Starszy natłok różnych informacji. Raz, że amputacja będzie, raz nie, tylko złamania, jednak zmiażdżenia. W sumie to nic dziwnego. Od 8:30 minęło sporo czasu, martwi mnie to, że tyle to trwa :(
Mówią, że nie ma zagrożenia życia ale nie wiadomo czy w ogóle wróci na tor :( Bardzo lubię oglądać F1 (a nie jestem zagorzałym fanem wszystkich sportów) i zawsze mu kibicowałam, dostarczał bardzo wiele różnych emocji. Na pewno jest zdolnym facetem (nie tylko pod względem kierowcy, wiecie jak zapierdziela po włosku) i trzymam mocno kciuki żeby wyszedł z tego bez szwanku!