Git to na mój rozum ktoś w porządku, a frajer to przeciwieństwo gitowca.
W sumie masz rację, ale trochę to upraszczasz. Gity to jakby elita - znają podstawy grypsery, są panami więzienia, najwyżej w hierarchii. Frajer, to pogardliwe określenie kogoś, kto chce się wkupić w łaski, nie zasługuje na większy szacunek, ale też nie jest specjalnie poniżany. Najniżej jest trzecia grupa - cwele. Nikt nie chciałby nimi być. Są pogardzani przez wszystkich. Nigdy się nie dowiedzą nawet, co źle robią.
Zainteresowałem się slangiem więziennym, to coś wspaniałego. Zwykła czynność nabiera nowego wyrazu.
A tytuł powinien brzmieć "grypsujesz?"
No Git to oznaka dobrego człowieka, gdyż sformułowanie np. `jest gicior` oznacza `jest dobrze` . Natomiast frajer, koleś który jest nie zbyt poważany, prawdopodobnie uczynił komuś coś np. na kablował na niego, ala' konfident .
Ciekawe, ze ktos juz podal dobra, choc krotka informacje o subkulturze gitowcow (sa lepsze i bardziej obszerne w necie, wystarczy pogooglac), a wciaz wypisujecie, co to wg was znaczy... Pamietam, ze kiedys elementy tej subkultury wyszly poza wiezienia, ale obecnie znow chyba tylko tam to obowiazuje.
GIT? nie słyszałem o czymś takim... Ale Frajer to jest osoba której nie można zaufać, dwulicowa, nie wiadomo czego się po niej spodziewać, sprzeda kumpli i nawet się tym nie przejmie. Frajer to najgorsze co może być.
_________________ TO NASZE MIEJSCE KTÓRE KOCHAMY NAD ¯YCIE, TO NASZE MIEJSCE KTÓRE CZEKA WCI¡¯ NA ZMIANY, TO NASZE MIEJSCE - POLSKA TU WITAMY!
Racja. Ot i pytanie: czy przeciętny zjadacz bułek z ulicy wie, że słowo, którym być może się określa ma etymologię rodem z Wronek? Don't think so. Brzmi fajnie, wszyscy tego używają, to jedziemy.
Co się zaś tyczy postu wyżej: matko, nie wiedziałem, że znam tylu frajerów...
_________________ Człowiek człowiekowi wilkiem, a zombie zombie zombie
Ostatnio poleciałem na komende za 0.5g tematu, w zeznaniach wiadome nie podałem żadnej ksywy, imienia ani nazwiska tego od kogo to wziolem, jeb*** bajke ze kupilem to pod galeria od nieznanego koleszki, wymyslilem sobie w bani jak wygladal, zadziałałem wyobraznia ze byla to dlugowlosa mariola i tego wlasnie k***a żałuje, ale k***a oszukalem ich i nie dalem zadnych danych potwierdzajacych jego tozsamosc, po prostu tak jakbym z nieba kupil ten temat, w protokole ktory mi przyslali bylo napisane ze kupilem od znanego JEDYNIE z widzenia mężczyzny, niech ktos mnie uświadomi i napisze ze jestem porzadny chlopak i zebym nie zalowal tego co zrobilem bo mi sie k***a wydaje jakbym zdradził swoje CZ£OWIECZEÑSTWO!