Podświadomie szukasz albo znajomych z gimnazjum w ludziach, którzy są o 180 stopni inni od nich, albo również podświadomie czujesz się lepsza...
Zresztą, z twojego opisu tak to wynika, ta to patologia, ta jakiś wariat, tamtem coś tam coś tam i tak w kółko. Może czas wreszcie się otworzyć do nich?
To tylko pozory, nie poznasz - nie dowiesz siÄ™ kim sÄ… tak naprawdÄ™.
Masz dwa wyjścia - albo otworzyć się na nowych ludzi, albo nadal się zamęcząc tym, co sie z Toba dzieje.
Pójdziesz na studia i też się będziesz zamęczać? Musisz się przyzwyczaić do zmian i poznawania i do polubienia ludzi nowych i innych od tych, których znasz.