Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Przesuniêty przez: madeline134 | 2011-07-27, 11:27

Autor

Wiadomo¶æ

potargane_mysli  

Stały User



ImiÄ™: Laura

Wiek: 28

Do³±czy³a: 24 Gru 2010

   

Wys³any: 2011-07-26, 21:27   niezdecydowanie chÅ‚opaka?

Witam wszystkich. ;) Po prostu jestem tak zdesperowana i tak się zadręczam, że muszę o tym napisać.
No więc ponad 2 miesiące temu poznałam chłopaka o 5 lat starszego od siebie (ja mam 16, on 21). Sms-owaliśmy od rana do nocy. I właściwie dopiero po miesiącu takiego intensywnego sms-owania umówiliśmy się. Po tym spotkaniu widziałam, że zachowuje się inaczej, tzn. te sms-y nie były już tak czułe jak wcześniej. Po dwóch dniach zapytałam, co go we mnie zniechęciło, bo widzę że się coś zmieniło. A on na to, że nic, ale chyba jednak jestem dla niego za młoda. Ale, że fajna ze mnie dziewczyna, dobrze się ze mną gada i przecież możemy nadal pisać. Nie liczyłam od razu na związek, ale było mi przykro, że tak z góry wszystko przekreślił przez mój wiek. Tym bardziej, że wcześniej narobił mi cholernej nadziei. Zgodziłam się na ten układ i udawałam, że wszystko w porządku. Jednak po paru dniach wszystko wróciło do normy i pisaliśmy tak samo jak wcześniej. Po jakimś czasie znowu się z nim widziałam i na tym spotkaniu pocałowaliśmy się. Uznałam, że to raczej znak, że zmienił zdanie co do mojego wieku i traktuje mnie poważnie. Potem nasz kontakt różnie wyglądał - raz wydawało mi się, że jest dobrze a raz nie. Nieraz napomknął, że jestem młoda itd. ale raczej w żartach. I spotkaliśmy się ostatnim razem w zeszłą niedzielę. Spędziliśmy ze sobą ponad 3 godziny i myślę, że gdyby było coś nie tak, to chciałby je skrócić. I po pierwsze, nie przytulałby mnie ani nie całował. Ale po tym spotkaniu znowu jest inaczej. W poniedziałek napisał do mnie parę sms-ów, które za każdym razem składały się z paru słów. Od popołudnia przestał pisać, to dałam mu od siebie odetchnąć. No ale wieczorem napisałam do niego na GG i też odpisywał jak na odczepne. No i że dzisiaj (tzn. wczoraj) nie pisał sms-ów, bo ma konto zablokowane. Z kolei dzisiaj w ogóle się nie odezwał. A ja się narzucać nie będę, skoro nie ma ochoty pisać.

Nie mam pojęcia co mam zrobić w tej sytuacji. Teraz tylko cały czas się zadręczam i szukam winy w sobie. Popadam w skrajności. Nawet już myślałam czy może przypadkiem mój śmiech go zniechęcił... Proszę Was, co mogę zrobić w tej chorej sytuacji ?
_________________
"Nie obawiaj się, że góry są za wysokie, droga zbyt długa, kwiaty zwiędną, za blisko czyjeś oczy wpatrzone z nadzieją, a potem tylko z wyrzutem. Nie obawiaj się, abyś nie musiał żałować tego, że zabrakło Ci odwagi."
 

Megiii  

User



ImiÄ™: Magdalena

Wiek: 28

Do³±czy³a: 26 Lip 2011

   

Wys³any: 2011-07-26, 22:42   

hej .. jestem tu nowa.. ale mialam podobny problem..
Nie zadreczaj sie bo to nie ma sensu .. wiem ze to sie tak latwo mowi.. ale sprobuj sobie znalezc jakies zajecie i nie myslec .. jak zmadrzeje to sie odezwie ..
mysle ze wiek tu nie ma wiekszego znaczenia bo miedzy moim chlopakiem a mna jest 4 lata roznicy.. i jakos sie dogadujemy..
mysle ze faceci tak poprostu maja ze przez jakis czas musza miec chwile spokoju ... bez zadnego powodu potrafia sie nie odzywac nawet przez tydzien.. ale zazwyczaj jak zaczynaja tesknic to wracaja do "swiata zywych" ..
wiec proponuje uzbroic sie w cierpliwosc..
_________________
"Jeśli się pogardza prawdą nie ona na tym traci"

echh..
 

potargane_mysli  

Stały User



ImiÄ™: Laura

Wiek: 28

Do³±czy³a: 24 Gru 2010

   

Wys³any: 2011-07-27, 00:31   

Sama nie wiem co mam myśleć, jak przechodzę takie huśtawki. Nie mam pewności, że traktuje mnie poważnie, skoro jest jak jest. Z tym wiekiem to wiem, że nie powinno mieć większego znaczenia, bo jeśli komuś zależy... a 5 lat to nie jest tak kolosalnie dużo. Eh, męczy mnie taka bezradność.
_________________
"Nie obawiaj się, że góry są za wysokie, droga zbyt długa, kwiaty zwiędną, za blisko czyjeś oczy wpatrzone z nadzieją, a potem tylko z wyrzutem. Nie obawiaj się, abyś nie musiał żałować tego, że zabrakło Ci odwagi."
 

Megiii  

User



ImiÄ™: Magdalena

Wiek: 28

Do³±czy³a: 26 Lip 2011

   

Wys³any: 2011-07-27, 11:03   

a ty mu moze wspominalas o jakichs twoich planach wobec niego? ... wiesz jakies tam wspolne wyjazdy .. jakies dalsze z nim zycie...
.. moze on poprostu stchorzyl i boi sie powaznych krokow .. moze nie jest jeszcze gotowy na cos powaznego ..
_________________
"Jeśli się pogardza prawdą nie ona na tym traci"

echh..
 

madeline134  

Moderator



Wiek: 29

Do³±czy³a: 14 Pa¼ 2009

Sk±d: ¦l±sk/Krk

   

Wys³any: 2011-07-27, 11:27   

potargane_mysli zapoznaj się z regulaminem forum, tematy dotyczące problemów i spraw osobistych zamieszczamy w dziale Wasze Problemy. Przenoszę, ale następnym razem Twój temat trafi do kosza.
_________________
There is nothing to fear but fear itself.
 

Musahaha  

Stały User



Do³±czy³a: 23 Cze 2011

   

Wys³any: 2011-07-27, 13:57   

5 lat w tym wieku to jednak jest duzo... Chłopak widocznie sam nie wie co robić, zapytaj się go najlepiej prosto z mostu o co mu chodzi :)
_________________
Nie cierpię cierpieć ...
 

domi_  

Stały User



ImiÄ™: Dominik

Wiek: 33

Do³±czy³: 22 Lip 2011

Sk±d: Wroc³aw

   

Wys³any: 2011-07-27, 14:08   

Faktycznie te 5 lat może być jakimś problemem dla niego (dla Ciebie nie jest? Wasi znajomi są jednak z innych przedziałów wiekowych, a wiecznie tylko we dwójkę wychodzić nie będziecie), proponuje otwarcie o tym porozmawiać z nim. Nie oczekuj, że po kilku spotkaniach będzie już na "Twoich usługach", że się tak wyrażę... Faceci potrzebują jednak więcej czasu niż kobiety na przystosowania się do nowej sytuacji... :-)
_________________
You have been the one for me.
 

Promyczek425  

Stały User

Promyczek425



Wiek: 30

Do³±czy³a: 13 Cze 2011

   

Wys³any: 2011-07-27, 14:19   

Według mnie chłopak ma po prostu dylemat, i się trochę z tym "szarpie", że tak to określę.
Widać, że z jednej strony jest Tobą zainteresowany i chciałby czegoś więcej, ale jednak ta granica wiekowa ma dla niego znaczenie i go po prostu blokuje trochę.

Myślę po prostu, że z jednej strony kieruje się sercem, a z drugiej rozsądkiem. Ten rozsądek świadczy jednak o jego odpowiedzialności, bo jak napisała Musahaha, 5 lat w tym wieku to jednak dużo.
_________________
"Jeśli chce się być szczęśliwym, nie wolno gmerać w pamięci."
___________
Emil Cioran
 

Fansy  

Mega wymiatacz



Do³±czy³a: 10 Maj 2011

   

Wys³any: 2011-07-27, 14:26   

A mi się wydaje, że po prostu przez sms nie jesteś naturalna i po spotkaniu w rl mógł się trochę rozczarować Twoją dojrzałością. Pisząc zawsze masz czas na przemyślenie czegoś, na dobranie słów i może to wyglądać bardzo dojrzale, jednak nie ma tego czasu w rl, a wtedy stajesz się zwyczajną nastolatką, wcale nie wyróżniającą się inteligencją. Nagle po spotkaniu zaczął przejmować się wiekiem... A może nie chodzi o wiek tylko o dojrzałość? Gdyby przeszkadzał mu wiek, dowiedziałabyś się o tym wcześniej. To nawet nie powinien być problem jeśli jesteś na tyle dojrzała, żeby mogł zabrać Cię na spotkanie ze znajomymi, bez obawy, że źle na nim wypadniesz. Z mojej strony tak to wygląda.
 

potargane_mysli  

Stały User



ImiÄ™: Laura

Wiek: 28

Do³±czy³a: 24 Gru 2010

   

Wys³any: 2011-07-27, 16:36   

Fansy, to było tak, że na początku miał już jakieś wątpliwości związane z wiekiem, ale mimo wszystko pisał i wtedy wydawało mi się, że przestał je mieć. Po spotkaniu zaczął mieć wątpliwości, potem było znowu normalnie przez dłuższy czas i właściwie już nie było mowy o moim młodym wieku. Chyba, że w żartach. Więc zdania nie zmienił bezpośrednio po spotkaniu, tylko od początku miał jakieś wątpliwości. Spotykaliśmy się normalnie, a teraz znowu jest inaczej niż wcześniej... Zastanawiam się właśnie nad swoim zachowaniem i chyba niczym go nie zniechęciłam. Fakt, mam swoje odpały i zdecydowanie nie należę do sztywnych osób, ale on o tym wiedział od samego początku. I sam stwierdził, że mu się to podoba. Zresztą on i tak nie błyszczy dojrzałym zachowaniem, więc nie ma co mieć do mnie pretensji, że ten dobry humor aż za bardzo mi dopisuje.

[ Dodano: 2011-07-27, 16:39 ]
domi_, od razu nie oczekuję nie wiadomo czego ;) nie wymagam, aby oświadczył mi się po paru spotkaniach, ale chodzi o sam fakt, że z początku bardziej się starał i było widać, że mu zależy. Więc nie mam pojęcia na czym stoję przez te niezdecydowanie, czy nie wiem jak to mam nazwać.

[ Dodano: 2011-07-27, 16:46 ]
Megiii, starałam się go nie płoszyć zbyt pochopnymi planami. To właśnie on wcześniej ode mnie snuł jakieś plany na przyszłość, jak to by było. Ale wtedy zdecydowanie za krótko się znaliśmy i przez to zbyt wiele na ten temat nie mówiłam. I jak tu zrozumieć faceta...
_________________
"Nie obawiaj się, że góry są za wysokie, droga zbyt długa, kwiaty zwiędną, za blisko czyjeś oczy wpatrzone z nadzieją, a potem tylko z wyrzutem. Nie obawiaj się, abyś nie musiał żałować tego, że zabrakło Ci odwagi."
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com