Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

Burberry  

User



Do³±czy³a: 14 Lut 2010

   

Wys³any: 2010-10-16, 05:55   Problem w nowej szkole

Mam pewien problem związany ze szkołą i ze sobą
Po gimnazjum stwierdzilam ,ze wszystko już towarzysko osiągnełam, wszyscy mnie lubili , byłam przewodniczącą szkoły. Mialam wielu przyjaciół. Pomyślałam ,że cel osiągnięty i teraz czas na nowe wyzwania . Poszłam do szkoly w innym mieście a nie tam gdzie cały mój rocznik (w miejscu mojego zamieszkania). Cały czas myślalam no jak moge sobie nie poradzić , jestem pewna siebie, otwarta , zabawna.A jednak... w internacie dostalam pokój z dwoma 13latkami , 1 patologia jakaś a drugiej bylo tęskno do mamy. Ta patologia stała sie gwiazdą -przez nasz pokój przewijały się wszystkie ochapy i zawodówki. Co mnie doprowadzało do białej gorączki. Potem jednak juz się ona wyprowadziła. Mam w internacie 1 koleżanke ale i tak w sumie nie jest to super przyjaźn ale zawsze coś. Wydaje mi się że tam tylko same prostactwo . jednak są jeszcze inni choć ja nie mam nawet nastroju na poznawanie. W szkole nie lepiej mam 12 osobowa klase i tylko 2 chlopakow (jakiś niedorozwinietych zreszta)a dziewczyne wartościową to może jedną widzę ale i tak jakoś nie wiem o czym z nią rozmawiać(a zawsze byłam taką gadułą)Ogólnie to jestem jakaś zdystansowana do wszyskich. Robię z siebie tajemnicżą poważną i wiecznie ze smutkiem w oczach (tak mi mówią ludzie a nie wiem jak oni to widza)Mam tam pare znajomości ale w sumie nie wiem o czym z nimi gadać . Nauczycielki mnie sie pytaja co jest ze mną , martwią się bo zawsze widza smutek w moich oczach choć ja go próbuje ukrywać . Płacze tylko w weekendy w domu. Nie wiem jak to sie dzieje ,że gdy spotykam sie w weekendy jestem duszą towarzystwa a gdy wracam do szkoły staję sie znów smutna poważną malomówną osoba . Nie wiem jak sobie z tym poradzić bo ja sama siebie nie poznaje . W sumie nie wiem co robić . Każdy się o mnie martwi i sie pyta jak w szkole - a ja mowie dobrze i to jest dziwne. Nie poznaje samej siebie , nie potrafie się zachowywać tak jak gdy jestem ze znajomymi , z najbardziej towarzyskiej osoby staje sie jakąs zamknieta w sobie osobą . Troche glupio ze tak tu pisze o tym,ale nie mam nic do stracenia a może usłysze jakąś dobrą radę co mnie podtrzyma na duchu
 

xenovobez  

Hiper wymiatacz

;]



ImiÄ™: Oryginalne

Wiek: 29

Do³±czy³a: 07 Kwi 2010

   

Wys³any: 2010-10-16, 07:24   

:) mam tak samo wiesz... tylko taka jest, gdy jestem w gronie przyjaciół albo przyjaciółki zaufanych osób wtedy się otwieram na każdego w ogolę do każdego mogę zagadać, z każdym się pośmieje jaja się porobi itd... gdy nikogo znajomego nie ma (tej przyjaciółki w klasie) od razu cicho spokojnie i każdy tylko pyta a co ty taka sama cicho siedzisz ;) jakoś tak... moim zdaniem jest to powodem tego ze w gimnazjum każdego znałaś czułaś się bezpiecznie jak u siebie a teraz nikogo nie znasz i nie masz do nikogo zaufania i stąd to się bierze, nie pasuje ci towarzystwo. Moim zdaniem źle zrobiłaś ze zamieszkałaś w tym internacie XP... może powinnaś wrócić do miasta gdzie chodziłaś dawniej do gimn?
_________________
"[...] miłość nie daje i nigdy nie dawała szczęścia. Wręcz przeciwnie, zawsze jest niepokojem, polem bitwy, ciągiem bezsennych nocy, podczas których zadajemy sobie mnóstwo pytań, dręczą nas wątpliwości. Na prawdziwą miłość składa się ekstaza i udręka."
 

Burberry  

User



Do³±czy³a: 14 Lut 2010

   

Wys³any: 2010-10-16, 07:31   

teraz chodze do prywatnej i tak sobie myśle ,że jesli nic sie nie zmieni to 3 lata sie przemecze bo jednak tu od 1kl mam rozszerzone przedmioty,,ucze sie hiszpanskiego a moje znienawidzone przedmioty takie jak fiza chemi biola i gegra będa już usunięte z planu w 2kl.Bardziej sie skupie na przedmiotach maturalnych. Myślałam o powrocie do mojego miasta ale potem jednak stwierdziłam ze moze to wszystko się jeszcze zmieni,przeciez lepiej sie naucze do matury tam niz tu oraz nie będe musiala w 2kl miec tych przedmiotów i od razu skupiac sie tylko na maturze.


Jednak pomimo tego jak na razie bardzo cierpie
 

xenovobez  

Hiper wymiatacz

;]



ImiÄ™: Oryginalne

Wiek: 29

Do³±czy³a: 07 Kwi 2010

   

Wys³any: 2010-10-16, 07:41   

No właśnie, więc po co płakać przez te 3 lata w poduszkę i czuć się nieszczęśliwą? Ale ja ci tylko tak mówię, bo ja sama cóż bym nie wyrobiła heh znając siebie ;) . Ale skoro przyjeżdżasz do swojego miasta na weekend i tam się spotykasz ze swoimi znajomymi więc nie jest tak źle. A może podobny profil był by w twoim mieście oO?
_________________
"[...] miłość nie daje i nigdy nie dawała szczęścia. Wręcz przeciwnie, zawsze jest niepokojem, polem bitwy, ciągiem bezsennych nocy, podczas których zadajemy sobie mnóstwo pytań, dręczą nas wątpliwości. Na prawdziwą miłość składa się ekstaza i udręka."
 

Burberry  

User



Do³±czy³a: 14 Lut 2010

   

Wys³any: 2010-10-16, 07:44   

nie u nas jest takie lo jakby bez profili informatycy biochemicy i humanisci sÄ… w jednej klasie
 

NietajemniczyZnajomy  

Hiper wymiatacz

pustyni.



Do³±czy³: 14 Lip 2010

   

Wys³any: 2010-10-16, 07:49   

Rozpieściło Cię gimnazjum ;)
Ja miałem na odwrót. Gimnazjum było piekłem. I teraz szkołe średnią, ludzi, i ogólnie wszystko bardzo doceniam. Ma wszystko swoje minusy, ale widzę także plusy;) I jest świetnie:)
 

butterflys

User


Do³±czy³: 05 Lip 2010

   

Wys³any: 2010-10-16, 08:31   

Podświadomie szukasz albo znajomych z gimnazjum w ludziach, którzy są o 180 stopni inni od nich, albo również podświadomie czujesz się lepsza...

Zresztą, z twojego opisu tak to wynika, ta to patologia, ta jakiś wariat, tamtem coś tam coś tam i tak w kółko. Może czas wreszcie się otworzyć do nich?
To tylko pozory, nie poznasz - nie dowiesz siÄ™ kim sÄ… tak naprawdÄ™.
Masz dwa wyjścia - albo otworzyć się na nowych ludzi, albo nadal się zamęcząc tym, co sie z Toba dzieje.
Pójdziesz na studia i też się będziesz zamęczać? Musisz się przyzwyczaić do zmian i poznawania i do polubienia ludzi nowych i innych od tych, których znasz.
 

Burberry  

User



Do³±czy³a: 14 Lut 2010

   

Wys³any: 2010-10-16, 08:54   

niby tak, ta co co nazywam patologią , to mam z nia b. dobry kontakt . lecz to nie jest osoba z która bym mogla sie kumpować .

Wiem ,że tak to wszystko źle opisuje.Bo nie umiem tego obrać w słowa. Rozmawiam ze wszystkimi jestem miła itd. Ale jednak nie czuje się przy nich wyluzowana , nie potrafię z nimi żartować,znajdować wspolnych tematów .Nie wiem jak to się dzieje ,że mam w sobie taką jakąś bariere
Poszłam poznać nowych ludzi ,bo stwierdziłam,ze sobie poradze (twierdzilam no bo jak nie)
Ale może to tylko takie początki i z czasem jak ich lepiej poznam to będzie lepiej. No ale jednak na razie tęsknie za moja była klasą
 

xenovobez  

Hiper wymiatacz

;]



ImiÄ™: Oryginalne

Wiek: 29

Do³±czy³a: 07 Kwi 2010

   

Wys³any: 2010-10-16, 09:00   

Ludzie są różni, z czasem może, albo na pewno nauczysz się z nimi rozmawiać i będziesz także z nimi razem żartować, musisz po prostu ich lepiej poznać, na pewno będzie ciężko, ale życie już takie jest :-x
_________________
"[...] miłość nie daje i nigdy nie dawała szczęścia. Wręcz przeciwnie, zawsze jest niepokojem, polem bitwy, ciągiem bezsennych nocy, podczas których zadajemy sobie mnóstwo pytań, dręczą nas wątpliwości. Na prawdziwą miłość składa się ekstaza i udręka."
 

Norbs93  

Pogromca postów

the boy next door



ImiÄ™: Norbu$

Wiek: 30

Do³±czy³: 10 Cze 2009

   

Wys³any: 2010-10-16, 09:09   

Nie nastawiaj się z góry na przegraną,to dopiero początki,a jak wiemy początki zawsze są trudne ;)
 

Gary  

Hiper wymiatacz

Ban(d)ita



ImiÄ™: Remik

Wiek: 34

Do³±czy³: 03 Mar 2010

Sk±d: on siê wzi±³

   

Wys³any: 2010-10-16, 10:49   

Burberry,

to się nazywa życie, choć nie wiem co było w drugiej części wypowiedzi po odpadłem po jakiś patologiach. nie wiesz co zrobić? to ja ci powiem. zabij się bo inaczej zwariujesz

Gary, nie każ mi być niedobrą ;>
_________________
"jestem z pokolenia tych skazanych na banicjÄ™"
 

Ostia  

VIP


Do³±czy³a: 02 Lut 2009

   

Wys³any: 2010-10-16, 10:51   

Burberry, nie jesteś ty zbyt pewna siebie i wychodząca z założenia, że już za samą twoja obecność powinno się ciebie wielbić?
 

Burberry  

User



Do³±czy³a: 14 Lut 2010

   

Wys³any: 2010-10-16, 17:48   

No
raczej nie...
Ale jestem po prostu do tego wszystkiego nieprzyzwyczajona
Choć myśle,że to się wszystko ułoży choć nie wiem jak na razie o czym z tymi nowymi ludźmi gadać , bo tak ze starymi to zawsze rozmawiałam az nadto i zazwyczaj 3/4 to byly same głupoty
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com