sie nie podobalo (moze z tego wzgledu ze musialem wrocic do domu i tylko z tego) bylo to ze 10 sekund bylem w normlanym swiecie nagle BOOM i bajka :D
<nie polecam takiej ilosci i pojscie do duzego miasta, moze stac sie krzywda, swoj przyklad podam, idziemy smiejemy sie nagle widze samochod zaczal lsnic swiecic sie caly ;D slysze muzyczke niczym w amerykanskich filmach co rozwozi lody, ciesze sie a nagle kumpel mnei zabral bo jechal samochod i trabil, a dzwieki sie zmienily no i kit, potem poszlismy dalej jechal samochod nagle ujrzalem go jako jadacego bana :D wiec chcilem go zlapac wybieglem na ulice i zonk ;o dobrze ze kauat zmienial mi sie swiat ^^ ) a tak poza tym to mega pozytywnie ;D 1 raz bylem doslownie w bajce i identyczne przyejmne uczucia.