Hmm..
Znam juz chlopaka od 3 lat.
Byl moim przyjacielem.
Po roku naszej znajomosci powiedzial ze mnie kocha, i ze chcialby zebym byla dla niego kims wiecej niz tylko przyjaciolka.
Powiedzialam mu ze to niemozliwe bo nie czuje do niego tego czegos, wiecie o co mi chodzi.?
Mowil mi ze mnie kocha, przez 2 lata, ze o mnie nie zapomni i ze jestem dla niego najwazniejsza no ale ja z tym nic nie robilam. Tez go kochalam , i mi na nim zalezalo ale czulam ze to nie jest chlopak dla mnie.
Spotykamy sie praktycznie codziennie, przytulamy sie i wgl jest fajnie.
Od tygodnia zauwazylam ze jest jakis dziwny, zmienil sie :(
Dzisiaj mialam isc z nim, kolezanka i kolega do kina. ( wiece dzien wagarowicza xdd)
Wczoraj moj kolega powiedzial ze nie moze isc , wiec mielismy isc w trojke.
Jednak On z samego rana powiedzial ze nie wie czy idzie wiec zadzwonilismy po innych znajomych ktorzy chcialiby z nami isc.
Pozniej on do mnie pisze ze jednak idzie, wiec mu powiedzialam ze to juz nie wypali bo umowilam sie do kina ze znajomymi za ktorymi on nie przepada.
a ten do mnie z tekstem "spie*****"
no i jest fajnie :(
Nie chce z nim byc ale go kocham, i dziwnie sie z tym czuje, zalezy mi na nim i to mnie zabolalo.
Nie wiem co mam zrobic. Pomocy ! :(