"Wstręt" Romana Polańskiego.
"Mechaniczna pomarańcza" Kubricka
"Pachnidło: Historia mordercy" Tykwera
"Martwica mózgu" Jacksona
To są najbardziej chore filmy (aktorskie), jakie widziałem.
Czytałem opisy "Cannibal Holocaust", "Salo: 120 dni Sodomy" i "August Underground Mordum" i stwierdziłem, że te filmy są jeszcze bardziej chore, i że nie zamierzam ich oglądać.
Co gorsza, istnieją też chore, trzepiące mózgi filmy rysunkowe, dla dzieci. Np. polska "Siódemka w krainie dziwolągów", umieszczona na kasecie video - składance popularnych filmów typu "Bolek i Lolek".
http://www.youtube.com/watch?v=higw7nyveog
Film Disneya o Myszce Miki (!) "The Mad Doctor" ("Szalony doktor").
http://www.youtube.com/watch?v=K-JlevnccDk
A pamiętacie fragment z filmu "Dumbo" z różowymi słoniami?
http://www.youtube.com/watch?v=l_2d5IyOmxQ
Nie wiem, co brali twórcy tych filmów, ale dzieci oglądające te filmy nie powinny ich naśladować. Ja kiedy będąc dzieciakiem w pierwszej klasie podstawówki oglądałem te filmy, czułem się, jakby ktoś dokonywał zbiorowego gwałtu na mojej świadomości.